Sesja ruszyła na poważnie jak widze. Wychodze na cały dzień, a jak wracam cała strona do przeczytania.:D Się cieszę. Bardzo ładna opowieść Kutak. No i oczywiście Lisek bardzo ładnie pisze. Miło czytać. :D

[ Dodano: 2006-03-12, 21:24 ]
Wiem, że może rozmowa z, tak nastawionym, inkwizytorem o wierze, nie jest najmądrzejszą decyzją w moim życiu, czy życiu mojej postaci, ale jakoś sesja nie jest w stanie się na dobre rozpocząć więc staram się coś ruszyć....

Bladowicz, nie pękaj, wybronimy. Nie będzie cynazyjski prawie-inkwizytor w Karze nam mieszać, jakby co to wydyndamy gościa :P:P

Pozdr

A to prawie skąd? Szermierz i inkwizytor, panie Kitsune, bardzo chętnie rozłoży Cię na łopatki, a nastepnie spali na stosie;) Czyli, innymi słowy, le Cosse staje się Monastyrowym Pikawą... (nieobeznanym zapraszam do sesji CP naszego drogiego kitsune;) )

Phi na wojnie szermierka warta tyle samo co znajomość szydełkowania :):)

A tak w ogóle mości La Cosse myślisz, ze stary della Madre wypadł kobule spod ogona. Pałąszem nie tylko grzebię w kominku oraz zębach :)

A i ogień skrzesać umiem :)

aha, i Pikawą mnie nie strasz, ja tez znam psychopatów ;)

Pozdr

Kitsune. Piękny pościk. Czytając, ostro się śmiałem.

Kutak. Postać fajna, ale jako człowiek musi być strasznie samotny... chyba, że poprostu trafiliśmy w czuły punkt. Tak, czy innaczej, postać klimatyczna i ciekawie się konwersuje.

A co do walki.... osobiście myślę, że każda z postaci jest na podobnym poziomie, tyle tylko, że jedni uczyli się tylko walczyć, a inni dochodzić prawdy, lub rozmawiać z ludźmi. Można się łatwo domyślić która z tych postaci wygrałaby w ewentualnym pojedynku.

Bladowicz nie pocieszaj Kutaka, jego postacie jakoś często są dziwne, to taka charakterologiczna cecha. Na co dzień jest miłym facetem i tylko czasami urywa głowy kotom i rozpruwa nożyczkami małe chomiczki ;) :P

Inkwizycji mówimy NIE, tym bardziej , że nikt nigdy nie spodziewa się cynazyjskiej Inkwizycji :):)

Pozdr

Nie urywa głowy kotom a odgryza, to zasadnicza różnica jest!:D No i przypominam, że ocaliłem Cię przed młodocianą kultystką Kutulu!;)
No a moje postacie... Pikawa czyli psychopatyczny socjopata, tutaj Nicolas le Cosse- człowiek porządany w każdym towarzystwie, bo jest to inkwizytor inteligentny i nie wierzący aż tak fanatycznie jak reszta. Ale samotny jest, od 10 lat zresztą. A czuły punkt poruszyła raczej Esca, tak też Szramciu jest troszkę rozdrażniony... Ciekawe co by zrobiła Escalla, gdybym całą jej drużynę na dobry początek spalił na stosie...;D
Pozdro
Kutak

Z wypowiedzi Kitsuna i moich domysłów? Nic. Ta banda jest za twarda, żebyś dał radę. To jest bez złośliwości czy licytowania się "moja postać jest potężniejsza i zabije was wszystkich". Raczej chodzi o to, że każdy tutaj jest bohaterem.

O proszę , odgryza głowy I on chce na stosie palić, też coś :) A kultystka Cthulhu dalej szaleje.


Pozdr

Blado (pozwolisz na taki skrót?;) )- pamiętaj, że to jest Kara. I tu inkwizytor jest uprzywilejowany. A le Cosse bardzo chętnie z tego skorzysta. To jest facet, który za każdego z was już teraz mógłby oddać życie- ale w rozmowie będzie najgorszą mendą jaką znacie;).