Super, dzięki :)

W związku z tym, że mój nowy post otwiera nowy (właściwy) rozdział sesji, to napisanie go mi chwilkę zajmie. Spodziewajcie się wpisu koło wtorku :)

Przepraszam za milczenie, ale dziś wyjeżdżam i ostatnie dwa dni były totalnie zawalone przygotowaniami ;/ Nadrobię w sobotę!

Post jest. Macie przy sobie bagaż podręczny i kilkanaście dolców w kieszeniach... oraz nazwę "Lostwood" zapisaną na kartce, czyli wasz nowy adres, najwidoczniej znajdujący się niedaleko Stanley (miasteczka, w którym wylądowaliście). Ojciec nie daje znaku życia przez komórkę, a na dodatek jesteś dość mocno zmęczeni podróżą. No i macie pierwsze poważne zadanie - zdecydować, co dalej. Jest przedpołudnie, więc macie sporo czasu na kombinowanie :D

Powodzenia! ;p

Gramy? Żyjemy? Siostra jak tam?

Kinkubus pisała mi 4 dni temu PW, że na razie choruje i nie ogarnia, więc czekamy na nią bez stresu :) Z mojej strony wola prowadzenia jest cały czas, tak więc jak przeczekamy "problemy techniczne" to powinno być ok.

Żyję. Piszę czasami coś, ale krótkiego i prostego, do innych sesji. Poproszę o jeszcze trochę cierpliwości.

Obiecuję coś napisać do czwartku. Wiem, niby terminów nie ma i piszemy ile chcemy, ale po takim czasie to nie zdziwiłabym się, gdybyście stracili wątek i ochotę na dalszą grę.

Ja cierpliwie czekam, pisz odpis i ruszamy dalej z historią ;-)