Żeście się tego Pantery uczepili. Tylko on jeden chodzi na czarno ubrany? :P

No jeszcze byli ninje, ale oni raczej nikogo nie ratowali. I ksiądz :-P

Ja jestem za infiltracją klubu już teraz. Ale nie ma mowy o jakichś wysadzaniach kotłów, nie jesteśmy w IRA ;) Na kradzież pieniędzy z kont Tommy mógłby się ewentualnie zgodzić jeśli Max jest w stanie coś takiego zrobić.

Hakowanie zajmie trochę czasu, a miejscowi są jak gniazdo szerszeni, w które ktoś wsadził kij. Ryzyko starcia jest spore.
Przypominam, że oni przy dobrym wietrze wsadzili Franko 2 rany. Gdyby ten cios dostał Max lub Duncan to mogiła. Drugim przypomnieniem niech będzie spotkanie na moście, gdzie Tommy bez fuksa byłby jak bez ręki :)

Nie wierzysz w watykańskie kung fu? :P

Duncan ma mieszaną krew Irlandzko-Szkocką i dalekiego krewnego w IRA stąd to wysadzanie xD

Może pojawiły się siostry zakonne Nunjas i uratowały ich za pomocą karate /Aikido ? :D

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=uZJqU3yzco0[/MEDIA]

Ale teraz nie spodziewają się ataku najlepiej byłoby dostać telefon Szefunia to byśmy sprawdzili kontakt mordercy i dorwali osobę która porwała naszych. Ja mam już obmyślone piosenki na występy z czego jeden post napisany :D

Walczymy metodą Witlamską atak z zaskoczenia i do dziury nikt ich nie pokonał więc wzorujemy się na najlepszych :D


Jak rozumiem rana boku się nie goi bo zadana metalem co jest słabością postaci ? A teraz biega po kanałach z raną boku ? Teraz trochę żałuje że nie wziąłem tej odporności na choroby xD

To chrześcijańskie kunoichi! :)

Mam nawet obrazki!

[MEDIA]http://cdn.drawception.com/images/panels/2016/7-10/HAHtChYeaC-2.png[/MEDIA]

[MEDIA]http://cdn.drawception.com/images/panels/2016/7-11/HAHtChYeaC-4.png[/MEDIA]

Źródło https://drawception.com/game/HAHtChY...catholic-nuns/

Nie wiem kto załatwił zbirów z "NieJakuza Bogactwo & władza INC" ale teraz potrzebujemy w sesji katolickich sióstr zakonu bolesnej pięści :D

Mogą być nawet powiązane z stripper nuns with explosives and guns z Hitmana :D

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=bTub2tSCDT0[/MEDIA]

Może zwalczające się zakony ? Miasto ich potrzebuje xD

Parę innych ciekawych zakonnic dla inspiracji mim. z piłą mechaniczną https://www.youtube.com/watch?v=2Xnl8AcmEcw

Czasowo przed świętami nie wyrabiam, więc wesołych świat. Nie wiem czy potem zajrzę na forum.

Uzgodnijcie w między czasie, czy wchodzicie (i jak) czy odpuszczacie.

Dobra święta, święta i po świętach to co robimy ? Wydaje mi się że jakbyśmy wszystko podsumowali i wypisali cele to może by było łatwiej.

Jak na razie Franko chcę wracać, Tommy jest za ponownym atakiem. Duncan też chciałby skorzystać z okazji ale jako postać drugoplanowa nie ma raczej prawa głosu.

Cele jakie widzi Duncan:

1. Narobić chaosu.
2. Ukraść pieniądze.
3. Dowiedzieć się kogo wysłali mordować.
4. Może ukraść jakiś pieniądze albo dyski (MG napisał że może być trudne i zabrać dużo czasu)
5. Może ukraść jakieś zapasy medyczne ? Bo dalej ma ranę boku która się nie zagoi
6. Ukraść komórkę szefowi i dowiedzieć się z niej komu zlecił morderstwo.

Tommy cele:

1. Zadzwonić do Ortegi i ostrzec że chcą odbić dragi (dałoby się ustawić wiadomość SMS i wysłać jak wejdziemy do klubu lub z kanałów)
2. ???
3. Profit!

4. Atakować po cichu.

Franko:

Chcę się wycofać i sprawdzić kościół.

Ja bym wchodził do środka i rozwalił klub :P

Nie lubię osobiście konfliktów między postaciami na sesji, bo one niewiele budują. To destruktywne działania, które często prowadzą do upadku sesji... Brilchan nie wiem czemu prowadzisz postać w tą stronę. Ale jeśli chcesz sytuacji konfliktowej oczekuje jasnej deklaracji z twojej strony i zgody MG. Ale to nie zbuduje relacji między postaciami.

Same twoje plany z powyższego komentarza burzą ideę sesji. To typowo negatywna postać troszkę nie pasuje do założeń sesji, w której mieliśmy być tymi dobrymi. O czym wspominał już ColFrost

Założenia do ataku na Jakuzę były jasne. Miało to być uderzenie wyprzedzające by pokazać gdzie ich miejsce by najlepiej wycofali się bez dalszych ofiar. Okazało się, że stanowią dużą siłę i nie można ich od tak przegonić. Następnie mieliśmy ratować naszych i dlatego zostaliśmy. Teraz nie zdołamy im udowodnić niczego, a dodatkowo tylko ich rozsierdzimy. Naszym ludziom w tej minucie nie zagraża niebezpieczeństwo więc tak na prawdę atak jest niepotrzebny.

Co zresztą widać w twoich planach w których jest tylko chaos, złodziejstwo i zniszczenie.

Osobiście doceniam twoje zaangażowanie w sesję, ale nie wiem czy zmierza to w dobrą stronę. Liczę tutaj na zdanie MG.

Ja osobiście wychowałem się na Bielonie, gdzie konflikty czasem tworzyły całe sesje. Więc zasadniczo w tej kwestii nie zabraniam ani nie namawiam do konfliktów. Choć przez pryzmat założeń serialowych sesji konflikt między postaciami, nie jest zbyt pożądany. Jakieś utarczki słowne tak, ale bez eskalacji.

Bohaterowie to ci dobrzy, starający się nie używać "złych" metod. Więc akcje terrorystyczne raczej odpadają.
Gramy serialowo, wiec popełniajmy "serialowe błędy". Ile razy herosi mieli by łatwiej w serialu jeśli zadziałali by zdecydowaniej i brutalniej niż to w ich naturze. Jeśli zniszczyli by zło w zarodku.

Tak więc proszę Bril, powściągnij destrukcyjne zapędy Duncana.

Co do ataku na bazę. Dowiedzieliście się, kto stoi za próbą porwania prochów, znacie ich plany. Pacyfikacja yakuzy na tak wczesnym etapie z tam małymi siłami (Max bez swoich zabawek jest tylko człowiekiem, przydałby się i Pantera) będzie bardzo trudna. Infiltracja, w momencie gdy szukają innych tajnych tuneli, też może skończyć się rozróbą.