Co do konfliktu Fenrir ja wychodzę z założenia że ja i postać to dwie różne osoby i nie biorę ich osobiście:

1. Ja wiem że masz agresywnego olbrzyma z zasadami ale z kolej wcześniej Mike zwrócił mi uwagę że postać ma tyle ducha że raczej nikt go nie wystraszy i powinienem to odgrywać. W swoim poście sam napisałeś że olbrzym świadomie się wyżywa na Duncanie a sam muzyk ma to do siebie że nie będzie udawał strachu.

2. Z tym niszczeniem to już się wygłupiam zresztą postać nie ma i tak umiejętności żeby robić bomby. Mi się wydawało że to śmieszne
Zaraz zedytuje posta żeby dodać propozycje wycofania.

3. Może nie wypadło tak w postach ale Duncan szanuje całą trójkę lokalnych herosów ale nie pozwoli ani się obrażać ani płaszczyć przed innymi.

4. Wydaje mi się że konflikt obecny wynika bardziej z różnicy wartości Franko ma wartości katolickie typu nie kradnij a Duncan postępuje bardziej jak Skavenger nie ukradłby nic od biednych ale kiedy mamy do czynienia z przestępcami albo bogaczami to free for all.

Edit z 03-01-2020, Dobra podedytowałem posta żeby uniknąć konfliktu pomiędzy postaciami wydaje mi się że to rozsądne posunięcie patrząc na resztki instynktu samozachowawczego :P

Dobra, ruchy. ostateczna decyzja: wchodzicie czy nie. Maxem dałem Wam ogląd sytuacji i szanse na oszacowanie sporego ryzyka.
Dodam, że jak Was zobaczą, mogą zmienić wieczorne plany :)

Dobra lecimy dalej. Szkoda Panie reżyser że nie uwzględniłeś w opisie telefonu do Ortegii. Nie lubię dzielić drużyny bo się kończy jak w Scooby Doo ale czasem trzeba.

Plan z grubsza na przyszłość byłby taki.

1. Nie wiem czy uda nam się dostać w pobliże narkotyków by powstrzymać złych. Wiadomo Ortega pracuje w innym wydziale, a jej przełożeni mogą nie być zachwyceni tym w jakim towarzystwie zdarza się jej pracować...
2. Sugeruję więc, żeby Max stworzył jakieś niewielkie urządzenia z nadajnikiem żebyśmy mogli śledzić gdzie towar trafi i tam uderzyć.
3. W całość wprowadziłbym Ortegę bo to ona powinna podrzucić ustrojstwo.

Przejmując towar w drodze znowu nie uda nam się dorwać do łba organizacji. W swojej bazie będą mniej czujni. Tym razem będziemy ostrożniejsi i lepiej przygotowani.

Może Max skonstruuje jakiś wzmacniacz dla muzyka tak by zwiększyć jego obszar rażenia.

Wiem, że wybiegam w przyszłośc ale jak teraz ustalimy szybciej popchniemy fabułę.

Reżyser uwzględnił. Nie pisał nic o telefonie, bo nic nie stało na przeszkodzie Wam napisać, że w drodze dzwoniliście.

Co do pójścia na kreta gromadą, to w zasadzie problemem może być tlen dla takiej gromady. Trzeba by robić co kilkanaście metrów "kominy wentylacyjne". Nie wiem czy budżet miasta zdzierży takie niszczenie ulic :D

Wirus okazał się mocniejszy niż sądziłem dostałem teraz antybiotyk więc na razie prosiłbym o NPCowanie Duncana jak się poczuje lepiej to może z doskoku parę zdań dopisze. Spróbuje dać jakieś parę zdań teraz krótko skoro mam jeszcze moment taki że się lepiej czuje mam jeszcze tamten post z piosenką gotowy w razie walki.

Ale w najbliższych dniach mnie pewnie tąpnie ten antybiotyk :/

Co to za wspólna znajoma z wiaduktu? Coś przegapiłem? O kimś zapomniałem?

Nie mów nikomu, ale można sesje czytać wstecz. To nigdzie nie znika! :P

Na wiadukcie byliście WY, ONI i Ortega z NIĄ! Nie jest ninja i nie lata w lateksowych ciuchach więc mogliście przeoczyć :P

No trudno, najwyraźniej nigdy się nie dowiem.

Koleżanka Ortegi z pracy nowa policjantka nie do końca ufa superbohaterom ale jak zobaczyła waszą skuteczność to nieco ociepliło to wasz wizerunek w jej oczach. Ortega ostrzega że może tam być i się do nas przyczepić(przynajmniej tak to zrozumiałem).

Edycja z 17-01-2020, 14:18

Nie da rady jedna z wad mocy Duncana to taka że przy zmianie głosu/ nagraniach wzmocnieniach przestaje działać. tylko do 9 osób w zasięgu jego głosu.

Fajnie by było jakby Max mógł zrobić dla Duncana jakieś ochronny kostium.

Dorzuciłem posta bo mi się żal Ortegi zrobiło choć Duncan pewnie znów podpadnie Franko.

Moja propozycja planu to uśpić strażników wziąć ich gdzieś na bok żeby ich nie zabili i po prostu poczekać na ninjów i im dokopać i /albo zniszczyć prochy spalić albo zanieczyścić. Bo i tak próbki zostały pobrane a dopóki będą to zostanie pokusa.

Odłączyłem też Duncana od grupy żeby main characters mogli sobie pogadać a Duncan się pewnie znowu wpakuje w kłopoty :P

Edit2 Zaraz spróbuje dać szybkiego posta pytanie co do mocy Duncana MG czy żeby zadziałała punk musi występować z gitarą czy wystarczy żeby śpiewał ?

Jest post na początku chciałem ich usypiać ale to wyjście wydaje mi się zabawniejsze choć może ich zachęcić do kolejnych prób gwałcenia ? :P Nie wiem rozśmieszył mnie ten koncept żeby ich upokorzyć.

Wg ustaleń musi grać i śpiewać. Jeśli potrafi grac na czymś innym niż gitara może grać na czymś innym. A że mechanika SW nie rozróżnia instrumentów (bo nie było by to brawurowe :P) więc załóżmy potrafi grać na wszystkim podobnym do gitary :)