Jak najbardziej się kwalifikuje. Walka rozpoczęta na docu. Zere'el i Sarthal mają odnowione statystyki, w razie wątpliwości.

Nie Twoja wina, trochę się obijałem z tym dialogiem. Ale wrzuciłeś deklarkę, więc nie ma problemu ;)

A teraz UWAGA, ogłoszenie:

Chęć dołączenia do naszej wesołej kompanii wyraziła Nami. Poprosiła jednak bym spytał czy przypadkiem ktoś nie miałby czegoś przeciwko temu. A zatem pytam: czy ktoś ma coś lub nic przeciwko temu? Prosiłbym by każdy się wypowiedział, tutaj czy prywatnie, wszystko jedno.

Nie mam nic naprzeciw i z chęcią powitam Nami w gronie graczy. ;)

Bardzo chętnie powitam Nami w gronie współgraczy.

Dawaj ją, jak będzie z ziemi to sojusznik, a jak z kosmosu to kolejny tyłek do obicia. I w dodatku nie samczy, więc milej będzie obijać :P

Planeta Ziemia też jest w kosmosie chyba

Mylisz się, jest ZIEMIA i kosmos! To dwie odrębne rzeczy!
Każdemu nie ziemianinowi należny prewencyjnie wklepać. Jest parę wyjątków (nameczańscy imigranci, sayańscy osiedleńcy i szczytowe osiągnięcie ewolucji - androidy) ale to wyjątki.

przeczytałam "perwersyjnie" i się ucieszyłam, a tu jednak taka agresja niemiła :(

Zmartwię Cię, ale jest jeszcze trzecia możliwość i ze wstępnych rozmów wynika, że Nami się na nią skusi. No chyba że zmieni jeszcze zdanie ;)

Mówisz o demonach? One pochodzą z kosmosu, to chyba jest oczywiste, bo wszak nie są ziemianami :P

A "perwersyjnie" + agresja często chodzi w parze :P Nic straconego :P

Póki co jestem w strefie negocjacji z MG (choć on jeszcze o tym nie wie :P).
Mam wysokie potrzeby współtworzenia; zazwyczaj zaspokajali mnie gracze, ale widzę, że tutaj to "każdy sobie" i interakcja stoi na niskim poziomie, więc MG musiałby mi zapewniać rozrywkę 24/7. Nie chcę aby mnie potem oskarżono o zamordyzm :d