Może jak mi odpiszesz wcześniej to się zmobiliizuje i dzisiaj albo jutro odpisze? Zresztą jak będzie kolejna walka to chyba i tak przejdziemy na doca.

Statów na razie nie zmieniam, mam zrównoważone z jedną 2 i jedną 4, myślisz że powinienem?

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Tylko dlatego, że tworzyłem ten system (choć teraz można powiedzieć, że robiliśmy to razem) nie znaczy, że jestem mądrzejszy od Was w kwestii właściwego rozłożenia statów ;) Podejrzewam, że siła danej postaci będzie w dużej mierze zależeć od statów przeciwnika.

A tak w ogóle to walka testowa się już rozpoczęła ;)

Z racji awarii serwera przedłużam kolejkę o 24h

Taki pomysł przyszedł mi teraz do głowy:
Jeżeli ktoś używa kombinacji to przeciwnik może bronić się również kombinacją. I jeżeli masz dwie kombinacje z jakąś zawartością energii ki (musi być przynajmniej 1 pkt Ki uwzględniony, żeby był to atak energetyczny) to można doprowadzić do zderzenia obu wiązek.

Jak rozsądzić która wiązka wygra?
Pozostawię na razie tę kwestię otwartą. Podejrzewam, że standardowo byłyby to rzuty kośćmi zależne od cech zawartych w kombinacji.

Trzebaby też dodać jakąś nagrodę za korzystanie z tego (żeby opłacało się, zamiast tylko karać).

Jeśli broniący się wygra:
- wtedy atak napastnika jest całkowicie nieskuteczny,
- atakujący otrzymuje obrażenia,
- atakujący ma karę do statów w następnej turze (standardowa kara za użycie kombinacji),
- broniący się ma karę do statów w następnej turze (standardowa kara za użycie kombinacji).

Jeśli atakujący wygra:
- broniący otrzymuje obrażenia większe o 50% niż dostałby normalnie (bo energia się skumulowała),
- atakujący ma karę do statów w następnej turze (standardowa kara za użycie kombinacji),
- broniący się ma karę do statów w następnej turze (standardowa kara za użycie kombinacji).

Czyli decydowanie się na takie "przepychanie" byłoby high risk/high reward.

Dajcie znać co sądzicie.

Tak ogólnie to używanie kombosów jest obarczone ryzykiem. Jak nie trafisz to obrywasz takiego kopa, że ci w zadzie but wroga uwięźnie :)
Nie opłaca się używać kombosa jako pierwszy.

Moim zdaniem opłaca się w dwóch sytuacjach:
1) Tworzysz kombinację o miażdżącej ilości cech - dosłownie wypalasz się praktycznie ze wszystkiego, aby "zmieść z powierzchni ziemi" przeciwnika. Używasz i liczysz, że potem już nie wstanie. Prawdopodobnie można tylko na początku walki zastosować, bo potem potracisz cechy.

2) Tworzysz tanią kombinację, po 1-2 pkt z każdej cechy, którą możesz wykorzystać na sam koniec walki, kiedy z poranionych cech nie jesteś w stanie ułożyć już mocnego ataku. Wtedy taka kombinacja daje Ci możliwość uzbierania 4-6 kości, chociaż żadna Twoja cecha już tyle nie ma (bo oberwałeś).

Mam takie obie kombinacje :P Sądziłam, że to normalne. Takie wiecie, w standardzie i każdy tak robi.

Teraz pewnie tak będzie. :rotfl3:

Jak nie trafisz to jesteś ugotowana, zwłaszcza pod koniec walki :)

W obecnej formie to zbyt ryzykowne do użycia.

Etam, raz się żyje Panowie. Moje kombo ma z 7-9 punktów xD
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.