Z stojącego plastikowego wiadra dalo sie słyszeć chlupotanie. Oto Okoń machnął dwa razy ogonem robiąc tym te dźwieki. Nic jednak nie powiedział w końcu dzieci i ryby glosu nie mają. JUz niewspominajac jak niewygodnie by mówiło komus z puszczą pelna wody. |
Oddane głosy Bałwanek - 1 głos - Jeff Lebowski Wstrzymali się: Cała reszta Do linczu potrzeba: 9 głosów FAZA NOCY NR 1 Niewiele się wydarzyło w Świąteczkowie Małym tego pierwszego dnia. Ludzie witali się i składali sobie życzenia mimo, że nie wiedzieli czy składają je przyjacielowi czy zaprzysiężonemu wrogowi. Widocznie czuli się pewnie wciąż natchnieni zbliżającymi się świętami. Początkowo mieszkańcy nie zauważyli, że wielki zegar na placu miejskim pokazującym datę i godzinę we wszystkich strefach czasowych na świecie, zapętlił się i cały czas pokazywał dzień przed wigilią. Godzinowe wskazówki jednak odmierzały czas jak należy i w końcu zegar wybił godzinę obwieszczającą, że powinni udać się na odpoczynek do swoich domostw. Czyżby miało to coś wspólnego z działaniem złych mocy? Faza Nocy nr 1 potrwa 24h, do 27 grudnia godziny 22:00. |
Faza Dnia 2 Świąteczny kogut Skowytek obswieścił pianiem drugi dzień świątecznych zmagań dobra ze złem. Widok, który zastali mieszkańcy, co po niektórym zmroził krew w żyłach. Jasne było, że żarty się skończyły. Jeśli ktoś miał nadzieję, że całe to zamieszanie to tylko niewinne igraszki i zaraz złodzieje zwrócą prezenty, a święta odbędą się zgodnie z planem to teraz musiał przejrzeć na oczy. Mafia uderzyła i to w samo serce Świąteczkowskiej społeczności. Jeden z domów był otwarty, drzwi zostały brutalnie wyważone dziury po kulach świadczyły, że Ricky LaFleur stawił opór, ale był on daremny przeciwko takiej sile. Porozrzucane po całym salonie pobite bombki i zakrwawione ściany stanowiły zaprzeczenie świątecznej atmosfery. Pani Mikołajowa nie miała już więcej upiec świątecznych ciasteczek czekając na powrót męża. Ponadto na ulicy leżały raczej skąpe ciuchy nastoletniej Kelly Bundy, która raczej nie zrzuciła ich i nie wyjechała w Bieszczady. Obok legginsów z dziurami, czerwonych stringów, sweterka, małej torebki z kilkoma banknotami w środku, skóry i komóry leżała mała pogięta karteczka z ledwo czytelnym pismem. Bazgroły wyglądały tak jakby ich autorem było jakieś straszne monstrum: “Kelly była niegrzeczna, Nie bądźcie jak Kelly.” Ewidentnie modus operandi Seryjnego Świątecznego Mordercy. Jeśli zaś chodzi o ciało... Ktoś ze zgromadzonych musiał wstać wcześniej i zabrać je w jakieś ustronne miejsce. Wieść niesie, że sympatyczny szkieletor Jack Skellington znalazł sobie nową skórę do noszenia, a wraz z nią nowy cel w życiu i nie musi już odwiedzać cmentarza. Klaus zatrzymał swoje odpicowane sanie ściągając wodze odzianemu w zbroję z blachy reniferowi Rudolfowi, który słuchał świątecznego metalu na malutkich dousznych słuchawkach. Serce mężczyzny przepełniał smutek, ale splunął tylko na świeży śnieg i rzekł. -Ktoś z was srogo za to wszystko zapłaci nim to się skończy… [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=yI8Rbfwiems[/MEDIA] Faza Dnia nr 2 potrwa 48h do godz 22:00 dn. 29 grudnia |
- Nie, nie, nie, nie!!!!!! – zrozpaczony Johnny przeszukiwał porzucone ubrania Kelly. – Gdzie się podziało, to cudowne dziewczę i dlaczego jest tam beze mnie? Wiem!!!! To on! – Johnny wycelował wskazujący palec w Bałwanka. - Spójrzcie jaki zimny z niego drań. - Johnny nachylił się, by zbadać jego oblicze - Źle ci z oczu patrzy, panie Bałwan! Gadaj, gdzie zabrałeś moją dziewczynę! |
|
|
-Hajo ludzie jestem Mr. Hankay the Christmas Poo. Przybyłem nagrodzić dobre dziecię, które jedzą błonnik. Ogólnie to zapracowany jestem i trochę czasu mi brak, więc pospieszmy się trochę i ogarnijmy sprawę szybko. |
Koleś nie przywiązywał nigdy zbytniej uwagi do ubrań, ale traf chciał, że wpadł mu akurat w ręce katalog z zimowymi swetrami. Siedział sobie na ławeczce przed sklepikiem przeglądając zdjęcia, gdy do jego uszu dobiegła awantura. |
Ryba upłynęła wodą całe kółko w wiaderku obserwując rozwój sytuacji na tyle ile pozwalał jej na to maly rybi mózg. |
Imperator Palpatine wstał ze swojego tronu, wyglądając jak powracające do życia truchło. Spojrzał z rozbawieniem na Kolesia. -Tak, musimy się zemścić za niewinnie przelaną krew, niech was prowadzi gniew i nienawiść, a Ciemna Strona Mocy da wam siłę by zniszczyć waszych i moich wrogów. Następnie z cieniem szacunku skinął głową Strażnikowi z Krypty. -Stary druhu, rozumiem co chcesz nam przekazać, choć ryzykujesz tak się ujawniając. Zabijmy więc kolejnego członka tej bezużytecznej rodziny - głosuje na Pegy Bundy. -Natomiast zastanawiają mnie te dwa głosy na Bałwanka, bez żadnego uzasadnienia- powinniśmy się bliżej przyjrzeć motywacjom tak głosujących... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0