lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Komentarze] - Pendragon - Teutoni w słowiańskiej puszczy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/18965-komentarze-pendragon-teutoni-w-slowianskiej-puszczy.html)

Icarius 13-09-2020 20:11

Cytat:

Napisał Lord Melkor (Post 890736)
Okay....tylko ja rozumiem że obecny na naradzie oznacza tylko braci zakonnych?

Na naradzie jest obecnych sporo więcej osób. Moim zdaniem gdyby wygrała ta opcja głosować powinni mimo wszystko tylko Bracia Zakonni. Ale nie będę się upierał bo danie głosu wszystkim nie wyklucza wtedy Wisienki z procesu decyzyjnego.

Wisienki 13-09-2020 20:12

Cytat:

Napisał Pinhead (Post 890733)
I dlatego dla porządku musimy ustalić:
- kto ma prawo głosować?
Zgodnie z literą prawa i obyczajem prawo do głosowania ma trójka Zygfryd, Bruno i Agilulf.
Narada ta i poprzednia, dotycząca siedziby, wprowadziła zamęt i dała możliwość wypowiedzenia się niemal wszystkim, nie licząc służebnych. W związku z tym Werner von Trier i po części Agilulf chcą przyznać wszystkim obecnym prawo do głosownia.

Jest was czwórka graczy zatem proponuje, żeby każdy powiedział krótko za którą opcją się opowiada.
- opcja numer 1A - głosuje tylko trójka wyznaczona przez komtura;
- opcja numer 2A- głosują wszyscy obecni na naradzie. Trzeba ich wtedy będzie policzyć, bo nie do końca wiem ilu ich tak naprawdę jest :D

Musimy też ustalić, kto może się zgłosić na dowódcę:
- opcja numer 1B - tylko ktoś z trójki wyznaczonej przez komtura;
- opcja numer 2B - każdy obecny na naradzie;

Proszę byście w następnym komentarzu wpisali z czym głosujecie w kwestii A i kwestii B.

Uważam, że w kwestii kto może głosować i kto może się zgłosić aktualnie decydować może tylko trójka wybrana przez Komtura 1A i 1B

no ale Gunter jako ambitny młody człowiek będzie walczyć o podniesienie swej pozycji

Lord Melkor 13-09-2020 20:24

Poczekam chwilę na Dhratlacha.

Icarius 13-09-2020 20:40

@Wszyscy Dokończmy tu zgodnie głosowanie. Bo ma to odbicie na fakty sesyjne.

Lord Melkor 13-09-2020 21:21

Dobra, żeby nie komplikować niech będzie 1A i 1B.

Icarius 13-09-2020 21:30

Ok to teraz Zygfryd ma decydujący głos sesyjny. Zgłosił Bruna na dowódcę ten prosi go by kleknął na znak poparcia razem z nim. Jak to zrobi mamy dowódcę. Jak nie dalej się boksujemy jak do tej pory.

Edit: Dałem tę opcję żeby nie było siary gdyby Zygfryd zmienił nagle zdanie.

Lord Melkor 13-09-2020 21:57

Byłoby trochę nie fair nie dać szansy odpisać Dhrtalachowi.

Icarius 13-09-2020 22:09

Nikt nie mówi, że nie może odpisać. Może a nawet powinien.

Chciałbym tylko żeby Zygfryd odpowiedział Bratu Bruno. (Po lub przed Wilkiem) Było nie było on mu zaproponował dowództwo. Ten przyjął zaszczyt klęknał i... no i właśnie zrobiło się niezręcznie. Bo jednocześnie dał głos Wilkowi. Bruno natomiast jednocześnie zadaje mu pytanie i oczekuje odpowiedzi. Bo to Zygryd zaprowadził go w to miejsce.

Edit: Gunter widzę kleknął więc powoli coś się rysuje w odgrywaniu sceny.

Edit2: Żeby nie było ja jako Icarius w pełni chce żeby każdy się wypowiedział.

Jednocześnie Zygfryd wykonał jakiś ruch Bruno przyjął ofertę. Czyli po głosowaniu w komentarzach zarządzonym przez Mg w zasadzie dowództwo (chyba.. tu bym poprosił analizę prawną MG). Bo wyszło, że może głosować kapituła. Zygfryd zagłosował na Bruna ten dał gest który miał zgromadzonych wyciszyć i awantury ugasić. Poprosił o potwierdzenie Zygfryda gestem decyzji którą to sam Zygryd zaoferował dwie minuty wcześniej. Wilk zaczął głosić swoje racje. Zygfryd jednocześnie dał mu głos. Wyszło masło maślane, więc Bruno powiedział dalej kwestię z sesji...

Dhratlach 14-09-2020 06:55

@Wszyscy, wiecie, trochę mi przykro czytając to co tutaj i to co w sesji pod moją nieobecność się wytworzyło w bardzo krótkim czasie, bo ja nie mam nieskończonego pokładu wolnego czasu by całymi dniami siedzieć i wyczekiwać na post.. Nie ważne jak założenia sesji mi się podobają mam jednak coś takiego jak życie, a nawet jeżeli czasem mam chwile, to może mi brakować myśli lub chęci, lub po prostu mieć inne rzeczy na głowie...

Smuci mnie też, że stało się coś co krytykowałem tutaj w komentarzach i owoc dało, a za co niestety krytykę mi się zebrało. Ustalanie, nagabywanie i przekonywanie do własnej racji w komentarzach. Niestety tylko tak tą sytuację mogę sobie wytłumaczyć i jest to smutne. Proszę Melkor, odpowiedz sam sobie w duchu, czy gdyby nie usilne starania Icariusa tutaj odnoszące się do cech Twojej postaci byleby na jego korzyść wyszło... czy dał byś tego posta w jak widzę kilka godzin? Godzin mojej nieaktywności i niemożności odpisu? Tym bardziej pamiętając, że piątek, gdy do Ciebie PW pisałem z zapytaniem, czy będziesz pisał i Zygfryd zdanie wyrazi, a jeśli nie, czy mógłbyś jakoś tak napisać bym miał sygnał i zielone światło do pisania? Odpisałeś mi w bliskim mi duchu, że nie zawsze masz czas. Czekałem, aż Mistrz zadeklarował, że post chce dać i tu dałeś znać bym pisał. Smutne to, porównując sytuację, choć ciężko je porównać.

Jak wiecie i będę podkreślał to w nieskończoność, ja nie jestem moimi postaciami. To osobne byty, twory, nad którymi nieraz muszę usiąść by dobrze je odegrać. Najsmutniejsze dla mnie jest jednak to, że cały wkład moich dni pisania po trochu, starania się ubrać w słowa myśli, cały ten cenny czas który poświęciłem na napisanie w pasujący do postaci sposób plan, strategię, którą już prawie z dumą ukończyłem i się cieszyłem, że nie będziecie czekać.. diabli wzięli. Wzięli w pieruny, bo nie da się tego przerobić, nie da się tego uratować, strata czasu który mogłem na co innego przeznaczyć. Chociażby na sen.

Naprawdę jest mi smutno i chwilowo muszę pomyśleć jak odnaleźć Wilka w tej sytuacji. Do tego czasu jednak, proszę abyście raz jeszcze przeczytali wszystko w sesji i tu w komentarzach. RPG to nie gra w której się wygrywa, to sport zespołowy, dbamy o siebie i się wspieramy, słuchamy i uzupełniamy, bo tylko tak możemy osiągnąć "zwycięstwo". Szczególnie to widać w sesjach nastawionych na współpracę i nie ważne jak smutne to jest, to ta sesja wydaje mi się taką być, proszę byście to przemyśleli. Przeczytali i przemyśleli. Nic więcej.

Wisienki 14-09-2020 07:30

Cytat:

Napisał Dhratlach (Post 890765)
@Wszyscy, wiecie, trochę mi przykro czytając to co tutaj i to co w sesji pod moją nieobecność się wytworzyło w bardzo krótkim czasie, bo ja nie mam nieskończonego pokładu wolnego czasu by całymi dniami siedzieć i wyczekiwać na post.. Nie ważne jak założenia sesji mi się podobają mam jednak coś takiego jak życie, a nawet jeżeli czasem mam chwile, to może mi brakować myśli lub chęci, lub po prostu mieć inne rzeczy na głowie...

Smuci mnie też, że stało się coś co krytykowałem tutaj w komentarzach i owoc dało, a za co niestety krytykę mi się zebrało. Ustalanie, nagabywanie i przekonywanie do własnej racji w komentarzach. Niestety tylko tak tą sytuację mogę sobie wytłumaczyć i jest to smutne. Proszę Melkor, odpowiedz sam sobie w duchu, czy gdyby nie usilne starania Icariusa tutaj odnoszące się do cech Twojej postaci byleby na jego korzyść wyszło... czy dał byś tego posta w jak widzę kilka godzin? Godzin mojej nieaktywności i niemożności odpisu? Tym bardziej pamiętając, że piątek, gdy do Ciebie PW pisałem z zapytaniem, czy będziesz pisał i Zygfryd zdanie wyrazi, a jeśli nie, czy mógłbyś jakoś tak napisać bym miał sygnał i zielone światło do pisania? Odpisałeś mi w bliskim mi duchu, że nie zawsze masz czas. Czekałem, aż Mistrz zadeklarował, że post chce dać i tu dałeś znać bym pisał. Smutne to, porównując sytuację, choć ciężko je porównać.

Jak wiecie i będę podkreślał to w nieskończoność, ja nie jestem moimi postaciami. To osobne byty, twory, nad którymi nieraz muszę usiąść by dobrze je odegrać. Najsmutniejsze dla mnie jest jednak to, że cały wkład moich dni pisania po trochu, starania się ubrać w słowa myśli, cały ten cenny czas który poświęciłem na napisanie w pasujący do postaci sposób plan, strategię, którą już prawie z dumą ukończyłem i się cieszyłem, że nie będziecie czekać.. diabli wzięli. Wzięli w pieruny, bo nie da się tego przerobić, nie da się tego uratować, strata czasu który mogłem na co innego przeznaczyć. Chociażby na sen.

Naprawdę jest mi smutno i chwilowo muszę pomyśleć jak odnaleźć Wilka w tej sytuacji. Do tego czasu jednak, proszę abyście raz jeszcze przeczytali wszystko w sesji i tu w komentarzach. RPG to nie gra w której się wygrywa, to sport zespołowy, dbamy o siebie i się wspieramy, słuchamy i uzupełniamy, bo tylko tak możemy osiągnąć "zwycięstwo". Szczególnie to widać w sesjach nastawionych na współpracę i nie ważne jak smutne to jest, to ta sesja wydaje mi się taką być, proszę byście to przemyśleli. Przeczytali i przemyśleli. Nic więcej.

Zastanawiam się czy nie możesz rzucic tego w charakterze niby retrospekcji w myśli na zasadzie że już chciał rzec coś tam coś tam gdy nastąpilo to co nastąpiło. Wtedy twoja praca była by do uratowania.

Zobaczłam w sesji coś co może byc lorzystne dla Guntera to w to poszłam.

Gra na forum ma to do siebie że czasami czekamy na odpowiedź kogoś innego wieczność a czasem coś potoczy się szybciej niż się spodziewaliśmy. Nie można wszystkiego przewidzieć. Przecież to wszystko zależy od tego ile kto ma w którym momencie czasu i czy ma coś do napisania.

Zresztą w grze od jakiegoś czasu bylo widać że szło na pvp. Moim zdaniem zachowanie Zygfryda było uzasadnione fabularnie. Bardziej dziwnym bybyło gdyby młody i chyba raczej narwany rycerz nie działał, wycofał się z posjętej wcześniej decyzji. Tzn tak mi się wydake


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:08.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172