lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Mortal Kombat 2 (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/18975-mortal-kombat-2-a.html)

Col Frost 30-09-2020 19:19

Fowler nie spodziewał się takiego lekkomyślnego zachowania po John Doe, ale w sumie musiał przyznać mu rację. Ich zawahanie było niedopuszczalne. Zachowali się jak amatorzy, debatując sobie wesoło pod nosem wroga i ich celu.

Dlatego zabójca ruszył w ślad za czarnoskórym, szybko wysuwając się przed niego. Wypuścił swoje dai kunai na łańcuchach, po dwa na każdą rękę. Zaczął nimi od niechcenia kręcić młynka, lecz gdy tylko tarkatanie zbliżą się do niego, noże nabiorą prędkości, a Fowler stworzy wokół siebie prawdziwy wir zagłady.

Jaśmin 03-10-2020 04:38

Im dłużej tu siedzieli tym większa szansa, że ktoś wpadnie na inspekcję do klanu zębatych, więc Setsoru powitał działanie z prawdziwą ulgą. Gdy John Doe zaatakował, Fowler i Setsoru zareagowali, wspólnie osłaniając agenta.
Uważając, by nie zasłaniać pola ostrzału, a jednocześnie nie wejść w zasięg łańcuchów Boga Wojny, Japończyk ustawił się w pozycji obrońcy drugiej linii. Jeśli ktoś przejdzie przez Fowlera, będzie tez musiał przejść przez Setsoru, by dostać się do Johna. To powinno zapewnić Jankesowi spokój niezbędny do działań precyzyjnych.

Mike 07-10-2020 15:00

John jakby niedowierzając kompanom, nie do końca skupił się na strzelaniu, przez co kula tylko otarła się o łańcuch skuwający rękę Sonyi.
Strażnicy ledwo przebrzmiał strzał już ruszyli do ataku ze zgrzytem wysuwając ostrza z przedramion. Dwóch pierwszych padło gdy weszli w śmiercionośny zasięg dai kunai. Pozostali jednak zaczęli się osłaniać planując okręcić łańcuchy o ostrza i wyrwać je Fowlerowi. Nie chcąc stracić broni musiał zwinąć łańcuchy i dopuścić tarkatan bliżej. Owinął łańcuchem przedramię by mieć czym parować wściekłe ataki wrogów.
Setsoru uniknął szerokiego zamachu ostrzem i kopniakiem posłał wroga pod nogi nacierających.


John
1A/1O Kostnica

Fowler
2A/2O Kostnica

Setsoru
1A/2O Kostnica

Trzech padło, zostało 12.
Herosi bez ran.
John obroniony przed wrogami, ale słusznie nie dowierza kumplom, wszak nieufny jest :)


psionik 07-10-2020 21:55

John splunął celując porządniej. Jakaś cząstka niego kazała mu pilnować własnej skóry, pomimo dwójki wojów stojących przed nim. Kolejne pociski opuściły tłumik zamontowany na lufie wiernego pistoletu i poleciały wprost w kierunku łańcuchów Sonyi. Jeśli jakiś tarkatan stanie na drodze, to wielkiej szkody nie będzie, natomiast jeśli się nie uda to trudno. Zwabieni tutaj przeciwnicy pozwolą teleportować się za plecy do niestrzeżonej dziewczyny i przestrzelenie łańcuchów w takiej sytuacji będzie już drobnostką.
- Ogarnijcie ich. - zawołał do chłopaków, jakby nie pamiętali co powinni robić. Oczywiście, że pamiętali. Doskonale wiedzieli, ale John wolał to powiedzieć. Nie ufał.

4/1


Col Frost 08-10-2020 19:57

Fowler jednym ruchem zwinął łańcuchy, które zdawać by się mogło, same z siebie owinęły się wokół jego przedramion. Nie wiedzieć też kiedy w jego dłoniach pojawiły się sztylety sai, których yoku świetnie nadawały się do parowania i klinczowania ostrzy tarkatan. Na komendę John Doe nie odpowiedział. Nie dał nawet znać po sobie, że ją usłyszał. Chyba że wykonywanie dalej swojej części roboty uznać za objaw tego...


2/3


Jaśmin 11-10-2020 07:30

Ostrza Fowlera wyrwały szczelinę w szyku nacierających. Kolejny zaatakował Setsoru, ale zatrzymało go niskie kopnięcie roztrzaskując staw kolana. Zębaty krzyknął i padł wijąc się i machając na ślepo ostrzami. Zaczepił o jednego z kompanów, a ten syknął wściekle podrzynając mu gardło. Jednocześnie padł strzał. Niecelny.
Jeden ze strażników próbował ominąć Fowlera i Setsoru, ale Japończyk czuwał. Mocny cios odzrucił zębatego do tyłu.
- Strzelaj, Doe, niech cię diabli!

Mike 14-10-2020 21:41

Kolejny strzał był lepszy, jeden łańcuch pękł z brzękiem, który utonął w ogólnym harmidrze. żaden z tarkatan nie zwrócił na to uwagi.

Trzech wrogów wściekle nacierało na Shiray ryu, ten jednak odparł wszelkie cięcia. Byli jak dzikie zwierzęta, szybcy i agresywni, Fowler nie miał czasu wyprowadzić ani jednego ataku.
Kolejni próbowali dostarczyć japończyka. Kucnął puszczając nad głową szerokie cięcie i błyskawicznie wstał uderzając w podbródek. Siła ciosu podrzuciła wrogiem roztrzaskując jego głową o sufit. Kolejnego przerzucił przez biodro… wprost za krawędź schodów. Wrzask spadającego urwał się gwałtownie kilka pięter niżej.



John
2A/1O Kostnica

Fowler
0A/3O Kostnica

Setsoru
2A/1O Kostnica

Kolejnych trzech padło, zostało 9.
Herosi bez ran.
Jeszcze jeden sukces i Sonia jest wolna.

Chyba lepiej było strzelać do tarkatan, już by było ich tylko sześciu :D
Jeszcze jeden taki strzał i chłopaki będą darli łacha z Johna :)


psionik 18-10-2020 11:08

Wykorzystując zamieszanie i fakt, że wszyscy przeciwnicy, John zniknął w kłębie dymu, by pojawić się obok niechronionej Sonyi.
- Witaj księżniczko - uśmiechnął się. - Tym razem jesteś we właściwym zamku - dodał przestrzeliwując łańcuch z przyłożenia. Nie przeszkadzał mu spojrzenie Sonyi, ale spuścił nieco z tonu.
- Pani Generał może się trochę rozerwie przy tych tarkatanach - spróbował nieco ją udobruchać celowo "awansując" ją w hierarchii.

Col Frost 18-10-2020 17:14

Fowler dojrzał kątem oka ciemną plamę w miejscu, w którym dotąd stał John Doe, a po chwili czarnoskóry był już koło tej całej Sonyi. Uśmiechnął się krzywo pod maską. Skoro nie musiał już chronić jego zezowatego tyłka, będzie mógł się trochę rozerwać.

Ruszył przed siebie, odskakując nagle od Setsoru. Rzucił się na niedobitków tarkatan i przejął inicjatywę w walce. Teraz on tu rozdaje karty.


4A 1O


Jaśmin 19-10-2020 07:30

Zabijanie w obronie własnego życia nie było czynem nagannym. Nawet policjanci to wiedzieli. Fowler też pewnie nie miał zahamowań chociaż na policjanta z żadnej strony nie wyglądał.
Ale nic to. Sześciu zębaczy leżało już na ziemi, zostało dziewięciu. A po stronie Dobra do walki zaraz powinna wmieszać się Sonya.
Z rozmysłem trzymając się z dala od Fowlera Setsoru zaatakował kolejnego przeciwnika próbując mocnym ciosem rzucić go na pozostałych.

A/O 3/2


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:56.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172