Ja bym prosił o czas do jutra rana, bo dołożyli mi służbę i nie wyrobię się z postem.

Nie ma sprawy ;)

A od jutra zaczniemy we wspólnym docu odgrywać walkę z indiańcami...

Aro, Arthur tam możecie nie być świadomi, ale na docu wydarzyło się kilka rzeczy, na które możecie zareagować, a później nawet powinniście, bo moja postać zwraca się bezpośrednio do was. Na samym dole dokumentu, jakbyście nie mogli znaleźć :)

Pościk wisi, a wy macie teraz moralną zagwozdkę :PPP

Trzy opcje do wyboru... i w sumie każda ZUA :whoaaa: więc do dzieła.

Termin na odpisy do 23.04 forma dowolna... posty własne, narada w docu, jedno i drugie, wasza decyzja.

Wesołych świąt ;)

Pozdrawiam!

Kerm, wciąż piszesz James, a nie John.

Bo miał być Jamesem :D

Wydaje mi się, że lokomotywa w trakcie postoju/uzupełniania zapasów nie powinna być... "na chodzie"? Że od tak tu wajchę przesuniesz, tam coś zrobisz, i ona sobie raz, dwa, trzy, pojedzie? :P

No i fakt, iż James już napadł na kilka pociągów, nie czyni go obeznanego z tym, jak właśnie obsługiwać lokomotywę? :P

No ale już mniejsza z tym, jakoś to przeżyję(my), w przyszłości jednak bym wolała bardziej to i owo dogadać :p

-------------

Ok, no to nowy pościk wisi...

Rzucałam kostkami, wiele razy, głównie jednak na refleks. Wesie się łatwy test wskoczenia udał.

Arthur miał od razu dwie 6 :lol:

John nie tak strasznie, ale też się nie udało, i również była 6 po drodze.

Dwaj panowie zostają na peronie, i machają chusteczkami do odjeżdżających :PPPPPPP no ale żeby nie było, że ja tylko ciągle ZUA i inne takie, daję wam możliwość jak możecie dogonić pociąg!

Melody oberwała. Tak. :roll:

Wy jednak nie widzieliście, kto dokładnie do niej strzelił, bo zamieszanie i bla.

Czas na odpisy do 01.05 wszelkie narady/pogawędki/i inne takie, bym tu chętnie widziała.

Pozdrawiam!

Też o tym myślałem, jak czytałem post Asmo. Tak mi się wydaje, że to dobre kilka minut by było zanim w ogóle lokomotywa by odpaliła :P

A pomijając ten fakt. Jak szybko pędzi ta lokomotywa obecnie? Chodzi mi o możliwość wyskoczenia z niej i wyskoczenia do innego wagon, na ile to bezpieczne i pewne teraz? :P I jak do jej prędkości mają się konie. Możliwość dogonienia konno jest? :)

John, widzę pani MG też się udzieliło :P

Poprawiłam na Johna, cicho ;P

Pociąg dopiero co ruszył, i się rozpędza, można go jeszcze dogonić konno...

Wyskoczenie, i ponowne wskoczenie? Ojej, to by było bardzo trudne :PPP nie mówię, że niemożliwe, ale jak kostki nie będą współpracowały, może się skończyć na wypadku... to już lepiej próbować skok z wagonika z węglem na dach towarowego. Też trudne, ale(chyba) przy pechu, nadal się będzie na pociągu? (no chyba że i w końcu pod nim :rip: ) :p :lol:

Ech, ech... nie pomaga pani :P

To mój zakres pomysłów nieco się zawęził :P Nie ma tam jakiejś drabiny lub czegoś co mógłbym sobie położyć między wagonem z węglem, a towarowym, a ułatwiłoby wchodzenie? :P