Poszedł post na szybko zaraz poprawie pisownie przerzucę przez worda Mistrzu czy Wiśnia może mieć przy sobie nóż więźnienny typu Shiv ? Zastanawiałem się też czy nie użyć prezerwatywy zamiast rękawiczki ale po 5 minutach szukania nie mogę znaleźć odpowiedzi czy latex przewodzi prąd chyba przewodzi

https://www.motofakty.pl/tag/czy-lateks-przewodzi-prad/
https://essnature.com/pl/latex-vs-gu...ta-sama-rzecz/

Wyszedłem ze znajomym pozałatwiać sprawunki i jestem zbyt padnięty, żeby czytać ze zrozumieniem :p edycja posta z lepszą pisownią w drodze :P

Tak po szybkiej konsultacji z wujaszkiem Googlem:

Prezerwatywa wydaje się słabą izolacją bo jest po prostu za cienka. Jeśli wymyślisz dobre miejsce gdzie Wiśnia skitrał nóż to czemu nie. Najprościej pewnie byłoby mu zarąbać nóź ze stołówki.

ja raczej myślałem o czymś takim https://i.ebayimg.com/images/g/i3gAA...BX9/s-l300.jpg

Kawałek metalu zawiniętego w materiał zaostrzonego o beton nóż więzienny tak zwany shiv https://criminalminds.fandom.com/wiki/Shiv

A co do miejsca schowania prison wallet ? Czyli, innymi słowy, odbyt :P

Z tym, że zapakowane w prezerwatywę ? Choć w sumie duże ryzyko mieć wewnątrz ciała ostre narzędzie może przywiązane do stopy taśmą klejącą zamaskowaną odrobiną podkładu w odcieniu cielistym pożyczonego od Królowej ?

Dzięki Aro tak jak mówię brak sił na czytanie ze zrozumie

@Brilchan, wiem o jaki nóż Ci chodziło, dlatego pomyślałem, że prościej byłoby gwizdnąć nóż ze stołówki podczas ostatniej kolacji. Tego shiva ewentualnie mógłby mieć w czapce;).

Dobra to edytowałem posta poprawiłem nieco pisownie i dodałem o tym nożyku w stołówce to pewnie liczą nawet jeżeli jakiś partacze z kraju totalitarnego. Pewnie ze dwa razy jeszcze będę musiał na ten post zerknąć i popoprawiać bo są tam jakiś stylistyczne byki i niedociągnięcia ale to już jakoś przy okazji dziś nie mam siły.

Małe wyjaśnienie odnośnie Bin Ladena. Plan od początku był taki, że akcja ucieczki była pod niego. Z tym, że Ahmed miał się pojawić później. Miał też być pociągnięty wątek arabski. No ale ban Anonima trochę zmienił moje plany.

Coś się cisza zrobiła straszna. Kanna, Aro żyjecie?

Ledwo. :p Dzisiaj albo jutro odpiszę.

Ja wypoczywam, to tez męczące ;)
Pewnie dziś napisze.