Bez obaw, loguję się kiedy jest potrzeba. To nie liczba logowań się liczy, ale co się podczas logowania zrobi :P

Co do propozycji jaka padła w grze to zasada ostatni żywy bierze naganiaczy pod uwagę ? Ich też trzeba się pozbyć ? Czy wystarczy głównych uczestników ?

Niebezpieczny teren nie ogranicza bohatera. Standardowo niebezpieczny teren może powodować że podczas poruszania się przez niego nie można mieć więcej niż 2 osłony, lub osłonę dzielimy na 2, można zakazać ruchu strzelanie bezpośrednio po przejściu przez trudny teren. Albo będąc na nim nie można tej akcji wykonywać. Zawsze będziemy się starać ustalić szczegóły odnośnie niebezpiecznych elementów areny. Deklarując je możecie zawsze coś zaproponować. Niektóre elementy będą wymagały np epickiej akcji, żeby przeskoczyć przez płomień. Porażka może oznaczać ranę, zaś częściowy sukces może skutkować jakimiś drobniejszymi karami. Berserk z tym ruchem mógłby mieć obniżoną surowość kary. Ogólnie przy poruszaniu się przez niebezpieczne obszary będzie mu łatwiej.

Pozbyć trzeba się uczestników, ale jak naganiaczy się nie pozbędziesz lub ich nie odstraszysz to pewno i tak cię zabiją.

Trochę nie powinienem sam pod sobą pisać. Ale ważny temat więc pasuje by się rzucało w oczy:

Chciałbym pomału zamykać ostatnią wieczerzę, chyba, że chcecie jeszcze podziałać. To dajcie znać inaczej w każdej chwili możemy zaczynać poważną grę. No i tutaj pytanie. Czy na start zaczynamy razem sami zdecydujecie jak potoczy się walka. Czy dzielimy się, na powiedzmy dwie areny i walczymy w tym samym czasie na dwóch arenach po dwóch graczy?

Osobiście wolałbym jedną arenę - będzie mi łatwiej rysować (ostrzegam to nie będzie nic artystycznego - kilka kwadratów i kółek z opisami, bardziej poglądowe niż jakieś rozbudowane. Pamiętajcie zginiecie wracacie z nowymi postaciami w następnej scenie.

Zaczynam losować dla was broń dostaniecie info na PW.

Ja proponuję wspólną arenę. Daj nas najlepeij jak najdalej od siebie, jeśli możesz. I myślę, że na początek mogłaby być jakaś rozgrzewka z totalnymi leszczami, tak dla opanowania zasad rozgrywki w praktyce.


Ps. Ja już nie mogę doczekać się jatki. Z tym, że trochę będzie mi szkoda jak Carter zginie. Jakoś się do niego przywiązałem;p.

Jedna arena, duża jatka XD

Tak jak pisze Pliman dobrze na rozruch dostać leszczy by się nauczyć mechaniki w praktyce. Jedna arena, duża kartka, ja bym rozrzucił graczy w losowych miejscach na mapie.

Broń poleciała. Nieco futurystyczna jest ale jak potraficie to możecie ją uwstecznić czasowo... Będzie kolorowo i wybuchowo. Same perełki się wylosowały. Ok arenę stworzę dużą. Jak chcecie to możemy kończyć biesiadę i jutro albo w piątek zacząć bawić się na arenie (w czwartek będę poza zasięgiem). Ja co prawda zaczynał będę od przyszłego tygodnia urlop, ale postaram się złapać chwilę czasu. Jeśli będą opóźnienia musicie mi wybaczyć. W sierpniu będę codziennie od poniedziałku do piątku i będę pisał regularnie.

Jeśli chcecie zapraszam do podesłania jakiegoś kontaktu na jakimś komunikatorze discord, messanger, google (oczywiście na priv) pewne sytuacje łatwiej dogadać na żywo.

Każdy sam ustala swoje miejsce na arenie.

Cudaczność broni usprawiedliwi show XD, a tak to całość to jakoś na bordelendsach jest wzorowane ?

Ja nie narzekam na broń :D

Co do areny to już po wyborze, ale też jestem za jedną dużą areną.