lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   X-Men (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2338-x-men.html)

bratek 13-01-2007 22:18

Eteryk
Bardzo mała knajpka. Może nawet bardziej cafe-bar. Zmieściło by się w niej góra 50 osób. Ulokowana niedaleko Plant. Oszklone wejście i duże szyby. Praktycznie nie ma miejsca w którym nie jest się widzianym przez innych ludzi, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.
Skórzane kanapy i fotele stanowią zaledwie 30% siedzisk. Reszta to drewniane krzesła. Dominującymi kolorami są czerń i ciemna czerwień.
Muzyka którą tu puszczają jest bardzo różna. Mają wieczory tematyczne. W ich trakcie puszczają zarezerwowaną wcześniej przez klientów muzykę każdego rodzaju. Mimo tego jest to miejsce z klasą. Natomiast w trakcie dnia można słuchać kombinacji zwanej przez barmanów Sprockiem. Soul-Pop-Rock. Jeden z nich zarzeka się, że naprawdę to pojęcie wymyśliła pewna wokalistka.

Mortiis 15-01-2007 17:26

Przez całą drogę do „Eteryka” myślało tym,co widział w telewizji. Mutancie. Hehe dobre. Kiedyś o takich zdolnościach czytał w książkach, Oglądał w kinie, na dużym ekranie. A teraz, gdy ludzie naprawdę posiedli tą moc, wymarzoną moc, starają się ją zniszczyć. Kiedyś wszyscy podziwiali. Chcieli być tacy jak bohaterowie. Teraz boją się ich. Pragną ich śmierci. Norma. Człowiek niszczy to, czego się boi.

Nawet nie zauważył, kiedy dotarł do ”Eteryka”. Energicznie pociągnął drzwi do siebie.
Myślał, że spóźni się. Pomylił się. W środku była tylko dwójka jego przyjaciół.
Cześć - powiedział, podchodząc do pary przyjaciól.

imported_Grom 15-01-2007 22:11

Brian stał chwilę i zastanawiał się, czy możliwe jest że przy mutacji jakieś kody genetyczne podwyższają agresję mutantów. Nie wiedział nic nawet o samej mutacji - jak zachodzi, kiedy i gdzie? Ta nie wiedza tak go wyprowadzała z równowagi, że nie mógł złapać myśli.
"Zadziwiające. Ten mutant musi czuć się jak wyrzutek. A oni go na pewno sprowokowali. Może nie wiedzieli, że to był mutant... może co czwarta osoba na tej ulicy jest...mutantem? Może nawet...ja nim... jestem?" Po dziesięciu minutach ocknął się i wybuchnął śmiechem. "Ja mutantem? Ha ha! Przecież bym o tym wiedział...chyba?"
Czas go naglił i pośpiesznym krokiem doszedł do "Eteryka". Pociągnął za klamkę i spojrzał na zegarek - 16:59 - "Punktualnie" pomyślał z dumą i wszedł do cafe-baru. Zobaczył tam trójkę przyjaciół i poszedł się od razu z nimi przywitać.

Koinu 16-01-2007 22:30

-Hej Kajetan, hej Brian, widzę, że brakuje nam tylko dwóch osób-Tomka i Sauke.

Powiedział Alex, z uśmiechem na ustach.

-Słyszeliście o ataku mutantów??-

Spytał spoglądając na każdego z przyjaciół po kolei.

imported_Grom 19-01-2007 21:40

-Tak i moim zdaniem to jakaś patalogia. Ludzie traktują tych mutantów jak zwierzęta a to przecież ludzie, którzy w jakiś sposób zostali zmutowani. Gdyby mogli wybierać pewnie by tego nie chcieli. Ci, którzy mogą ukryć swą moc mają jeszcze dobrze, czytałem o wypadku gdy pewien mężczyzna bez przerwy sięświecił jasnym, żółtym światłem które wszystkich oślepiało i nie mógł tego powstrzymać. Zabił go jakiś człowiek z karabinu snajperskiego. Powiedział, że nie mógł spać bo było za jasno. Naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Mam nadzieje że źródło tego wypadku było nie prawdziwe, bo to straszne.-powiedział w szoku Brian. Nie rozumiał jak można tępić kogoś tylko z powodu tego że jest trochę inny. Po chwili jednak się uspokoił i spoglądał na swych przyjaciół.

Redone 19-01-2007 22:46

- No, w ogóle to wszystko jest dziwne. Ludzie są najgorszymi zwierzętami na świecie. Dlaczego nagle człowieka, który przechodzi mutację, przestaje się traktować jak istotę ludzką? To powinno być karane, przecież ona nadal czuje i myśli i posiada wolną wolę - czyli wszystko to co odróżnia nas od pozostałych zwierząt. No może oprócz czucia, wiadomo że każde zwierze odczuwa ból.
Przerwałam swój monolog i zasmuciłam się. Ludzkość od dawna jest dla mnie powodem do smutku, nigdy nie widzą własnych błędów.

Koinu 19-01-2007 22:58

-Tak macie racje, to jest okropne i niesprawiedliwe, jak bym mógł... jak bym mógł to bym powstrzymał ten terroryzm, szkoda, że nie ma na świecie więcej takich ludzi jak my...

Po tych słowach Alex zaczął się wpatrywać w jeden punkt, wyglądał jak by był zahipnotyzowany. Nie rozumiem, jak ludzie mogą być tak okropni... w ogóle nie powinni się nazywać ludźmi, bo na to nie zasługują... nie zachowują się jak ludzie.

bratek 22-01-2007 19:57

Zbliżała się godzina 17.15. Nadal nie było z wami Sasuke i Tomka.
Nikt nie kwapił się podjąć dalej dyskusję. Chwilę siedzieliście nie rozmawiając. Podszedł do was kelner, położył karty zamówień na stoliku i odszedł.

W tle sączyła się lekko muzyka...

late in september
memories I can't erase
the shiver through autumn
the memory of your face
'cause I grew much older
I wonder
whatever I could have done
to fight all the magnets

but I close my eyes
and find truth in what I'm sayin'
they thought it was all a lie
how could they deny it when I was just a
little child

secrets I kept inside me
noone can understand
secrets I had to hide
'cause noone would hold my hand when
secrets for me to know
and never for you to see
secrets for only me

Minęło kilka chwil i zobaczyliście, przez okna, przechodzącego przez ulicę Tomka.
Wszedł do kafejki. Rozejrzał się, kiedy was dostrzegł, uśmiechnął się. Skierował się w waszą stronę i zaczął rozpinać lekki płaszcz. Powiesił go na wieszaku.

- Witam wszystkich....Oj, nie wszystkich. Sasuke jeszcze nie ma. To nawet lepiej bo nie jestem ostatni. Przepraszam za spóźnienie. Nie mogłem znaleźć miejsca żeby zaparkować auto.

Wypowiedział te słowa i zaczął się z wami po kolei witać.
- Cześć siostra – Nachylił się do Anety i ucałował ją w policzek.
[user=561]jak zwykle dokładnie ogolony i ładnie pachnący[/user]

Następnie podał rękę każdemu z mężczyzn. Wypowiadając przy tym jego imię.

Rozsiadł się na jednym z krzeseł które było wolne. Wziął kartę do ręki i zaczął ją lustrować. Choć wiecie, że zna ją na pamięć. Ale to taka jego maniera. Po chwili ją odłożył. Popatrzył po was marszcząc czoło.

- Co jest z wami? Jacyś, tacy niewyraźni jesteście? – spytał poprawiając mankiety koszuli w paski aby wystawały poza sweter.

Redone 22-01-2007 21:16

- Cześć brat. - odpowiedziałam mu tak samo.

Jeszcze przez chwilę delektowałam się zapachem Tomka, który zawisł w powietrzu. Przymknęłam oczy i wciągnęłam do płuc ten zapach, który od dawna tak bardzo mi się podobał.

- Słyszeliśmy, że mutanci pojawili się w Polsce. To i tak byłą kwestia czasu. A chodzi o to, że ludzie są tacy ślepi, nie widzą że mutanci to nadal istoty ludzkie. To po prostu smutne.

Pewnie nie takiej odpowiedzi oczekiwał. Taka jednak jest smutna prawda.

- Ale mów, co u ciebie, o czym chciałeś porozmawiać?

Koinu 22-01-2007 22:34

Tak... smutne to mało powiedziane...hmm... ciekawe co o tym sądzi Tomek, zaraz się go zapytam, ciekawe gdzie Sasuke.
Rozmyślał Kamil, był wpatrzony w jedno miejsce, było widać, że jest zamyślony, zdawało się, że jest smutny, ale to nie było tak, on cały czas myślał o mutantach...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172