lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Alien] 4.3.delta (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2466-alien-4-3-delta.html)

Khalida 01-02-2007 18:43

Gdy sierżant skończył swoją tyradę zwrócła sie do Tymi'ego
- Uprzejmie prosze żebyś nie zwracał sie do mnie per 'laska', bo jest to obraźliwe.- powiedziała cicho, i mimo iż pod angliesku to z cieniem jakiegoś akcentu- uważam że powinieneś zachowywać sie mniej infantylnie. Nasz pobyt tu to nie żadna przygoda, a ciężka praca i nie należy do niej tak bezttrosko podchodzić- uważając rozmowę za skończoną podeszła do windy i nacisnęła przycisk przy drzwiach

Maczek 01-02-2007 22:28

- Oups. Obraziłem. A niech to. Ej. Nie miałem zamiaru Cię obrazić. Nie unoś się precież.

Wyszczerzył się najmilej jak tylko potrafił.

- Nie możemy się tak nabzdyczać jak np. ten sierżant bo pierdolca dostaniemy. Powyjmujcie sobie te kijki z tyłków to wam się lepiej zrobi.

Tymi zarzucił sobie worek na ramię i oparł się o ścianę. Jego myśli krążyły po galaktykach, po różnych wspaniałych niewykonanych jeszcze misjach.

Sheol 02-02-2007 01:50

Indianin odprowadził wzrokiem sierżanta. Coś drgnęło w jego spiżowej twarzy. Drobniutki, przelotny wyraz pogardy. Posłuchał rozmowy Tymi'ego z Zekhintą. Spojrzał na wesołka. Przez kilka sekund przyglądał mu się, nie zmieniając nieruchomego wyrazu twarzy. Potem odwrócił się i podążył do windy.

Tamriel 02-02-2007 09:16

Zawróciswszy pod golarnie myślał sobie: " Co za frajer, drze morde z samego rana." Pogrzebał sobie w uchu na znak ignorancji. " W uszach mi dzwoni przez Drafta. Patrzył spokojnie jak sierżant dostaje opierdol od wyższego rangą. Jego mina wyrażała zadowolenie, że są tu jacyś pożądni ludzie, którzy potrafią się zachowac, a nie prostacy, którzy urwali się ze wsi i się wyżywają na innych młodszych i nie doświadczonych.

Ruszył ku windzie bez większego entuzjazmu.
- Chodźmy, bo Draft morde drz, a mnie w uszał dzwoni przez niego. Zwrócił się do reszty grupy. Wszedł do wind czekając na grupę i nacisnął guzik z numerkiem 4.

denis 02-02-2007 11:20

Paymounth

Twoja reka zblizała sie do przycisku z cyfrą 4
Niska czarnowłasa dziewczyna o stale zaciśnietych ustach była jednak piewsza ..
jej palec nacisnał przycisk z cyfra 2

- Jedziemy na drugi pozim - jej głos był bezbarwny , jednak pełen stanowczosci ..




Po krotkiej chwili cała grupa dotarła na poziom 2 ...
Wystarczył rzut oka na numreacje dzwi ...
kilkanascie krokow i wskazane Wisniaka dzwi otworzyły sie przed wami bezszelestnie .

Wewnatrz pod scianami ustawione były łuzka ...po 7 pod kazda scianą , obok kazdek stała niewielka szafka .
Na kazdym łuzku , złozone w kostke lezały 3 komplety mundurow .
Gdy podeszliscie blizej , można było zauwazyc , ze były złozone tak , by naszywka z nazwiskiem była na gorz .
Dalej na przeciwnej scianie widac było dwie pary drzwi ... jedna do toalaet , druga do duzego pomieszczenia które zapewne było wspolnym prysznicem .

Gdy juz kazde z was odnalazło swoja koje w dzwiach pojasie Kapral Wisniak ...

CO JEST RUKI ... ZRZUCAC TE CYWILNE ŁACHY , OD DZIS JESTECIE W KOPRUSIE MARINES ... WSZYTSKIE MAMISYNKI WROCA DO DOMKU JESZCZE W TYM TYGODNIU ... JUZ JA SIE POSTARAM O TO BY NIE BYLO WAM SLODKO ... -

MACIE GODZINE NA POZBIERANIE SWOICH CYWILNYCH TYŁKOW , PO OBIEDZIE ZACZYNAMY SZKOLENIE ... I PAMIETAC !! JESZCZE NIE PODPISALISCIE KONTYRAKTU ... ZAWSZE MOZECIE WROCIC DO MAMUSI ... - najwidoczniej nie zamierzał słuchac odpowiedzi błyskawicznie odrocił sie i opuscił pomieszczenie ...

Maczek 02-02-2007 12:51

Godzina to masa czasu. Tymi spokojnie przebrał sie w nowe ubrania, ciekawie przyglądając sie przy okazji małej czarnowłosej babeczce. po paru chwilach był już przebrany i gotowy. to teraz pytanie gdzie ten obiad.

denis 02-02-2007 15:32

Niska dziewczyna szybko przebrała sie w mundur i usiadła po turecku na łuzku .
Na kolanach połozyła laptopa i cos , szybkimi uderzeniami w klawisze pisała ... Nie zwracała uwagi na otoczenie ... Naszywka na bluzie "Steewenson " ..

Tymczesem grubas powoli sie przebrał w chyab jawiekszy mundur jaki przwidziany był w korpusie ... Nadzwyczajnym wysiłkiem wbił swoje grube , tłuste cielsko w spodnie .

"Mowiłem , jak u pana Boga za piecem . Darmowe ubrania , darmowe zarcie ..."
Mowiac te słowa wygodnie ułozył sie na łuzku ... " Jak u mamy . " usmiechnał sie a z torby wyciagnał dwa batoniki , otworzył je z flegmatyczna dokładnoscia i zaczoł zjadac w błyskawicznym tepie ...

Khalida 02-02-2007 19:54

Zekhinta przebrała sie w swój mundur i tak jak jej 'koleżanka' usiadła na łóżku. Pochowała niewiele z rzeczy które przywiozła ze sobą do szafki, jedyne co zostawiła to mały blok i ołówki związane gumką do włosów. Usiadła opierajać sie plecami o ścianę, i podkurczyła kolana. Położyła na nich blok, wzięła jeden z ołówków i przejechała wzrokiem po każdym z obecnych. Po chwili pochyliła głowę i zaczęła coś energicznie rysowac.

Sheol 03-02-2007 01:30

Indianin wrzucił swoje rzeczy do szafki i podniósł mundur. Obrzucił go obojętnym spojrzeniem i poszedł pod prysznic. Kiedy wyszedł z umywalni, ubrany był w mundur polowy. Pozostałe, nienaruszone włożył do szafki. Usiadł na łóżku, odchylił głowę, opierając ją o ścianę i przymknął oczy. Wyglądało na to, że zapadł w drzemkę.

Tamriel 03-02-2007 11:05

Najmłodszy z grupy bez chwili zawahania zrzucił z siebie ubranie pozostając w stroju Adama, zgarnął mundur, którt wydawał mu się na ćwiczebny i swe kroki skierował ku łaźni. Tam nie zwracając na nic i na nikogo uwagi spokojnie wziął szybki prysznic. Wytarł się staranie, po czym przyodział mundur. Skierował się w stronę swojego łóżka. Złożył cywilne ubranie w kostkę i schował wraz z pozostałymi rzeczami do szafki. Swoją torbę rzucił na łóżko i nerwowo zaczął w niej szperać. " Gdzieś tutaj miałem jeszcze fajka. Palić się chce jak cholera.... a jest zapalniczka... hehe... a tutaj mamy papieroska." Rozejrzał się po pokoju czy przypadkiem nie ma tu jakiegoś czujnika czy też kamery, która by ich obserwowała. Zbadał każdy zakątek. Jeśli znalazł coś podejrzanego. Starał powstrzymać swój zapęd do palenia, a jeśli jednak uważał, że jest bezpieczny, to rozwalił się na swoim wyrku. Wyciągnął ku przerażeniu innych papierosa i podpalił go mocno się zaciągając.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:50.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172