Witam.

Ostatnio błędnie założyłem, iż każdy czyta wszystko to, co się w sesji pojawia – nawet wyszczególnione fragmenty dla innych graczy. Stąd też zastój niewielki. Proszę więc osoby, które do tej pory ograniczały się do „swoich” tekstów, ażeby poznawały całość.
Z czasem i ja zręczniej będę wykonywał to, co wykonuję obecnie, a podobne sytuacje nie będą mieć miejsca: zbyt skąpe naprowadzanie w różnych fragmentach (via lokalizacja względem czegoś/kogoś tam), branie danych rzeczy za pewnik etc.

Pozdrawiam, Nev.

P.S.

Oczywiście, nie mam do nikogo pretensji za brak czytania – jest to raczej skutek mego niedopatrzenia :).

Minęły cztery dni od mojej ostatniej notki (o dwa dni przekroczony termin). O ile za pierwszym razem tak długiej przerwy w odniesieniu do jednego gracza mógłbym poczekać (nie dopytując się zbytnio), to milczenie Was wszystkich jest cokolwiek zastanawiające. Sesja Wam się znudziła? Styl prowadzenia nie przypadł do gustu? Większość z Was często widzę na forum, a i do pozostałych sesji odpowiadacie. Pytam więc – o co chodzi?


Jeśli ktoś ma dość, nie obrażę się, ale wypadałoby uprzedzić. Jeśli to coś z narracją – bez żadnych uwag nic na to nie poradzę. Jeśli tak jakoś wyszło i zapomnieliście – nie wiem w jakim stopniu świadczy to o sesji, a w jakim o braku poszanowania zaakceptowanych na wstępie zasad.
Ostatni post tak skonstruowany, że lepiej (ale nie konieczne), aby postać Tahu-tahu pierwsza się ruszyła - może na to czekacie (Mira, Geisha i Kutak)? To bym zrozumiał. Do czasu. Do upłynięcia terminu.

No wg. mnie praktycznie cały ten post był skierowany do Tehu-Tehu. W naszej sprawie nic nie ruszyłeś, bo co maja nasze postacie zrobić? Powiedzieć "o, ktoś krzyczy"? Ja pisałam, że się rozglądam, więc chciałabym usłyszeć od MG, co widzę. Wyszłam z założenia po prostu, że naszą trójkę przystopowałeś, żeby postać TT do nas dociągnąć.

Powiedzieć "o, ktoś krzyczy" mogą, jeśli dany gracz wysili się tylko na coś takiego.
Wyszliście na plaże i tam rozmawiacie – musi coś się dziać, żebyście przestali, albo postanowili coś zrobić? Nic takiego nie przewidywałem w tym momencie, wybacz. Konwersacja stanęła Wam w martwym punkcie, a w tym czasie Joshua robił to co robił, stąd post skupiony głównie na postaci Tahu.

Co do Twego rozglądania: wiele razy opisywałem w różnych postach to, co Was otacza, gdzie się znajdujecie i inne - jeśli nic nie zamieściłem to dlatego, iż nic nie uległo zmianie, nie zmieniliście zbytnio miejsca...

Błędne założenie – to, że akurat u Brenny dzieje się więcej nie oznacza, że reszta ma czekać. Następnym razem chyba łatwiej zapytać, prawda?

Co do mnie... brak czasu mnie zabił. Ale już sie uporałam więc odpowiadam.
Co do reszty - mnie jak raz się podoba ta sesja.
Co nie zmienia faktu, że rozumowałam podobnie jak Mira, i brak postu TT był dla mnie lekkim usprawiedliwieniem na moje nieodpisywanie.

Cóż... pozostaje i mnie się wypowiedzieć.

Zgadzam się, że post był skonstruowany raczej wokół Brenny - ja jednak po jego przeczytaniu miałam nadzieję, że ktoś napisze 'Słuchajcie, słyszałem krzyk - ktoś wołał tamtą dziewczynę. Chodźmy sprawdzić co się dzieje.' (Zakładając że ktoś z was znał imię Brenny - nie mam czasu sprawdzić).
Taka wasza reakcja byłaby dla mnie bardzo dobra, bo nie musiałabym włazić za tym głupkiem do tunelu bez zostawiania śladu po sobie.

Biję się w piersi jednak - mogłam wysilić się na dość inwencji i napisać posta. Nawał roboty w pracy sprawia, że korzystam z każdej okazji do napisania jak najmniej i jak najrzadziej. Potrwa to jeszcze dwa dni.
Przepraszam, że nie dałam znać.

No i co sesją??? czemu nic się nie dzieje?

No własnie... niby MG chwilowo nie mamy, ale to chyba nie przeszkadza, żeby Tahu-Tahu albo Kutak coś napisali

Borsuk marudzisz teraz i zaganiasz swoich graczy do Planewalkers!, a sam dobrym przykładem bynajmniej nie świecisz. Nie wstyd Ci? xD

Wstyd, wstyd. Ale tu konwent, tam trochę problemów- czasu mało. Dziś postaram się odpisać, chociaż sam nie wiem- póki nie ma pewności, czy MG wróci średni to ma sens...

Cóż mogę napisać... przepraszam wszystkich.

Nie do końca wiedziałam jak się za tego posta zabrać, koncepcję miałam trochę inną... no, ale stoi.