lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Storytelling] Star Wars: Ciemne interesy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3338-storytelling-star-wars-ciemne-interesy.html)

Ravine 06-06-2007 18:43

Diana
Kobieta siedziała cicho gdy inni się przedstawiali. Kiedy w końcu wszyscy podali swe imiona, Diana powiedziała:
-Nazywam się Diana i jestem Łowcą Nagród...
Kiedy usłyszała Twi'leka rozprostowała kostki rąk i spytała się innych:
-Kto chce wziąć udział w tych zawodach ze mną w drużynie?

Delaraan 06-06-2007 19:21

- Niestety ja nie. Ktoś musi być w pogotowiu gdy ta grupa się pojawi.- Rex znów położył dłoń na rękojeści miecza.- Kłopoty to moja specjalność.

Caje-e 06-06-2007 20:14

- Eee... Ja się na to nie pisze - odparł milczący dotąd Alleshar.
Pogładził dłonią jeden ze swoich mieczy świetlnych.
- Wole chronić grupe niż bawić się w jakieś zakłady. Moge się przydać jeżeli ktoś zostanie ranny. Niestety Agallionie, na mnie nie możesz liczyć. Już za dużo w życiu zaryzykowałem... i za dużo straciłem...

Znudzony Alleshar wyłożył nogi na stole i zaczał wygwizdywać jakąś piosenke.

- Ja i eee... on... no jak się nazywa... zresztą nieważne, zostaniemy chronić drużne - dodał Alleshar parząc się na swojego kompana Rex'a

Silwilin 06-06-2007 22:41

Mark Silwin (niech będzie, zmieńmy to nazwisko) lubił kiedy rzeczy układały się po jego myśli. Uśmiechnął się wesoło do Diany.
- Wygląda na to, że jesteśmy na siebie skazani, moja piękna - po czym zwrócił się to do reszty grupy:
- Możecie na nas stawiać. Sam to zrobię, jak tylko się zapiszemy. Pozwolisz? - wstał odwracając się w stronę koleżanki po fachu i zapraszającym gestem wskazał jej drogę w kierunku, gdzie przyjmowano zapisy. - A tak przy okazji, to po co mamy się pchać w środek zawodów zamiast pilnować kasy? Chyba nie myślisz, że szajka się ukryje między zawodnikami? Czekaj, nie odpowiadaj, oczywiście, że tak myślisz. Ja nie, ale w zawodach i tak miałem wziąć udział. A ty się przygotuj do opowiedzenia o naszych zyskach z całego przedsięwziącia - po tych słowach podniósł swoją elegancką torbę i ruszył w kierunku baru.

Ravine 07-06-2007 10:01

Diana
Posłała uśmiech Markowi i ruszyła za nim. Kiedy szła jej buty cicho stukały. Kobieta sięgnęła za pas, żeby upewnić się że jej blaster wciąż tam jest. Podeszła do barmana i spytała się miłym głosem:
-Można się jeszcze zapisać?

Achernar 07-06-2007 12:53

Barman spojrzał na Marka z obrzydzeniem, lecz gdy ujrzał Dianę oniemiał. Po chwili wskazał tylne wyjście z kantyny.
- TO tam... - wybełkotał.


Przy stole chwila milczenia została przerwana przez Agaillona.
- Co mówiłeś Rex? - Gdy Jedi powtórzył pytanie pytanie Twi'Lek odpowiedział. - Nowa Republika ma dużo takich schowków... najczęściej przygotowywane są starannie, tak aby nikt o nich nie wiedział. Albo ktoś szpieguje ich, albo jest przeciek. - Nagle coś zabrzęczało w jego kieszeni. Wyjął mały komputer. Po chwili uśmiechnął się tryumfalnie.
- Nie skradli jednego z kryształów! - puścił w obieg komputer. Widniał na nim obrazek z encyklopedii.

Bondar to kryształ, który wydobywa się z asteroid krążących na dalekich obrzeżach układu Alderaan. Zamontowany w mieczu świetlnym wytwarza on migoczące ostrze, które pulsuje podczas zadawania ciosu, uwalniając część swojej energii do organizmu przeciwnika i ogłuszając go.
- Może byśmy wystawili to na wabia?

Silwilin 07-06-2007 13:28

Mark nie przejął się specjalnie spojrzeniem barmana, był przyzwyczajony do niechętnych spojrzeń, z czasów kiedy jeszcze był Twitchem Krzywy Ryj - Sam chciałbyś tak wyglądać, zadrośniku paskudny. Ale wystarczyło by ci powiedzieć coś, co chcesz usłyszeć albo zabrzęczeć paroma kredytami i od razu byśmy byli Jaśnie Państwo, a nie Piękna i Jakiś Frajer.
Jego uśmiech jeszcze się rozszerzył na widok oniemiałej miny i drobnych kropelek potu, które wystąpiły na czoło nieszczęsnika kiedy skierował wzrok na "Piosenkarkę".
- Wiec chodźmy, nagroda sama do nas nie przyjdzie - skierowali się do wskazanych im drzwi.

Delaraan 07-06-2007 14:14

Ładne cacko.-mruknął Rex do Agaillona.-Musi być sporo warte, a tak przy okazji....-zwrócił się do Alleshara.-Tych dwoje wyraźnie na siebie leci nieprawdaż?

sante 07-06-2007 16:42

Shan-ka

Rozejrzałem się dookoła. „Sporo tu się dzieje.” Nic nie mówiłem. Jedni towarzysze przedstawiali się, inni milczeli tak jak ja. „Zawodowcy. Ważny czyn, a nie słowa.” Kilka osób się rozeszło. Ktoś w końcu zadał najważniejsze pytanie, jaki zarobek. „O! Coś w końcu ciekawego. Jeszcze niech tylko powiedzą kogo zabić i dzień szczęśliwym będzie.”Tak, jaki zyssssk. – metaliczny głos wydobył się z syntezatora Shan-ka.

Ravine 07-06-2007 16:50

Diana
Kobieta obrzuciła barmana słodkim spojrzeniem i ruszyła w stronę drzwi które wskazał. Po drodze związała włosy w kucyk.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:25.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172