lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [storytelling] Najemnicy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3406-storytelling-najemnicy.html)

Gettor 17-06-2007 22:19

- No tak... - Alemir pokręcił głową - Chyba jednak nie wiecie o jakiego wilkołaka chodzi.
Elf podszedł do biurka, znajdującego się w rogu pokoju i wziął jedną z kilku ksiąg znajdujących się na nim. Była dość stara i pierwsze co elf zrobił, to zdmychnął kurz. Potem otworzył ją i kiedy znalazł żądaną stronę, zaczął czytać:
- "Wilkołaki są ludźmi w pewnym sensie chorymi ludźmi..." - elf przestał czytać i przejeżdżał palcem po tekście, aż znalazł to, czego naprawdę szukał. - "Siła tych stworzeń jest duża. Potrafią one bez problemu podnieść krowę i jednym ciosem zrobić dziurę w ścianie kamiennego domu. Są także bardzo zwinne. Ledwie zdążysz wyciągnąć miecz, a wilkołak, który był przed tobą, zdąży zajść cie od tyłu".
Alemir zamknął książkę, odłożył na biurko i powiedział:
- Stworzenie z którym wy macie się zmierzyć, jest silniejsze i zwinniejsze od wilkołaka opisanego w tej księdze. Człowiek, którym czasami bywa, jest tak dziki, że sam zamieszkał w lesie nieopodal wioski, a w czasie pełni jego moc pod postacią wilka jest dwukrotnie większa niż normalnie. Mamy tutaj doczynienia z wilkołakiem księżycowym. Mówiłem, że pełnia jest za cztery dni nie dlatego, żebyście doszli do wioski, kiedy ona nastąpi, ale przed nią. Z całym szacunkiem dla waszych możliwości, ale nie sądzę, że poradzicie sobie ze wzmocnionym wilkołakiem księżycowym.

raven72 17-06-2007 22:20

-No cóż..-był co najmniej zdziwiony.-Przynajmniej mamy coś do roboty..
Mruknął coś pod nosem i powiedział do Alemira:
-Pozostaje tylko kwestia zapłaty..I jeszcze jedno.-tu odwrócił się do reszty drużyny-Wyruszamy teraz?Czy chcecie się rozejrzeć?Z moją formą sowy mogę tam dotrzeć szybciej niż wy..

Silwilin 17-06-2007 22:38

- Eee, a nie lepiej odpocząć ciut? - Benowi się nie chciało dalej iść od razu.
- Głupio byłoby wpaść na silnego zdrowego wilkołaka po całym dniu i jeszcze nocy marszu. Proponuję zostać tu do jutra, wyruszyć o świcie i dowiedzieć się jak najwięcej na miejscu. Mają tam jakiś solidny sklep czy musimy się w sprzęt zaopatrzyć tutaj? - ostatnie pytanie było skierowane znowu do Alemira.

Ercekion 17-06-2007 23:13

Ercekion zmierzyl elfa i towarzyszy spokojnym spojrzeniem.

*Wilkolak nie bedzie zadnym porblemem mosci elfie. Swiatlosc jest z nami i ukarze nam scierzke ktora zawiedzie nas do niechybnego zwycienstwa w imieniu dobra i sprawiedliwosci. "
Nastepnie zwracajac sie do Bena
"Cierpienie i zmeczenie jest proba od swiatlosci. Nie widze czemu mielibysmy lekac sie ich i pozwolic zyc tej bestji o jedna noc dluzej? Ilez dusz zginie gdy my bedziemy tu smacznie spac i chadzac po sklepach ?"

Gettor 18-06-2007 18:33

- Róbcie jak uważacie - powiedział Alemir. - Jednak oczekuję was tutaj za tydzień z głową wilkołaka. Jeżeli się spóźnicie, to nic nie wyjdzie z naszej współpracy.

Silwilin 18-06-2007 20:31

- Eee, aż tak nam się spieszy, że nie zostaniemy do rana? A pies to chędożył, ja mogę iść. Tylko nakarmię Revana.

Ercekion 18-06-2007 20:34

A czemuz sie Ci sie tak spieszy Elfie? Czyzbys sie czegos obawial ?
Pytanie zostalo wypowiedziane bez zadnej specjalnej intonacji ale wzrok palladyna wyraza oczywista podejrzliwos.

Vireless 18-06-2007 20:45

No i wszystko wiadomo młody blondyn mruknął do siebie ale na głos. Zaczynamy od wilkołaków i to tych bardziej nie bezpiecznych... Ton jego głosu na chwilę go zaskoczył. Odkąd wszedł do pomieszczenia zachowywał się cicho i nawet pomimo zachęty Elfa nie otworzył się a teraz? Chyba wygrała bardziej jego ciekawość nad skrępowaniem.

Elf popatrzył na drużynę, chociaż nie o drużynie na razie nie można mówić. To grupka ludzi, którzy spotkali się w jednym miejscu o jednej porze. Dopiero gdy wrócą z tej pierwszej wyprawy będą mogli aspirować do miana hanzy. Tak do podobnego wniosku musiał dojść i elf i jego pomagier. Na pewno doszedł do tego Timo ale nie powiedział na głos...

- Róbcie jak uważacie, jednak oczekuję was tutaj za tydzień z głową wilkołaka. Jeżeli się spóźnicie, to nic nie wyjdzie z naszej współpracy.

Zdecydowanie oraz pewna niecierpliwość gospodarza wybudziła Tima z zamyślenia
-Chłopaki, bez dwóch zdań im szybciej ruszymy tym lepiej. -Postarał się by jego młodzieńczy głos przebił się przez ich dorosłe głosiska. - Ale mam do was prośbę. - Tak to chyba za dużo było na niego ponieważ w tym momencie cały się zaczerwienił. - A czy ktoś już walczył z wilkołakiem. Czym można go pokonać. Wiecie nie chciałbym się spotkać z nim bezbronny???

Nie chciał również by Oni odkryli że Timosawern podobnie jak wilkołak żyje na pograniczu dwóch światów. To nie musiało Ich pozytywnie nastrajać..

raven72 18-06-2007 21:19

Mruknął coś pod nosem i spojrzał na Bena.
-Czym prędzej wyruszymy tym szybciej wyjdziemy z tego bagna..

Gettor 18-06-2007 21:33

Alemir kaszlnął, by zwrócić na siebie powtórnie uwagę drużyny, po czym rzekł:
- Jak już mówiłem, róbcie jak uważacie. Jednak jeśli macie zamiar wyruszyć jutro, to czujcie się moimi gośćmi. Herg wskaże wam pokoje gościnne, lub najkrótszą drogę do wioski.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:08.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172