lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Fast and Furious [Storytelling] (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3419-fast-and-furious-storytelling.html)

Julian 18-06-2007 22:06

Dante złapał okulary z lodówki i wparował do samochodu. Odruchowo puścił muzykę - Rise Against - Halfway There - po czym włączył silnik. Powoli wyjeżdzając z garażu i wsłuchując się w gadanie reszty zastanawiał się nad najprostszą drogą. Niekoniecznie najkrótszą, ważne dla niego było, aby miała jak najwięcej prostych na których mógłby docisnąć gaz, i jak najmniej zakrętów na których musiałby go spuścić.
- Tu Dante, zgłaszam się. - Rzucił do CB po czym zwrócił się do samego siebie - Powinienem sobie jakiegoś GPS'a kupić albo coś...
Pomyślał jeszcze chwilę stojąc wozem w miejscu po czym wybrał najlepszą według niego drogę do Kinsicho i ruszył nią.
- Dzisiaj ja stawiam, mnie się nigdzie nie spieszy. - Rzucił maksymalnie przyciskając pedał gazu.
Cisnął gaz gdzie tylko mógł i, jak zwykle, wszystkie inne pojazdy omijał jak wariat, skręcając w ostatniej chwili.

Potwór 19-06-2007 10:08

Naota z rezygancją pokręcił głową, odebrał od dostawcy zamówione piwa i wrzucił do lodówki. Do piero gdy spełnił swój obywatelski obowiązek wskoczył do mustanga i odpalił maszynę. Wyglądało na to że to chyba własnie on stawia dzisiaj piwo, on tu naprawiał wozy, a nie się ścigał... chociaż... w końcu urodził się w Japonii i w Tokio bywał dość często. Szybko skierował się w stronę najkrótszej trasy włanczając przy tym radio - warto posłuchać co to się w świecie dzieje.
Skulił się nieco gdy usłyszał ryk mijającego go właśnie Chevroleta Dantego -Nigdzie ci się nie spieszy tak?-Też docisnął maksymalnie pedał gazu dając z maszyny wszystko co fabryka dała-To jak to niby jest jak ci się spieszy?

Caje-e 19-06-2007 12:49



Wszyscy pędziliście przez miasto. Sean podczas jechania wąską uliczką, jego skrótem, omijając postawione kartony zarysował lekko lewe lustrko, z którego odpadło troche lakiru i lkko się przekrzywiło. Dante i Tanya zwinni omijali auta na zatloczonych ulicach Tokyo. Naota próował za nimi jechać, jednak gorzej mu to szło. Był mistrzem garażu, nie zatłoczonych ulic. W radiu leciał aktualnie J-hip hop "Teriyaki boyz - Cho Lagre". Dante już po kilku minutach jazdy wyprzedził mechanika - Jeffa. O dziwo tym razem "Kamikaze" dojechał na miejsce bez większych uszkodzeń. AJ niestety bez szans z powodu zagubina kluczyków zdołał jedynie w wyścigu wyprzedić tylko Naote, którgo spotkała niemiła niespodzianka na jednym z jego skrótów. Zaliczył spotkanie z górą kartonów z której musiał się wygrzebać razem z autem. Ze względu na opóźniony wyjazd i wizyte w sklepie monopolowym "Dragon" tak jak się spodziewał był ostatni. Pierwszy był Sean ex aequo z Tanyą. Dziś Yun stawiał drinki. Po przybyciu na miejsce wyścigu do Jeffa przyszedł SMS

677092991

Podczas wyścigu będzie ogranizowany przemyt Marichuany. Ciężarówka będzie jechała trasą E5-G6. Może ście się tym zaintrsowali. Lung myśli że wszyscy zajmą się wyścigiem i będzie mógł spokojnie zrobić przemyt.

Lavi 19-06-2007 13:04

Gdy AJ wyszedł z biura, Yun zorientował się że czas się zbierać, za 45 min. ma być wyścig. Schował mleko do lodówki, zabrał laptopa ze sobą i wyszedł. Wszyscy biegali po hangarze, wskakiwali do swoich fur i wypadali z piskiem. Zanim Yun doszedł do swojego samochodu, prawie nikogo już nie było w hangarze. Podszedł do swojego samochodu, włożył tam laptopa i sam wsiadł. Wyjechał powoli tyłem przed hangar, zatrzymał się po czym, wysiadł. Wszedł do środka czekając aż wszyscy wyjadą, po czym zgasił światła i zamknął hangar.

- Jak dzieci. Normalnie jak dzieci. - powiedział sam do siebie.

Podszedł do swojego samochodu, rozejrzał się czy aby na pewno wszystko ok. Upewniwszy się wsiadł i odjechał. Jechał spokojnie, można powiedzieć mozolnie, no bo przecież 200 km\h to nie jest zbyt szybko. Omijał samochodu, spokojnie i w miarę wcześniej, gdy już się zbliżał do miejsca wyścigu zatrzymał się koło sklepu monopolowego. Wysiadł zamykając samochód za sobą. Yun wszedł do środka. Najprawdopodobniej to on będzie ostatni na miejscu, tak wiec musi kupić chłopakom po jednym piwku. Chwile potem wyszedł z sklepu w ręku trzymajac 6-cio pak dobrego piwa. Wsiadł do samochodu jednocześnie wkładając piwo za siedzenie. Zaraz potem ruszył z miejsca, nie mógł przecież sam się spóźnić na wyścig.

Potwór 19-06-2007 14:39

Kur.. znowu?-Wychodzi na to że jazda po tym pieprzonym Tokio nie jest moją mocną stroną... I co za debil wystawia tyle kartonów na ulicę?- Gdy tylko dojechał wyskoczył z pojazdu by sprawdzić czy nigdzie nie zarysował wozu Wszystko cacyHeh, ja przynajmniej nadal mam całe lusterko :P - No i Yun jeszcze nie dojechał, chyba tym razem zaoszczędze parę jenów.
Rozejrzał się starając się przyjżeć maszynom Lung'a Ciekawe którą dziś zobaczymy w akcji
Po chwili wmieszał się w tłum by obstawiać wyniki wyścigu.

Cold 19-06-2007 16:41

- Wooohooo! – krzyknęła Tanya wychodząc ze swojego wozu, unosząc ręce w geście oznaczającym radość ze zwycięstwa.
Odtańczyła przed samochodem taniec zwycięstwa składający się z różnych, śmiesznych ruchów, po czym oparła się o swój pojazd wyczekując na resztę towarzystwa.

Wprawdzie nie cieszyła się dlatego, ponieważ będzie miała darmowe piwo, co to, to nie... ona nawet nie lubiła piwa. Cieszyła się, ponieważ nie ma nic lepszego niż wygrany ‘wyścig’ z grupką facetów. Trzeba przyznać, że kobiety są rzadko spotykane w roli kierowców, choć zdarzają się wyjątki, takie jak Landryna. Czasami nawet dochodziło do tego, że chciała zrezygnować z wyścigów... miała dość tego, że wszyscy często traktują ją jak dobrego kumpla, a nie jak kobietę. Ale mimo wszystko pozostała w tej branży i wbrew pozorom nie planuje z niej zrezygnować.

Poprawiła bluzkę tak, aby nieco powiększyć dekolt, strzepała niewidzialny kurz ze spodni i krzyżując ręce na piersiach czekała dalej.

Yora 19-06-2007 17:13

Wyszedł powoli i z opanowaniem z samochodu.

-Jeszcze ja tu jestem Landryna - zaśmiał się - ale... Kiziol będzie miał trochę roboty z lusterkiem, wypadałoby się tu troche rozejrzeć.

Podszedł do lusterka i zaczął je oglądać.

-O właśnie kiziol. Co to za sms? Czyżby dylemat między frajdą z wyścigu, a jakimś nudnawym zajęciem dla miejscowych glin?

PhilipsonZuo 19-06-2007 17:59

Dojechawszy na miejsce zatrzymałem się, zgasiłem silnik i uderzyłem głową o kierownice. Jezu, żeby te hamulce wytrzymały - powiedziałem w duchu i wysiadłem z auta trzaskając drzwiami.

Kolejna impreza. Normalnie ruszyłbym w tłum i bawił się w najlepsze, ale dzisiaj męczą mnie te przeczucia, których za nic nie mogę się pozbyć. Mam nadzieję, że na przeczuciach się skończy, a wyścig pójdzie mi gładko. Muszę pamiętać, że byłem kiedyś na testach F1, a to oznacza, że ścigać się potrafię.

Podszedłem do pozostałych członków drużyny starając nie dawać po sobie poznać jakiegokolwiek zdenerwowania.

- No Tanya, gratuluję pierwszego miejsca. Ale wiedz, że gdybym nie zgubił kluczyków nie miałabyś ze mną szans. - Uśmiechnąłem się. - Tak czy owak. Gdzie mój przeciwnik? Chce mu szybko złoić skórę. Będę litościwy. Jego porażka będzie szybka i w miarę bezbolesna. - Drwiłem cały czas maskując moją niepewność. - Kto ma piwo? Wyścig na trzeźwo to nie wyścig. - Popatrzyłem po kumplach.

Yora 19-06-2007 18:07

-A ja to cooo? - śmieje się - że dziewczyna to odrazu faworyzować? piwo zaraz przyjedzie - mówił dalej rozbawionym głosem.

Usiadł wygodnie na masce swojego samochodu i rytmicznie stukał palcem w maskę samochodu.

-AJ wyluzuj... zdążysz jeszcze wypić po wyścigu... a nikt nie chce, żebyś miał przypadkową krakse. - spojrzał się na zarysowane lusterko. - Mam nadzieje, że wszystko pójdzie gładko.

Pomyślał chwile i zszedł z maski po czym podszedł bliżej Landryny i AJ i kluczykami zamknął samochód.

Wolf Blacker 19-06-2007 18:31

-Landryna zasłużyła na Blue Hawaiian.-zawołał z uśmiechem wysiadając ze swojego wozu-A ty Sean co najwyżej możesz piwo z sokiem dostać-zaśmiał się. Między palcami obracał komórkę.
-SMS? Ech, cholera...Gdzie jest szefo?-rozejrzał się i pokręcił głową-Zresztą, potem się znajdzie. Chodźmy, zobaczymy z kim dzisiaj AJ śmiga.-zaklasnął w dłonie i zamknął drzwi od swojej Mazdy.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:48.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172