lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [WH 40k] And They Shall Know No Fear... (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3451-wh-40k-and-they-shall-know-no-fear.html)

denis 22-06-2007 12:20

Calister nie podnosił głowy znad lektury przez dłuższą chwile ...
W końcu jednak zdecydowała się ze rozkaz wydany przez sierżanta był na tyle ogólny , ze mógł pozwolić sobie by odpowiedzieć ... Najwyraźniej Brat Azrael nie rozumiał pewnych subtelnych niuansów kodeksu .
Zapewne pewne luki w jego wiedzy wynikały z zupełnie nie zrozumiałej dla młodego adepta astrates cechy nadmiernego wyrażania swojego zdania ... oraz błąkającego się na granicy regulaminu sposobu wyrażania swoich emocji .

Niemal odruchowo podniósł nogi by umozliwisc wykonywanie bratu jego obowiązków ...
Gdy pancerne buty na powrót spotkały się z podłoga spokojnie powiedział ...

„Czuje się w obowiązku bracie „ spojrzał na Azraela by sprawdzić czy jego słowa przebija się przez słowotok współtowarzysza ..” Ze regulamin mówi o „granaty powinny być zabezpieczone i używane w konkretnych sytuacjach wyszczególnionych w odpowiednich rozporządzeniach Zakonu „
tekst regulaminu wypowiedział z nabożna czcią „ .Zapewne tylko uwaga skupiona na wykonywaniu rozkazu , który jest jak wszystko co robimy konieczny i przyjmowany z radością , nie pozwoliły co dostrzec subtelnej różnicy pomiędzy słowem „LUB” a „I „
oraz pewien szczegół . Treść tego paragrafu , wraz z towarzyszącymi mu regulacjami wskazuje dokładnie ze bron nie śluzy do wyrażania emocji a do walki ...
Bracia którzy na chwale Imperatora wykonują dla nas uzbrojenie czynią to by umożliwić nam w najbardziej skuteczny z możliwych sposobów zwalczenie wrogów Imperium . „

Powiedziawszy to , uznał iż jego obowiązek , wyjaśnienie Bratu niezrozumiałego dla niego aspektu jego powinności został spełniony . Wierzył świecie ze słowa Brata Azraela maja na celu , w dość pokrętny sposób , poznanie właściwej interpretacji kodeksu .
Jednoczesnie postanowił , ze po zakonczeniu słuzby uda się do biblioteki by zgłebic ten temat bardziej szczegółowo .


Alarm nieco zaskoczył młodego Marina ... Odruchowo siegnał po bron , odkładajac ksiązke na bok . Jednak wyuczona w setkach ciwiczen dyscyplina mowiła mu wyraznie , nie ma rozkazu - nalezy kontynuowac poprzedni rozkaz ...
O ile nie bedzie bezposrednigo zagrozenia ... Zacisnał pieśc i spojrzał ze spokojem w strone dobiegajacego alarmu .

Promachos 22-06-2007 12:40

Z zakamarków drugiej pryczy słychać:
-zieeeew.... ki cholera budzi ze snu?? co jest idziemy na wartę??? te wasze dyskusje na temat granatów odłamkowych z lekka mnie uśpiły bracia.
Siadł na pryczy i przeciągnął się.
- O w morduchnę orka! Alarm ? A wy mnie nie budzicie ????
Wstał i sprawdził osprzęt.

- Ktoś mi raczy wytłumaczyć co się w ogóle dzieje?

Azmadan 22-06-2007 12:46

Azrael słysząc alarm odruchowo sięgnął po swojego ciężkiego boltera…
Widząc brak wyraźnej reakcji wśród współtowarzyszy doszedł do wniosku że nie będzie się wychylał…
Dokonał jedynie szybkiej inspekcji swojego ekwipunku…
Wszystko było na swoim miejscu…
Na wszelki wypadek lepiej pozostać w pogotowiu…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Widzicie bracia jak zwykle, kiedy mieliśmy trochę spokoju musza hałasować a już miałem nadzieje na kilka owoców.
- Jak nas gdzieś wyciągną to ominie nas widok siostry Hiija czyszczącej... "pomieszczenie gospodarcze” ech…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oglądnął się na wstającego Nathaniela…
- a jak myślisz, co się dzieje… ALARM….
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiedział skupiając swój wzrok na śluzie desantowej i czekając na to co zrobi sierżant.
Jakiś zakamarek jego mózgu podpowiadał mu, że czeka ich szybki desant…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Azarel zastanawiał się czy Calister zauważył, że Nathaniel nie modlił się, lecz spał…
Czy też umknęło to jego percepcji?
Hmm…-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przypominał sobie słowa sierżanta „wszystko co podejrzane ma zostać zgłoszone mnie” i pomyślał … „ciekawe wielce ciekawe czy alarm jest podejrzany? a jeżeli tak to dlaczego Calister jeszcze tego nie zgłasza.. ja się nie będę wyrywać przed szereg…”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Bracie Calister czy ten alarm jest podejrzany? czy to coś normalnego?

Ercekion 22-06-2007 13:57

Adriael pospiesznie usunal sie z drogi nadciagajacych marines. Zblizyl sie za to do konsoli obslugujacej sluze i poczol dokladnie ja studiowac. Nie zwraca wogule uwagi na rozmowy swoich Braci.

Przygladajac sie przelacznikom, swiatelkom, wyswietlaczowi i przyciskac ( wszystko to pokryte oczywiscie standartowymi zdobieniami Imperium )
Stara sie rozgryzc jak dokladnie dziala konsola obslugujaca sluze, przy okazji uwaznie obserwujac wydazenia przed sluza a w szczegolnosci Brata Bibliotekarza, starajac sie zobaczyc czy w jego zachowaniu jest cos nie codziennego tudziez dziwnego.

denis 22-06-2007 21:53

Zachowanie jego współbraci , wykraczało poza pojmowanie młodego Marina ...
Postanowił jednak ze nie jemu ocenach zachowanie Braci ...
A obecna sytuacje nie pozwalała skonsultować się ani z sierżantem , ani z Bratem Norielem .
Przez krotka chwile starał się zrozumieć słowa Brata Nathaniela , lecz zdecydowanie uznał je za nie regulaminowe ... interpretacje i klasyfikacje niektórych zwrotów postanowił przełożyć na inna okazję .
Wstał bez słowa i sprawdził stan swojej broni ... łańcuchowy miecz lśnił regulaminowa czystością a pistolet był naładowany i gotowy do użycia .
Sprawdzając stan broni cicho rzucił w stronę brata Azraela ..
„Jeżeli dotąd Bracie nie pojąłeś istoty alarmu , nie mnie powinieneś o to pytać „

Poziom wiedzy Azraela wydawał się graniczyć z ignorancją , która powinna zostać oceniona przez kogoś kto miał do tego jakiekolwiek prawo .. . Gotowy do walki stał spokojnie wpatrując się w sierżanta , gotowy w każdej chwili wykonać jego rozkaz ...
Palce stalowej rękawicy zaciskały się na rękojeści miecza ... mocno może nawet odrobinę zbyt mocno .
Cokolwiek jednak działo się w umyśle młodego bibliotekarza , nie wywierało żadnego piętna ja jego twarzy . Która wręcz nienaturalnie spokojna stwarzała wrażenie wykonanej z kamienia ...

Lhianann 23-06-2007 11:41

Szkolenie taktyczne...
Jeśli w ramach szkoleń taktycznych u Space Marinów preferuje się obserwacje śluzy,pilnowanie zbrojowni czy ...spanie, to owe szkolenie taktyczne zdecydowanie różniło się od tego o jakim słyszała i czytała w księgach biblioteki
Adepta Sororitas.

A już słynne niestety była owa reguła przerzucanie się na wyrywki fragmentami Kodeksu by udowodnić swą wyższość...
Cóż...

Rudowłosa dziewczyna spokojnym spojrzeniem zielonych oczu lustrowała śluzę jak i jej okolicę, zdając się zupełnie nie zawracać uwagi na 'uprzejmości' jakimi obdarzali się braci Calistera i Azreala.
'Dużo jeszcze czasu upłynie nim staną sę chodź trochę jak Nuriel...jeśli w ogóle...'
Tak, spotkanie z owym Kosmicznym Wilkiem na Dangaroth mocno na nią wpłynęła.
Z całą świadomością zdała sobie wtedy sprawę, że są rzeczy przy jakich genetyczne błogosławione manipulacje, wszczepy, potężny pancerz czy świetna broń są niczym.
I zostaje tylko modlitwa....

Na dźwięk alarmu i zapalenie się czerwonych lampek zareagowała lekkim drgnięciem, i króciutkim jak mgnienie oka zmarszczeniem brwi.
No, ciekawe czy teraz owi wspaniali Space Marines wykażą się ową słynną znajomością taktyki...


Gnashrakk 23-06-2007 13:35

Brat Ezehiel popatrzył ze zdziwieniem na Adirela. Sierżant innej drużyny nie jest bezpośrednim przełożonym, nie powinien wydawać rozkazów. Ale może w czasie alarmu jest taka możliwość? Młody Astartes był lekko zagubiony. Ale brat Adireal stara się otworzyć śluzę, więc pewnie rozkaz należy wykonać... Nie myśląc już dalej pobiegł zdzierać zabezpieczenia wrót.

Adirael przesunął dłonią po konsoli... Otwieranie śluzy, otwieranie śluzy... Jest! Odblokować zabezpieczenia i śluza będzie otwarta, bracia będą mogli odlecieć...

Kłótnia pomiędzy Bratem Razjelem i dowódcą 4 kompanii nie przyniosła widocznie rozstrzygnięcia, widzicie, że Wasz sierżant czerwony ze złości zbliża sie w stronę wartowni.

Marines skończyli załadunek sprzętu do transportowców, ostatni bracia wsiadają do środka. Całym pomieszczeniem wstrząsa, gdy silniki zostają uruchomione. Wszystko jest gotowe do odlotu.

Brat Razjel 23-06-2007 14:07

No żesz... na święty pośladek Nieśmiertelnego Imperatora!!! Wszyscy do mnie!

Razjel zatrzymuje się parę kroków przed celą wartowniczą. Wyraz jego twarzy uświadamia was bardzo szybko, że nie należy się w ogóle odzywać.

Adriael! Ezehiel! Do... (tu brat Razjel zmielił jakieś nieregulaminowe słowo w zębach i robi się na chwile jeszcze bardziej czerwony). Przypominam, że zgodnie z kodeksem Astartes tylko ja jestem Waszym bezpośrednim przełożonym i tylko ja mogę wydawać Wam rozkazy! Wyjątki są jasno określone w kodeksie! Co wyście sobie myśleli??? Policzymy się później, teraz mam ważniejsze sprawy.

Bracie Calister. Wiedz, że tego nie chce i do tego kroku zmuszają mnie zaistniałe wydarzenia. Obejmujesz stanowisko dowódcy warty. Zasady poznałeś dziesięć minut wcześniej. Rozkaz dodatkowy - całkowita blokada śluzy. Zrozumiałeś?

Żaden transport nie zadokuje tutaj. Nikt także nie otworzy śluzy od wewnątrz - jeśli ktoś zechce spróbować to macie zasłonić konsolę własną piersią i zgłoście kto. Jeśli domniemany intruz zechce użyć siły macie się bronić taką samą siłą - czyli jeśli ktoś wyciągnie broń to wy robicie to samo.

Ja wychodzę z doków, idę do mojego przełożonego zgłosić to zajście.


Wykonać!

Sierżant truchtem wybiega i niknie Wam z oczu w korytarzu. Macie wrażenie, że to wydarzenie to dopiero początek Waszych problemów.

Ercekion 23-06-2007 14:54

Uslyszawszy ten rozkaz, na twarzy Adiraela wymalowal sie grymas zlosci. Wiec, teraz ten braciszek ma nami dowodzic... niech i tak bedzie. Sierzant niedlugo zobaczy swoj blad.Powiedzial cicho.
Nastepnie podszedl do brata Calistera. Bracie, na swiete slowa Imperatora pozwol mnie zajac cie strzezeniam konsoli do sluzy. Gotow jestem oddac zycie za naszego Pana. Przyzekam iz nikt nie zdola podejsc do niej bez twej wiedzy jesli zezwolisz mnie pelnic przy niej warte. A jesli sprobuje to posmakuje ostrza Astrates a ja zasmakuje jego krwi.

denis 23-06-2007 18:02

Calister uderzył się mocno w opancerzoną pierś .
Kiwnął głową w odpowiedzi na rozkaz sierżanta ... on jest głosem Imperatora dla swoich żołnierzy i jemu winien był bezwzględne posłuszeństwo .
Nim jeszcze sierżant zrobił kilka kroków Calister rzucił okiem na Mairnow których los powierzył dowodzenie ...
W jego umyśle nie było czasu na radość z powodu chwilowego awansu , czy strach przed możliwością zawiedzenia sierżanta ...
Wziął głębszy oddech , by wydać stosowne do sytuacji rozkazy gdy podbiegł do niego Brat Adirael ..

Bracie, na swiete slowa Imperatora pozwol mnie zajac cie strzezeniam konsoli do sluzy. Gotow jestem oddac zycie za naszego Pana. Przyzekam iz nikt nie zdola podejsc do niej bez twej wiedzy jesli zezwolisz mnie pelnic przy niej warte. A jesli sprobuje to posmakuje ostrza Astrates a ja zasmakuje jego krwi.
Słowa Brata nie zdziwiły go , był pewny , ze każdy z Marinow obecnych teraz w straznicy mysli tak samo ...

Przez chwile analizował sytuacje , tysiące pytań i żadnej odpowiedzi ... jednak kodeks niczym Zakon marinow broniących niewinnych przed chaosem sucho mówił co należy zrobić . Była siła i odpowiedzią na każdą sytuacje
„ Barcie Adielu , Barcie Azraelu wraz ze mną obejmiecie warte przy konsoli ... Bracie Nathanielu ... chciałbym byś wraz z siostra Hiija dokończyli sprzątania strażnicy ...
Jednak bron trzymajcie w pogotowiu ...
Gdy skoczycie ...w czasie odpoczynku poszukaj w modlitwie odpowiedzi na swoje postępowanie ... W przypadku gdyby Sierżant za dwie godziny nie wrócił , zmienicie swoich Braci na warcie ...”

Powiedziawszy ruszył w stronę konsoli jeszcze raz sprawdzjac stan pistoletu widząc miny dowódcy 4 kompanii wiedział ze wykonanie rozkazu nie będzie proste ... ufał jednak Kodeksowi. . Stanął przy panelu kontrolnym ... spojrzał na współbraci ...
„Odbezpieczyć bron ... strzelać na mój wyraźny rozkaz „
Na chwile przymknął oczy poświęcając krotka chwile modlitwie ... miał nadzieje ze swój obowiązek wypełni właściwie i należycie ...jak Marin
.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:42.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172