lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [komentarze] Rycerska Rzecz (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3484-komentarze-rycerska-rzecz.html)

Angrod 19-11-2007 19:46

Myślałem, że wieloletnie doświadczenie bitewne Aleksandra, naturalnie wielokrotnie większe od mojego jakoś samo dołoży to, czego Angrod nie powiedział. No, ale już po walce i w związku z tym mam pytania, i tym razem dam je do komentarzy, bo myślę że inni gracze też powinni wiedzieć: Gdzie się sytuujemy na drodze Ville de Clee - Davis? Napisałeś, że "zbliżał się świt.", co więc bohaterowie poczynali przez noc, skoro rycerzom zależało by toczyć walkę za dnia, kiedy będą mieli jeszcze szanse? Ilu jest jeńców? No i kto utrzymuje tego bezecnika Derteita Czarnego?

Kutak 19-11-2007 19:56

Cytat:

Napisał Angrod (Post 108107)
Myślałem, że wieloletnie doświadczenie bitewne Aleksandra, naturalnie wielokrotnie większe od mojego jakoś samo dołoży to, czego Angrod nie powiedział. No, ale już po walce i w związku z tym mam pytania, i tym razem dam je do komentarzy, bo myślę że inni gracze też powinni wiedzieć: Gdzie się sytuujemy na drodze Ville de Clee - Davis? Napisałeś, że "zbliżał się świt.", co więc bohaterowie poczynali przez noc, skoro rycerzom zależało by toczyć walkę za dnia, kiedy będą mieli jeszcze szanse? Ilu jest jeńców? No i kto utrzymuje tego bezecnika Derteita Czarnego?


Doświadczenie Aleksandra dołożyło naprawdę wiele- dzięki temu tą bitwę wygraliście. Tyle, że sporym kosztem.

Do Devis dotarlibyście, ruszając teraz, wczesnym popołudniem. Mówiąc krótko- 4, może 5 godzin.

Trzy- cała bitwa miała przecież miejsce w nocy, mam nadzieje, że nigdzie nie walnąłem się z czasem.

Jeńców zdolnych do "gadania"- tylu, ilu przywiązano do drzew chamskim obyczajem ;) Poza tym jest sporo rannych, część dobito, innych niektórzy usiłują leczyć "domowymi sposobami".

Zaś Derteit Czarny... Cóż. Zasadniczo można dopuścić do tego, by nigdy się nie narodził, kastrując jego ojca bądź porywając matkę, lecz tym powinni już się zająć bohaterowie innej sesji (pozdrawiamy Milly i skład jej BttF ;) )

kitsune 26-11-2007 17:50

Hej, Angrod, znowu nam się udało. wystarczyło pojechac na Devis, poszarpać troszkie jakichś łapserdaków i od razu smok się objawił. Jestesmy wielcy!!!

Kucia, czy mam rozumieć, że chciano porwać Hrabiego? A czy wiemy, dlaczego miał tą droga zmierzać?

Kolejna sprawa, ten barbarzyńca powiedział, że rycerze ich wynajęli. nie pamięta może:

- herbów
- kolorystyki kropierzy, po którym można trafić w herb rycerza, lub krainę pochodzenia
- broni rycerzy (nietypowa dla Arish oprawa, zdobienia, kształt. W naszym świecie można było odróżnić np. broń włoska od niemieckiej)
- zbroje rycerskie (wygląd, budowa), hełmy etc. To tez znak szczególnych pewnych nacji.

Pozdr

Kutak 26-11-2007 18:30

Cytat:

Napisał kitsune
Kucia, czy mam rozumieć, że chciano porwać Hrabiego? A czy wiemy, dlaczego miał tą droga zmierzać?

Nie macie pojęcia. A przynajmniej nie jest to wiedza powszechna dla waszych postaci.

Cytat:

Napisał kitsune
Kolejna sprawa, ten barbarzyńca powiedział, że rycerze ich wynajęli. nie pamięta może:

- herbów
- kolorystyki kropierzy, po którym można trafić w herb rycerza, lub krainę pochodzenia
- broni rycerzy (nietypowa dla Arish oprawa, zdobienia, kształt. W naszym świecie można było odróżnić np. broń włoska od niemieckiej)
- zbroje rycerskie (wygląd, budowa), hełmy etc. To tez znak szczególnych pewnych nacji.

Pozdr

No to nie załapaliście mojego cudownego, literacko-filmowego chwytu ;) Rycerz "z łobrazka", opisywany we fragmencie poświęcony śmierci Vilemo, to nikt inny jak ten, który wyznaczył cel waszym przeciwnikom. Stroje jego są wolne od herbów wszelakich, zbroja z opisu mężczyzny zdawała się być jedną z najdroższych w całym hrabstwie (zdobienia, sama klasa stali- nawet uchodząca za skarb zbroja Archibalda nie może się równać do tej płytówki, wiadomo jednak, że jeniec może przesadzać), zaś miecz... Cóż, miecz zdawał się kontrastować z resztą- z jednej strony był z pewnością od tego rzemieślnika, który stworzył zbroję (niemal identyczne zdobienia), miecz jednak zdawał się być mocno wyszczerbiony. Tyle szczegółów zapamiętał.

Czy zaś ten, który wynajął sotnię był tym, który (już na terenie hrabstwa!) wskazał im cel- nie wiadomo, gdyż nasz przesłuchiwany nie miał okazji widzieć z bliska tego pierwszego.

No, tyle. Za chaos przepraszam, ale chorym i średnio myślę dziś. ;)

Angrod 26-11-2007 19:03

Fakt narobiliśmy moresu :) A chwyt filmowy dopiero za drugim razem załapałem.

Nasuwa mi się jeszcze pytanie o tego magicznego wilka, którego dzielni rycerze nie zauważyli, pewnie gapiąc się w smoka, ale w końcu musieli odeń wzrok oderwać.

Mam jeszcze szereg innych pytań, ale są związane z historią Aleksandra, także przeniesiemy się z tym może na bardziej ustronny komunikator ;)

Kutak 26-11-2007 19:07

Cytat:

Napisał Angrod (Post 109164)
Nasuwa mi się jeszcze pytanie o tego magicznego wilka, którego dzielni rycerze nie zauważyli, pewnie gapiąc się w smoka, ale w końcu musieli odeń wzrok oderwać.

Pierwotnie o tym zapomniałem, przypomniała mi Mira i walnąłem małego edita- jeżeli ktoś nie dostrzegł, to wilczek zwiał w momencie, w którym Sara podniosła krzyk, wpatrując się w gadzinę na niebie. ;)

Kutak 24-12-2007 15:41

Święty Jerzy zabił już tego smoka, a wy ciągle nie... No to czas na posiłki!

No gracze, powitać ładnie SG i Kerma... Róbcie chociaż dobre pierwsze wrażenie... :D

A tak poważniej- witam w grze dwójkę nowych graczy. ;) Wprowadzenia dla was, jak pisałem w rekrutacji, pojawią się w najbliższym moim poście, z początku czeka was własny wątek, ale nie martwcie się- już niebawem dołączycie do orszaku dwóch potężnych rycerzy (z czego jednego troszkę starego... ;) ), by razem z nimi przerobić smoka na wór kości i mięsa doprawionego siarką. ;)

Wasze postacie zaraz zostaną dołączone do panelu sesji, prosiłbym o znalezienie odpowiednich grafik, które będą przedstawiać wygląd bohaterów- to, mimo wszystko, ułatwia rozgrywkę. Poza tym zachęcam również do interakcji z innymi postaciami- widzicie, jak słodko Mira grucha sobie z Klekotk... Kitsune? Gra na tym zyskuje, więc gruchać sobie ile się da! :D

No, to chyba tyle na początek. Ewentualne pytania proszę kierować na PW, maila, gg (3393434) bądź też pisać o nich w tym temacie.

Pozdrawiam i życzę wesołych świąt graczom, czytelnikom i rozpalonym fankom ;)

Kutak

kitsune 24-12-2007 16:53

Łeeeeee :(, Kerm, słaby gracz, w słabych sesjach gra. Takich o dzieciach i w ogóle. :)

A tak szczerze witać, witać. Miło widzieć znajomego i tego mniej znanego, z którym z pewnością się zaznajomimy (cześć SG :)).

Kitsune nie grucha z Mirą, postać Kitsune wchodzi w poważną emocjonalną interakcję z postacią Miry :).

Gruchać to sobie Ty Kucia możesz. Nawet gruchać bez gie :)

Pozdr

Kerm 24-12-2007 19:28

Witam wszystkich.
Świąt wesołych w pierwszej kolejności, a przyjemnego grania w drugiej życzę.

Cytat:

Napisał kitsune (Post 113750)
Łeeeeee :(, Kerm, słaby gracz, w słabych sesjach gra. Takich o dzieciach i w ogóle. :)

Znam gorszych... takich, co prowadzą takie sesje i wyżywają się na biednych dzieciach... Zboczeńcy jedni... :p

Mira 24-12-2007 19:42

Hehe to co Kerm, przyłączysz się do zemsty na owym nieudolnym MG? Pogruch(ot)amy... mu kosteczki hyhy xD

A tak serio, witam nowych graczy gorąco
Kerma z uwagi na wspólna gre w Grimach,
SG, jako gwiazdkę warsztatów storytellingu.

No to co? Na Borsuka... tzn. smoka! Oczywiscie, że smoka. ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:48.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172