lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [sesja] Nieboracy RPG (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/405-sesja-nieboracy-rpg.html)

GalopująceWidły 18-03-2005 17:34

[sesja] Nieboracy RPG
 
Zbych, Łukasz i Macław Wasza podróż rozpoczyna się w tajemniczej gospodzie "Pod zardzewiałym sztyletem" na Ulicy Pijackiej w Bascie. Łukasz i Macław są tu z obowiązków służbowych (swego zadania jeszcze nie znają ,ale tu mają spotkać łącznika z zakonu Niedaj) a Zbych odpoczywa po trudach egzaminów na Uniwerku. Tak się składa, że siedzicie przy jednym stoliku i popijacie jakieś siki.

wasiu 18-03-2005 21:19

Rozglądam się za jakąś szynkarką. Jak już ją znajde amawiam wielki kawał mięsa dla mnie, brata i nieznajomego - trzeba się najeść i wyszaleć przed misją.

-Cóż to taki Pan niewyspany i wycieńczony?- zwracam się do nieznajomego -Wrócił Pan z wojny czy przeszedł ciężką chorobę?

GalopująceWidły 19-03-2005 07:57

MacławSzynkarka przyniosła wielki kawał wołowiny ociekający dziwna posoką. -Spożycie na własną odpowiedzialność.-powiedziała na odchodnym. -Podać rachunek?[/b]

Łotrus 19-03-2005 13:29

Gorzej, brachu, miałem zaliczenie z mordowania przy użyciu - tu wyciągam moją broń śmiercionośną - tego oto narządka i udało mi się trafić we wszystko tylko nie w tarczę... Jakiś mag w dodatku chciał mnie potem w żabe zamienić zważywszy na to, że zamontowałem mu taki nie bardzo magiczny, a twardawy talizman na czole... szczęściem nie zdążył, bo padł jak placek, ale wolałem nie czekać aż powstanie... więc zwiałem... Ale co ja tak o sobie nawijać będę, powiedz mi lepiej, brachu co to za ustrojstwo Ci z pasa zwisa? A i co z rachunkiem zrobimy, bo wiecie - student ze mnie biedny i trzosik mam nie ciężkawy...

GalopująceWidły 19-03-2005 13:45

WszyscyWaszą rozmowę (i problem z rachunkiem) przerywa dziwny kobold w białym kimono. Na jego prawym ramieniu zauważyliście tatuaż "I'm Joga". Zza kimona wystaje kształt przypominający latarkę świetlną.
Kobold odzywa się do Macława i Łukasza -Gzngrbsisafcva?Zważywszy na to, że macie kilka promili we krwi, nie jesteście zbyt inteligentni :) oraz na te , iżgościu ten mówi w innym języku, nie zabardzo wiecie o co mu chodzi. Dziwny jegomość woła szynkarkę i płaci wasz rachunek.

Łotrus 19-03-2005 13:52

przyglądam się badawczo całej dziwnej trójce - nikt w życiu jeszcze nie postawił mi nic za darmo toteż zastanawiam się czego ten 'imjoga' może chcieć. Odsuwam się nieco gdyby dziwny jegomość miał chęć się przysiąść, choć mam dziwne przeczucie, że nie będzie chciał... pozdrawiam go też starożytnym joł!

GalopująceWidły 19-03-2005 14:04

Zbych Joga patrzy się na ciebie dziwnym wzrokiem. Nagle czujesz jak okulary zsuwają Ci się z nosa i lewitują w stronę Jogi. Joga mówi do Ciebie -Fdsaflealfzvbire?- po czym robi salto w tył i ląduje na plecach. Twoje okulary także robią salto i lądują w kuflu z piwem.

Łotrus 19-03-2005 14:07

Przypominam sobie wykład z ofiaroznastwa - 'typy szalone są niebezpieczne tylko gdy wyczują strach' - staram się więc zignorować typa... A okulary - cóż może będą czystsze... 8)

GalopująceWidły 19-03-2005 14:21

Macław i Zbych W między czasie zauważyliście, że Łukasz zasnął na stole. Oby się szybko obudził :(

[ Dodano: 2005-03-19, 16:34 ]
Joga siada obok Zbycha wypychając go tyłkiem na koniec ławy i przemawia wreszcie w normalnym języku: -Najlepsze latarki świecą w czasie burzy.

wasiu 19-03-2005 17:25

-Ciemna strona moczu jest niesmaczna.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172