lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [sesja]DBZ - Upadek Imperium (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/4411-sesja-dbz-upadek-imperium.html)

Mordragon 07-05-2008 22:06

Niemłody już naukowiec twardo postępował w swych działaniach. W końcu to on posiadał nie codzienny umysł, który miał być kartą atutową w jego codziennych sprawunkach, które ostatnio de facto stały się bardzo ważnymi sprawami i z goła odmiennymi od intelenektualnych doznań.
Umysł jednak zawodził, nieco rozproszony i zdekoncentrowany strachem przed spotkaniem z władcą Areny, no ale Dimosa dość łatwo znaleźć - nie ukrywa się wszakże przed nikim.

-Duże pomieszczenie, ale grawitrona od Revhisa i Mailina, czyli moich gladiatorów przerobiłeś bez niego. Możesz pracować na odsłoniętym placu pośrodku kompleksu. Nie jest ono zamknięte, ale osłoni urządzenia przed pustynnym piaskiem. - Dimos zrobił kilka króków po korytarzu, w którym się znajdowali. Przystanął, rozejrzał się dokładnie i spojrzał w oczy Nokturna; były chłodne i wiało od nich starością i .. chyba znudzeniem życiem, -Dzisiaj wieczorem masz tam być, dostarcze Ci tam potrzebne części - władca Areny powiedział to z takim spokojem jakby był pewny tego, że wie co dostarczyć naukowcowi - Jeśli Cie tam nie będzie to módl się lepiej, żeby to było nasze ostatnie spotkanie. - Nokturn chciał coś powiedzieć, ale Dimos spojrzał ponuro i machnął ręką oznaczającą ciszę. Obrócił się na pięcie i powoli odchodził. Zrobił kilka kroków i zatrzymał się. - A odnośnie twoim porywaczy.. to byli Tok'ice - rzekł nie odwracając się i ruszył w swoją stronę.


Wszyscy spotkali się w miejscu gdzie ćwiczył Thomas. Nie daleko jego było widać dziwną dziurę w skale, która wyglądała jak wejście, bowiem wieńczyły ją schody.
-Co to jest? Nigdy tego nie widziałem w tym miejscu - powiedział surowo ledwo wypoczęty Mailin. Był wyjątkowo małomówny - cóż przegrał walkę w końcu i najwyraźniej nie chciał o tym wspominać. Najważniejsze, że jest zdrowy, a co do Gortxa? Nikt nic nowego nie słyszał, a i jego samego nie widział. Czyżby tak szybko go się pozbyli?
-Ćwiczymy czy się temu przyglądamy a może wejdziemy tam?! - dodał Revhis trochę niecierpliwy.
Mailin skinął głową i ruszył w kierunku nowo odkrytego przez Ziemianina wejścia do jakiegoś nieznanego dotąd kompelsku jaskiniowego.
Zresztą każdy był ciekawy co to jest, a co szkodzi się dowiedzieć?


Było około popołudnia, słońce mocno na zewnątrz prażyło, natomiast tu wewnątrz było całkiem chłodno. Schody były z kamienia i prowadziły delikatnie w dół i równie delikatnie skręcały w prawo. Thomasowi przypominały się w tym momencie filmy z Harrisonem Fordem, co wiązało się z uczuciem tego że korytarz ten najeżony jest pułapkami. No ale cóż grupa ruszyła dość szybko dochodząc do nie dużego pomieszczenia wykutego w skale. Na przeciw nich widniało coś na wzór kamiennych drzwi, obok nich znajdował się otwór wielkości pięści nad którym widniały pewne zakurzone i troche ześniedziałe znaki:


-No tak i co teraz? - spojrzał na reszte lekko rozczarowany Revhis.

NokTurN 09-05-2008 16:04

Tok`ice Pomyślał głośno naukowiec powtarzając tym samym po Dimosie jeg słowa gdy już odchodził . Jeszcze kilka godzin pozostało Nokturnowi do odebrania od ludzi Dimosa potrzebnych elementów . Kilka godzin które postanowił spędzić na zabawie/ treningu ,wraz z trójką gladiatorów , i tym samym odebrać plecak od Rehvisa , a następnie wrócić i zabrać się za ostrą dłubaninę przy gravitronach . Jedno urządzenie max 30 min w osłoniętym pomieszczeniu Teraz nie będę musiał co chwile zasłaniać sobą rozłożonych na plecaku części przed piaskiem , mam nadzieję że skończę przed północą ... Po czym ruszył w kierunku miejsca spotkań przyjaciół dając sobie nieco odpocząć umysłowi cieszył się lekką i spokojną wędrówką ...

Dragonikus 10-05-2008 23:32

Thomas długo stał i przyglądał się dziwnym znakom na ścianie przygryzając wargi, z rękami w kieszeniach. Schylił się i zajrzał w otwór, który zionął tylko nieprzeniknioną czernią.
- Z pewnych powodów myślę, że nameczanin powinien włożyć tu rękę i pociągnąć zapewne za jakąś dźwignię
*z racji regeneracji* pomyślał.
- Widziałem kiedyś film dokumentalny, gdzieś tam jest sobie pewna ściana która ma otwory. Jest przesąd, że jeśli włożysz tam rękę mając nieczyste sumienie utknie Ci ona i już jej nie wyjmiesz.

Ziemianin nigdy nie lubił ciemnych zakamarków gdzie pewnie żyje masa jakiś robaków i jakoś nie kwapił się do pchania tam rąk. Za każdym razem kiedy patrzył na znaki, miał co raz silniejsze uczucie, że to są rysunki jakiejś techniki, która może otworzyłaby te drzwi… może z wielkim hukiem.
- Najpierw proszę serdecznie pierwszego kandydata o włożenie ręki w ten pewnie już stary ale jary mechanizm z milionami zapadek, pułapkami, łamigłówkami, a potem kiedy już nic to nie da pomyśli się co dalej. – splótł ręce na piersi.

Mordragon 13-05-2008 20:11

Mailin skinął głową:
-W rzeczy samej, ja będe najblepszym kandydatem - włożył ręke i ?!.. żadnej reakcji, ani krzyków ani pisków ani strzęku mechanizmu. Cóż w tym momencie przypomniał się Thomasowi film z Nicholasem Cage'm, który oglądał jako jeden z ostatnich, kiedy główny bohater wkłada ręke do całkiem nieszkodliwej dziury i udaje że jednak coś mu się stało. Jednakże nameczanin chyba nie ma na tyle poczucia humoru? cóż może to wina rasy?! Złośliwi wymyślają żarty na temat tej już nieco podupadłej rasy, w stylu.
Ilu Nameczan potrzeba do użycia scoutera?!
Dziesięciu! - jeden używa, a reszta zastanawia się czy jest to żart sytuacyjny

Ale jak wiadomo Nameczanie to jedna z lepszych ras wojowniczych, które posiadają wiele zdolności z racji swej jaszczurzej natury.
Mailin delikatnie wyciągnął ręke i tylko wzruszył ramionami:
-Jak dla mnie to tylko strata czasu, poinformujemy o tym Dimosowi i wracajmy do obowiązków, zresztą widze tu znaki, które gdzieś już widziałem - Revhis podszedł bliżej insygniów na ścianie - Czy te loga nie mieli nasi znajomi w porcie i nasz znajomy porywacz?! Ciekawe kogo to znak to musi być całkiem stare!! - pokręcił głową i spojrzał na towarzyszy.
-No to co, wracamy do treningu?! Szkoda czasu, a następne zawody tuż tuż!! - dodał Revhis, a Mailin niepokojąco, a może zapobiegawczo podszedł bliżej wejścia do komory.

Dragonikus 14-05-2008 14:54

- Macie rację – powiedział Thomas
- Nie ma sensu sterczeć tu i grzebać się w jakichś ruinach, które już dawno pewnie przestały być komukolwiek potrzebne. No to chodźmy... – wskazał ręką na wyjście, czekając aż wszyscy pójdą przodem.
Ziemianim wzniósł się lekko w powietrze, aby jego kroki były niesłyszalne i poszybował z powrotem w strone otworu na rękę.

Mimo, że ciekawiło go, co stanie się jeśli sam włoży rękę w otwór myślami był gdzie indziej.
W jego głowie zaczął układać się plan. Czuł, że musi dostać się do drużyny Freezy, bo jeśli to co oglądał w telewizji jest przyszłością, to Icer prędzej czy później poleci na Namek, nie ma innej drogi, ktoś skasował te planety z bazy danych. Zatem Thomasa czeka morderczy trening. Musi wybić się ponad innych, wykazać się i udawać wiernego sługę. Jeśli to będzie konieczne, tak właśnie zrobi.

Włożył rękę w otwór, powoli, w gotowości.

Jeśli nic się nie stanie, Thomas już nigdy tu nie wróci i poświęci się treningowi bez reszty.

NokTurN 18-05-2008 17:17

Naukowiec spokojnym krokiem podszedł bliżej w kierunku niewielkiej wyrwie w skale , zaglądając na stare rysunki na ścianach układał sobie w myślach wszelkie znane mu znaki , odznaczenia czy też historyczne symbole swej planety , oraz znanych mu historycznych nacji galaktycznych .
Po próbie nameczanina Nokturn postanowił spokojnie przemyśleć wszystko na ten temat ale to dopiero po powrocie od Dimosa gdy skończy już wszystkie gravitrony .

- Zgadzam się powiedzmy o tym Dimosowi , możliwe że da wam większe prawa na przeszukanie tej starej części skalnej . Nieuniknione że jest to wejście ,bądź część starego kompleksu .


Nokturn postanowił sięgnąć umysłem , lecz nie w głąb jaskini lecz w okolicy , czy aby nikt nie śledzi ich treningu , a co najważniejsze jego samego ...

- Thomas może potrenujemy chwilkę zanim się udam znowu do Dimosa ... ?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172