Cytat:
|
Kolejny post już jest...trochę długo się go pisało, za to jest długi i napakowany akcją ;). Na posty czekam do... 6 I, tak samo jak na pytania, uwagi i komentarze. |
Ahoj. Mój post jest. W skrócie: 1) od Carltona chcę jeszcze uzyskać parę informacji, zatem spotkania tak ot nie kończę. Jeśli trzeba, Y. zaproponuje pomoc w poszukiwaniu następcy, zastępcy, zajęciu się jakąś sprawą dla Carltona (który może, lecz nie musi takiej sprawy mieć - zostawiam to MG). Y. jest też zaniepokojony wiadomością o 'śmierci' Rogera zatem będzie starał się coś dowiedzieć i - być może - zrobić coś dla Murzyna. 2) Przydałoby się jeszcze parę słów o bracie zamienić. Np. czemu miałby poprzestać drążyć sprawę? Na wolności jest morderca. Pomijając nawet zemstę, która słodko kusi, jest jeszcze fakt, że nie ma powodu by morderca nadal wolny miał być. 3) Rozmowa z Weroniką - ot, kolejna odsłona odrobiny sentymentalizmu Japońca. Przesunąłem natomiast na 15 ponieważ nie widzę realnie jak zaczynajac rozmowę z Rogerem o 13, rozmowę z obiadem, i po obiedzie z winem, Y. miałby zdążyć na Manhattan na rozmowę z Weroniką, po kilkunastominutowym uprzedzeniu. :D 4) Plany co do Hayabusy (i Miny Satomi) przedstawione w wątku. Przedstawiam skrótowo, bo rozgrywanie tego wątku chyba nie wiąże się szczególnie z pozostałymi. W razie pytań/potrzeby, rozwinę o co idzie. Jak tak dalej pójdzie, chyba wszyscy 'sprzymierzeńcy' postaci okażą się (albo mogą się okazać) podwójnymi agentami. Ale nic to. Wesołe jest życie staruszka.... eee Japońca. 5) Jest jeszcze rozgrywana rozmowa z postacią Obce, która zapewne zajmie Japończykowi popołudnie (17-20, minimum). Rozmowa pewnie będzie w poście Obce lub w dalszych postach naszych. Aha - jeśli MG sobie życzy, poszczególne wątki można (ro)zwinąć. |
To ja się pokajam. Pokicały mi się terminy. Byłam przekonana, że termin jest do jutra. Jestem teraz poza domem, ale jutro wracam i wrzucam tekst jak tylko dobiorę się do swojego komputera. Abi - zawartość posta znasz, więc mam nadzieję, że nie będzie to duży problem. Szczególnie, że w nim samo bablanie i żadnej konkretnej akcji :razz: |
Z uwagi na pewne problemy związane z najbliższymi dniami, z brakiem postów od jednych graczy i zgłaszanymi opóźnieniami od innych termin ulegnie przesunięciu. Więc nie ma problemu Obce :)... tak jak wspominałem kiedyś, okres świąteczny i tuż poświąteczny to czas kiedy terminy są orientacyjne. PS. Dobra...dałem dla Phila mały fragmencik co by popchnąć akcję do przodu. Tak się składa, że postać smoqu jest opóźniona w stosunku do reszty postaci graczy, więc chciałem nieco podgonić bez stosowanie cudownego rozwiązania. Smoqu... gdzieś tam wspomniałem, że stwora potraktowano pociskiem przeciwpancernym. Ogień raczej mu nie zaszkodzi. |
Dzięki za post. Nie będę ukrywał, że trafił się w dobrym momencie, choć nie wiem, czy uda mi się na niego szybko odpowiedzieć. Jestem właśnie w wirze przygotowań do dość długiego wyjazdu, więc ... nie obiecuję, choć będę się starał. Co do ppanca, to zarejestrowałem ten fakt, ale tego typu pociski służą do robienia dziur, a nie rozrywania, ani palenia. No i Phil nigdzie nie widział porzuconej bazooki, która sugerowałaby większy kaliber niż WKM z Hummera, który jest, tak na marginesie, taki sam, albo zbliżony, jak rewolweru Phila (dopóki nie mieli Vulcana z Apache). Myślę, że po eksperymencie ze śluzem na M16 i zapalniczką, mogłem przypuszczać, że ogień coś ze stworkiem zrobi. Tylko może ciut większy :) Nic to, dziękuję za wykorzystanie tajnej zalety Phila - podpowiedź MG :) |
Cytat:
Cóż...zdarza się. Należy też wziąć pod uwagę, że żołnierze, nie stado baranów i na pewno nie ograniczyli się tylko do bezcelowego walenia z M16 :). Musieli przetestować kilka innych oczywistych strategii. |
Kaliber może być ten sam, ale siła obalająca jest zupełnie inna, i w Vulcanie większa niż w rewolwerze, to tak na marginesie ... |
Cytat:
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:34. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0