W tym wypadku już nie przewiduję testów, bowiem droga jest wyraźnie wskazana.

Co do testów, póki co testowałem już Umysł. Na testy Sprawności przyjdzie czas (w zależności od Wszych najbliższych decyzji).

Pozdr

Bajki na złą noc - czyli jak miło spędzić wieczór w nawiedzonym lesie.

Uwaga: Mam pomysł. Na razie sporo się dzieje spotykamy różne postacie i akcja toczy się dość szybko. Za kilka kolejek postów czas w sesji pewnie będzie zbliżać się do wieczoru. Trzeba będzie wypocząć po trudach dnia i akcja trochę się rozluźni (przynajmniej mam taką nadzieję). Wtedy właśnie można by wprowadzić mój pomysł.

Wieczór to przecież doskonały czas na opowieści i bajki. Ktoś wpadnie na pomysł. Niech każde dziecko opowie jakąś historię, bajkę, opowieść. Niech będzie to coś oryginalnego, wyszukanego, zaskakującego. Każdy mógłby przygotować taką opowieść i potem przedstawić ją w formie fajnego postu. Mówię o tym już teraz, aby każdy miał sporo czasu (około miesiąca, może więcej) na przygotowanie opowieści, którą wszyscy będą się zachwycać.

Piszcie, co myślicie o moim pomyśle? Akceptujecie? Kits zgodził się, ale dobrze gdyby wszyscy sie wypowiedzieli.

Pozdrawiam Adr

Dawno, dawno temu był taki serial "Czy boisz się ciemności". Zasada była taka sama. I niezłe to było :)
A zatem ja jestem za!

Nie widzę reakcji innych na pomysł Adra, proszę o wypowiedź :)

Ja odpowiem jutro na Wasze posty. Potem postaram się do niedzieli kolejną turę przeprowadzić.

Pozdr

Pomysł przedni, na pewno ubarwni sesję i może wreszcie będzie chwila oddechu, żeby nie lecieć tak na łeb na szyję.

Powiadamiam wszystkich, że do początku roku nie będę mogła odpisać do sesji z powodu wyjazdu. Nie musicie na mnie czekać, jeśli tylko chcesz Kits, możesz wziąć postać na "autopilota". Misia na pewno będzie się trzymać Piotrusia Czarnego.

Zaraz tam na łeb na szyję. Akcja toczy się przewidzianym przez scenariusz tokiem. Jeśli spowolni, to skończymy sesję w 2013 roku.

A tak na serio, to spokojnie poczekam na Ciebie Milly.

Pozdr

Melduję, że Alcia znów skorzystała z wyobraźni, żeby stworzyć atrapę świnki. Mam nadzieję, że się przyda ;)

Świetny pomysł :)
Też mam nadzieję, że się przyda. I (nadziei ciąg dalszy), że nie rozsypie się za chwilkę (gdy Alusi wyczerpią się punkty wyobraźni, albo na skutek zbyt realistycznego podejścia do rzeczy kogoś, czyjego imienia nie wymienię ;P)
Ciekawe, co na ten pomysł powiedzą Świnki. I Wilk.
Oraz MG ;)

EDIT
Wykorzystany w poście cytat (ze znanej książki) to oczywiście słowa Jaskra. Pochodzi z "Granicy możliwości" Sapkowskiego.
Mam nadzieję, że Mistrz nie weźmie mi za złe wykorzystanie Jego słów :)

Nie weźmie. mistrz lubi Mistrza Jaskra. To jego nieosiągalny ideał i wzór do naśladowania, zarówno pod względem składania rymów jak i dokonań pod innym względem :).

Alcia strzela z Wyobraźni jak z kaemu, a to nie powstanie warszawskie :). Natomiast inni nie używają jej, i co ja mam zrobić z punktami , które miałem dać niektórym, skoro niektórzy Wyobraźni nie używają?:)

Pozdr

Czy to zarzut, czy pochwała?
Nie mamy kaemu, to pozostaje tylko Wyobraźnia :)
Gdybyśmy mieli kaem, to Wilk by się bał nas, a nie na odwrót :D
Małe dzieci mają większą wyobraźnię. Im starsze, tym gorzej... :(
"Weźcie ten talent od niego i dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Bo każdemu, kto ma, będzie dane i będzie miał w obfitości; a temu, kto nie ma, zabrane zostanie nawet to, co ma." (Mt, 25, 28-29)

Już nie będę zwracać uwagi na tak oczywisty fakt, że głodny Wilk zjadł nie w pierwszym zdaniu... :)
Rozumiem, że niektórzy są zdenerwowani, gdy ktoś w nich celuje :)
Mam pewne wątpliwości co do zdania drugiego ;)
Odwieczne prawo natury głosi (tak mi się przynajmniej wydaje), że jedni zabijają innych, zwykle po to, by ich zjeść, a czasami z innych powodów...
Niezabijanie to nie natura, tylko raj (i - czasami - cywilizacja)
:D