lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [sesja] [Autorskie] Wojna to nie mowa miecza! (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/4567-sesja-autorskie-wojna-to-nie-mowa-miecza.html)

Arentis 04-12-2007 08:12

*Osz w morde jeza, coz to za obslizgla galareta ? Rany !*
Miesnie nog mam calyczas spiete. Probuje odzucic robactwo. Szturcham noga na kazda strone, probuje obijac nim oscianki.
*Chociaz ..* - szybko namysl.
*NIE, nie moge chustac bo sie zerwie korzen*
Zatrzymuje dzialanie. Probuje jedna reka chwycic sie korzonka a druga szperam w plecaku.
*Musze cos tam znalezc. O wilk idzie.*
-Wilku ja spadam .. Ratuj .. Nie chce zostac pozarty przez 40 kilowa stonoge ! To nie moze sie tak skonczyc !
*Ops, mialem nie byc glosno*
-Przepraszam Wilk za moja nie uwage .. - mowie spokojnym tonem.

Rainrir 04-12-2007 08:17

Spokojnie, mówie, nie rozdrażniaj go, nie stawiaj oporu, gdy on poczuje, że się rozluźniasz, to uścisk też rozluźni, możesz złapać moją ręke??Mówi, po czym rozgląda się czy niema rzeczywiście jakiegoś patyka.

____________________________________________
|
---> To cie wciąga?? --->:whoaaa: |
____________________________________________|

Beriand 04-12-2007 14:28

A Beriand siedział spokojnie. Wstał dopiero wtedy, gdy Seamus wszedł w jakiś trans. Poklepał nieprzytomnego Klausa po policzkach i lekko przykopał w bok. Jeśli dalej leży, to zatyka mu nos i usta, ale kiedy zacznie się dusić a nie obudzi o to puszcza i leciutko przypala mu dłoń [LECIUTKO!]. Jak i to zawiedzie to odchodzi na bok i siada na jakimś pieńku.

Knight 04-12-2007 18:52

Seamus
Przerwałeś trans. Dodał ci trochę energii, lecz nie na tyle aby operować mocą ognia. Twoje zmęczenie dawało ci się we znaki. Trans mimo iż dał ci trochę energii, to pozbawił cię częściowo tlenu. Był to efekt uboczny czarowania i nagłej chęci szybkiego odzyskania tej właśnie energii. Wstałeś. Przed tobą widniało małe skupisko czystej wody. Wsadziłeś do środka ręce. Palce zaczęły cię piec. Krzyknąłeś przeraźliwie. Palce ci się skuliły pod wpływem skurczu. Woda poczerwieniałą, lecz ty dalej trzymałeś dłonie w niej.
Błękitny
Wstałeś. Zanim jednak doszedłeś do Klausa kilka razy upadałeś w błoto. Cała twarz pokryta była błotem. Zacisnąłeś jego nos i zakryłeś jego usta. Nic się nie stało. Nie byłes zbyt silny, lecz z całej siły podniosłeś jego ciężkie nogi do góry. Przytrzymałeś je dziesięć minut. Następnie rzuciłeś jego nogi do błota. Obolały upadłeś jeszcze raz. Paraliż znów powrócił.
Wilk
Pobiegłeś do legowiska. Na twoje szczęście był tam długi konar, niestety był spróchniały. Był ciężki. Nie tak ciężki abyś nie mógł go unieść, mógłbyś go nawet rzucać. Podbiegłeś z powrotem do dziury. Położyłeś się tuż obok i spuściłeś konar. Uderzył Borgira w głowę, a ten krzyknął. Rozdrażniło to robactwo.
Borgir
Korzonek, mimo iż twardy złamał się, lecz trzymałeś go wciąż. Spojrzałeś po całej ścianie. Złapałeś się kamienia wystającego obok. Był tak jak korzonek. Powoli spuszczał cię na dół. Nagle coś uderzyło cię w głowę. Spojrzałeś: była to gruba gałąź. Krzyknąłeś. Nagle poczułeś że coś łapie twoją drugą nogę. Próbowałeś to odkopać od ciebie. Nie udało się.

Rainrir 05-12-2007 17:11

Przepraszam cię- wypowiedział -Lecz to nie jest odpowiedni moment, na to, po prostu łap ten głupi patyk, albo inaczej...staniesz się przekąską
Wilk pomyślał wtedy, co by było, gdyby Borgir zginął, oraz o tym co się dziać mogło z Klausem, Błękitnym i Seamusem, czy żyją, czy nie sią ranni, w końcu to jego wina, on zepsuł cały plan
Cholera, to wszystko to moja wina-powiedział ze złością w głosie

Beriand 05-12-2007 19:53

Beriand wykonał wszystkie wyżej opisane czynności na Klausie, nie mając najmniejszego zamiaru go podnosić. Po drodze kilka razy zaliczył glebę.Skoro wojownik dalej leżał na ziemi, mag wolał nie ryzykowac kolejnego upadku. usiadł przy nim na ziemi i czekał....

Arentis 06-12-2007 11:23

-Wilk ? Za co !? - mowie milym glosem.
*Zas jakies robactwo probuje przykleic sie do mnie, do diaska !*
-Rozwscieczyles gluta ! - krzycze troche obuzony
Zciagam plecak rekoma i rzucam go w strone wilka.
-Wilk ! Lap ! - krzycze przy tym. - Moze znajdziesz tam cos, co mozna latwo rozpalic - mowie - I moze zabijemy poczware !
*Musi sie udac moj plan, mam taka nadzieje ...*

randall 07-12-2007 15:43

Wyjął ręce z wody. Jak to piekło! Jednak uznał to za dobry znak. Po takim bólu musi przyjść ulga. Włożył ręce z powrotem do wody.
Wydawało się, że w środku znajduje się teraz więcej krwi, niż wody.
Postanowił w końcu wyjąć ręce z wody. Podszedł w stronę Klausa z zamiarem ocucenia go. Postanowił nie korzystać z tradycyjnych metod. Stanął nad nim i zaczął recytować jakieś zaklęcia.
Pamiętał, że kiedyś widział magów, którzy ocucali tymi formułkami nieprzytomnych żołnierzy. Niestety oni nie chcieli go tego nauczyć, ale on postanowił nauczyć się tego sam. Podsłuchiwał ich, uczył się ich gestów na pamięć, aż w końcu udało mu się to na tyle, żeby obudzić nieprzytomnego pijaczka(służył mu jako królik doświadczalny).
Teraz probował tej sztuczki po raz pierwszy od 5 lat. Dobrze pamiętał procedurę, ale niestety czuł, że nie ma zbyt wiele energii. Mimo to próbował...

Knight 08-12-2007 12:40

Wilk
Po tej chwili sentymentalności, przyszedł czas na powagę. Beriand rzucił ci plecak a ty natychmiast wziąłeś się do przeszukiwania. Jedną ręką trzymałeś konar, który co chwila zniżał się. W plecaku zobaczyłeś pochodnię, krzesiwo i czarny, długi szal. Wyjąłeś wszystko.
Seamus
Zacząłeś wymawiać jakieś zaklęcia. Trwało to 10 minut, gdy ukończyłeś wszystkie rytuały. Nagle strużek dymu wyleciał z twoich rąk i usłyszałeś krzyk. Spojrzałeś na leżącego Klausa i zauważyłeś że to on krzyczy. Zaśmiałeś się. Lecz Klausowi nie było do śmiechu gdy zaczął wymachiwać pięściami na wszystkie strony.
Klaus
Obudziłeś się. Byłeś zdenerwowany, przez co krzyczałeś głośniej niż grające wszystkie tarabany na wojnie. Dostałeś skurczu w lewej nodze, lecz i tak wstałeś. Wydarłeś się ponownie jakbyś był dzikusem.
Beriand
Widząc że Klaus się obudził uśmiechnąłeś się od ucha do ucha. Nagle poczułeś błoto wciąż będące na twojej głowie. Wywaliłeś je ręką, pod nogi Klausa.

randall 09-12-2007 18:37

Ciężko powiedzieć, czy to zaklęcie się udało, czy nie. Z jednej strony osiągnął cel, z drugiej... Pamiętał, że z reguły wyglądało to nieco inaczej. Zwykle nieprzytomny był nieco skołowany, ale nigdy nie miotał się jak szalony.
Jednak popatrzył na swoje ręce. Z koniuszków palców unosiła się niewielka smuga dymu. Zrozumiał, że musiał pomieszać ze sobą dwa zaklęcia i przy okazji lekko sparzył wojownika.
Teraz widok miotającego się Klausa przestał mu się wydawać dziwny, a zaczął go po prostu śmieszyć. Niezły temat na krótką anegdotkę- pomyślał sobie. Ze śmiechu zaczęła go boleć przepona.
Nagle poczuł świst pięści koło swojej głowy. Wojownik zaczął wściekle miotać pięściami. Przestał się śmiać i poczeka, aż Klaus się nieco uspokoi.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:33.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172