Deszcz tak, znikąd?..Bez subtelnych jego zapowiedzi w poprzednich postach? Mistrzu Gry, czy to nie lekkie nadużycie?

Jeśli pamięć mnie nie myli to tam nie deszczyk ino burza jest i to od dłuższego czasu.

Pozostaje mi więc tylko ze wstydem przyznać się do błędu :blazen:
mea culpa

Uwaga dla Christnianusa, Rudy nie żyje, Sante go nam uśmiercił. Zamień go na Sama i będzie ok. ;)

Christianus nie wiem jak miałbyś takie okrążenie przetrwać robiąc berzerkera, ale mniejsza już o to. Każdy następny śmiałek, który tego spróbuje zostanie potraktowany porządną serią z ciężkiego sprzętu na pojazdach. Tam jest od groma pojazdów i ludzi, macie do czynienia z głównymi siłami, a nie z zwykłą czujką :) Poza tym Jon jest korwetą dość daleko, by go nei zauważyli, toteż dobiec tam jest prawie niewykonalne.

P.S. Życzę powodzenia w wlatywaniu w to miejsce korwetą ;) Dumna śmierć podczas ratowania towarzyszy może ładnie wyglądać :D

Sante, zwracaj czasem uwagę na zdolność mojej postaci i szepnij o przyszłości, nawet gdybym miał nie mieć wpływu. Taki miły akcent i czasem może pomocny ;)

Wybacz, całkiem mi wyleciał ten aspekt z głowy. Obiecuję, że skorzystamy z tej zdolności jeszcze wielokrotnie podczas sesji :).

Odpowiem w weekend, ewentualnie w piątek. Wybaczcie ale końcówka egzaminów.

Sorki za nie odpowiadanie , ale czekam z postem na Khaesa i jego decyzję...Ze swej strony chciałbym dodać, że Fox zdecyduje się na spacerek do bazy i zmontowanie pojazdu.

Hah. To nie piszemy z tych samych powodów. Ja czekam na Ciebie ;). No, ale dobra... To ja już piszę ;)