Ale, pomyśl co mógł wiedzieć o podstępnym magu, stary żebrak z karczmy ?? A raczej co mógł wiedziec przydatnego dla nas ? Mi się zdaje że nie wiele :P A jeśli już to nic prawdziwego ino plotki które nie mają żadnego poparcia w rzeczywistości. No i nie musiałeś mu odrazu groźić nożem. Bycie złym zabójcą nie zawsze ogranicza się do dłubania sztyletem gdzie tylko się da i rzucania złowrogich spojrzeń. |
Mogłeś zasłonić się nim tym samym pozwolić bym ja go zabił i sprawa była by dla mnie nieciekawa ... Lecz wolałeś samemu go zabić ... Już nie mowie o zwróceniu uwagi na nas w barze ,albo też co byś powiedział jak by żebrak od razu polecił do strażników z sensacyjną informacją jaką jest zainteresowanie ciemnego typka jednym z zaiste najpotężniejszych ludzi w mieście :) <BRAWO> :) |
Mi raczej chodziło żeby MG mógł nam dać (lub nie) więcej informacji. Może nie do końca to przemyślałem ale już taki jestem porywczy :cso: Ale tym sztyletem chciałem go przestraszyć żeby właśnie nie pobiegł do strażnika... :cso: dobra to dobijacie czy nie? osobiście wolałbym nie ale jak postać Dreaka tak bardzo wam przeszkadza to trudno znajdę inna sesje... Moja wcześniejsza drużyna wytrzymała ze mną chyba do 15 strony.. (kiedy grałem postać typu Dreaka Waya) Ale tak w sumie to sam siebie zabiłem jakoś tak wyszło he :) |
Cytat:
A tak serio: Pogadaj z NokTurN'em (na GG lub PW) - może go przekonasz, że taki ktoś, jak ty się jeszcze przyda. Jeśli go przekonasz, to może daruje ci życie :) Ale nie da się ukryć, że osoba o takim charakterze, jak twój utrudnia innym członkom drużyny życie. A do utrudniania życia to nam starczy MG ;P |
No właśnie o to chodzi taka postać jak Dreak ma mieszać, wkurzać was itp. ale zauważyłem że taki ktoś jak Dreak się przydaje w sesji bo ją trochę ożywia. Jest na kogo się wkurzyć np. Zauważcie że prawie na każdej stronie jest coś o Dreaka i to nie w moich postać nawet postacie które nie są koło niego coś o nim mówią. |
Bo akurat w tym momencie tylko Dreak był że tak powiem "zajęty" czymś. Ja tam jestem za tym co by mu dać przeżyć. Co do za drużyna w której od początku wszyscy sobie ufają, są dla siebie mili i kofani ? Bardziej mnie boli to że nie będziecie przydatni w czasie misji. Chodzi mi o te rany itp :P |
Fakt, po takiej argumentacji na miejscu NokTurN'a bym się zastanowił... Taka postać od razu zachęca do odgryzania się w późniejszym terminie i ogólnie wprowadza dużo "negatywnego dobra" (Jezu, jakie ja gadam głupoty ;p;p)... Tak czy siak raczej pójdziemy w osłabieniu na tę misję, ale na następną może wyliżą się z ran... Ale co ja się tu nagadam, Estralin i tak zrobi, jak będzie chciał... ;p;p Więc na zakończenie powiem, że nie zgadzam się z twoją wypowiedzią, Kerm (pomyliłem się i na początku napisałem Krem ;p;p), bo co dwie głowy to nie jedna (odnośnie uprzykrzania życia)... |
To może ja się wypowiem... Przede wszystkim, Dreaka - Gracza mi tu nie strofować, bo taką wybrał sobię postać i odgrywa ją jak mi się zdaje zgodnie z założeniami, więc tej sprawy w komentarzach nie rozumiem ;) I co do jednego się zgodzę. Takie postacie konfliktowe ożywiają sesje... Ja tam po cichu licze, że Dreak - Postać przeżyje ;) |
Cytat:
Ale niech się potem nie dziwi :) Konfliktowa postać ożywia sesję. Fakt. Ale mam niejasne wrażenie, że ta konfliktowość jest przeszarżowana. Jak już wcześniej powiedziano: Cytat:
Wyskok z żebrakiem był... Nie powiem jaki... Już o tym chyba wspominano :) Ale co myślę o ciągu dalszym. Na miejscu Dreaka bym w tej uliczce udał, że ustępuję, otrzepałbym ręce. Pomyślałbym - "Ja ci jeszcze pokażę." I przy okazji pomógłbym spaść... Z dużej wysokości... |
Nie no przecież moja postać ma ego większe niż cały świat w którym się znajduje ona miała ustąpić (lepiej tego nie mówić bo jeszcze postanowicie go dobić a wolałbym nie) wolała by umrzeć. Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:53. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0