Liliel... Witaj rodzynku (a raczej rodzynko :) )
Dobrze, że chociaż jedna się dostałaś...
Reszta kompaniji jest zazwyczaj grzeczna, ale nie jestem pewien, czy któryś z nich nie będzie cię ciągnął a warkoczyki ;)

A brak doświadczenia to coś, co z czasem mija :)

wooow!
Wczoraj jak wieczorem zaglądałem, czy coś się ruszyło w sprawie sesji to jeszcze się nic nie działo. Teraz masowy atak postów. :P
Witam bardzo serdecznie i jak na gali rozdania nagród najpierw chciałbym podziękować...chcielibyście! Do szeregu! I Pilot U.S. wchodzi na pokład! :D
Dziękuje Mira za przyjęcie zgłoszenia. :)
Zdjęcie z dzieciństwa prześle dzisiaj pocztą.
Pozdrawiam. Hyde.

Pięknie wszystkich witam. Deklaruje, że wszelakie warkoczyki uznam za prowokację i wystosuję zabieg maczania tychże w inkauście jeżeli nadarzy się taka okazja. No ale podejrzewam, że NSA korzysta z ołówków, także na razie czuj się bezpiecznie ;-) Podejrzewam, że taką grupą sprawimy większe anomalia niż wszystkie trójkąty, koła, równoległoboki i inne złowieszcze figury geometryczne. :)

Kutak czy myślałeś kiedyś, żeby pokierować sympatyczną postacią?

Właśnie się zorientowałam, że powitałam szacowne grono graczy a jakimś cudem pominęłam GM-a. Aż się zawstydziłam. Przepraszam, i już się poprawiam. Witam również miłościwie nam panującego GM-a:ave:

Nikt o mnie nie pamięta :(

Może ktoś sobie przypomni dlatego chociażby, że post w sesji już jest... ;)
Jeśli chodzi o opis Waszych postaci, jaki sporządził O'hrurg, to niektórzy pewnie zauważą, że coś im dodałam lub odjęłam - zrobiłam to po to, by każdy miał jakieś atuty, dzięki którym właśnie on został wybrany na wyprawę.

Jeśli macie jakieś zastrzeżenie/spostrzeżenia to piszta. :)

Jak to "nikt nie pamięta"?
Wszyscy już pamiętają. Bo nawet, jak ktoś zapomniał to mu "się przypomniało".
Co widać ;)

Post poszedł. Szybko, ale i tak za wolno :) Zdążyłaś "wybyć"...

Żeby nie było nieporozumień, mój dzisiejszy post nie jest postem "tygodniowym", a jedynie odpowiedzią majora. Facet komputerem nie jest, więc nie spamięta wszystkich pytań naraz. Poza tym macie możliwość jeszcze wyjaśnić jakieś kwestie, dodać swoje komentarze (tylko się nie zabijajcie... tak od razu ;)).
Umówmy się zatem, że do końca tygodnia daję Wam jeszcze czas na te pogawędki. Swojego posta nie bedę przyspieszać w tej kolejce, nawet jeśli wszyscy odpiszą wcześniej, bo wiem, że niektórzy już szykują drugie wejście smoka.

No i przypominam o zdjęciach. ;)

Hmmm Jake w ostatnim poście klnie jak szewc i jeśli wam to przeszkadza to mogę pozamieniać jego słowa na jakieś substytuty. Po prostu chciałem podkreślić irytację.

ps. słitaśny kiciuś

Ja dopiero zacznę, jak będę się dużej przyglądał prężeniu muskułów przez Kenta i Suffreya w obecności majora. Zaiste Angol to prawdziwy zawodowiec (pomijając notes z superhiperszyfrem, który pierwszy lepszy komputer by kilkanaście minut złamał).

Jeez chłopaki, choć trochę dajcie na wstrzymanie, bo się pozabijamy przed wylotem na te Baleary, czy jak to się zwie :)

Pozdr