Wreszcie wyrwałem się Arangowi ze smyczy :D |
Arangowi może tak, ale MG w tej sesji jest Arango, (a to sie akurat nie odmienia bo z to hiszpańskiego), wiec nie czuj sie za swobodnie. :D :D |
No ale mi chodzi, że nie muszę ci dawać do kontroli moich odpowiedzi i się nie muszę bać że coś jest źle ;d Tak, tak a MG to inna sprawa :) I ja już wiedziałem od początku, jak się skończy to lądowanie, bo to, to by było głupie uśmiercić wszystkich prawię że na początku sesji :P |
Gruby uważaj bo dostaniesz kiedyś po tyłku za takie nie regulaminowe zachowanie :devil: Nic to w każdym razie podoba mi się twoja postać. Bedzie ją można jeszcze wytresować. Wiesz ja tak z dobrej Sierżanckiej woli :) Pozdrawiam Egon P.S Mi tez się w końcu za coś oberwie. Mam jeszcze Starszego Sierżanta nad sobą :oops: |
Błąd Egon i to gruby. Nad Tobą w hierarchii służbowej jest starszy sierżant Dzik, a nad nim podporucznik de Werve. :) Czyli tak: palisz nie pytając przełożonego o pozwolenie, zwracasz sie do niego nieregulaminowo, kwestionujesz jego stopień, zwracasz sie obrazliwie do wyższego stopniem, podważasz jego autorytet i nie wykonujesz rozkazu, a to wszystko na terytorium zajętym przez nieprzyjaciela. Wymieniłem w kolejności. Chciałbym w komentarzach uzyskać potwierdzenie że jesteś świadom tego co napisałeś w poście. :) To było raz. Dwa. Skąd wiesz że w promieniu 500 metrów nie ma nikogo ? Jestem po prostu ciekaw czy świadomie próbujesz okłamać de Werve, czy nie czytałeś komentarza na poprzedniej stronie ? |
Jeden, Ok. W takim razie Podporucznik De Werwe powinien mić napisane jak każdy swój stopień. Mój błąd. Jestem świadom tego co napisałem i teraz pytanie. Pan Podporucznik nie ma napisane, że jest Podporucznikiem. Więc nie mam zielonego pojęcia o jego stopniu. Nie jestem bogiem :) Świadomie okłamuje De Werwe ponieważ musiał bym być bogiem by wiedzieć czy nikt się nie ukrywa w krzaczorach w Dżungli. Pozdrawiam Egon P.S I w końcu po dupie dostałem xD P.S2 Odpowiem dopiero wieczorem |
Kapitan słysząc propozycję de Wevre pokręcił przeczącą głową. - Pan jako osoba cywilna nie może brać udziału...Zaraz de Wewre ? Ale pan nie jest Belgiem prawda ? Pan jest tym pilotem ? Zdumienie i radość na twarzy oficera szybko jednak minęła. - Ale to i tak nam nic nie daje nie mogę zatrudnić urzędnika do spraw uchodzców jako pilota... Chyba że zmobilizowałbym pana ponownie, to znaczy zgłosiłby sie pan na ochotnika a kontrakt podpisalibyśmy powiedzmy na tydzień ? To oczywiście byłaby tylko formalność... - Zgadza sie pan ? Świetnie. Zatem proszę za mną - kapitan wyprowadził de Wevre'a na korytarz. W drzwiach odwrócił się i rozkazał jednemu z podkomendnych : - Ludwik zajmij sie panami, a szczególnie tymi co bardziej rozmownymi, potem standard - stopnie, zbrojownia, lotnisko - jego ostatnim słowom towarzyszył trzask zamykanych drzwi. Fragment postu z dnia 26.07 - rozmowa odbywa sie w obecności wszystkich znajdujących sie teraz na pokładzie samolotu (czy tez obecnie ziemi ) najemników. - Podporucznik de Wevre ? - spytał retorycznie zastępca dowódcy. - Zabierze pan te panią - wskazał na blondynkę - do plantacji SOURCOUFu i udzieli swej pomocy w miarę możliwości jako urzędnik do spraw uchodzców. Znajduje się ona pod bezpośrednią opieką dowódcy naszych służb medycznych majora Morcinka. Jednocześnie sierżant ... eee.... - zerknął do papierów - sierżant Padawsky zda karabin i oporządzenie zatrzymując broń boczną, odnajdzie w hotelu Memling sierżanta O'Connora i zamelduje się z nim o 16.00 u majora Morcinka w biurze. Oto potwierdzenie rozkazów i mapy- wręczył Lambertowi kopertę - pański odlot przewidziany jest na godzinę 16.00. Ten sam post - scena przed samolotem również w obecności wszystkich. Nie ma bo jest zmobilizowany tylko na tydzień. EDIT no i sprawa podpisu wyjaśniona. |
@Egon Cytat:
własciwie by mi sie zmiescilo to musialbym umiescic skrót z dwóch liter + kropka, a lotnicy maja stopnie typu "ppor pilot" itp :-( edit: własnie przeczytałem Twój post, powiem Ci brachu że będzie grubo :-D edit 2: mam nadzieję, że nikt z graczy mnie nie spali na stosie za częstotliwość postów, jednak póki to kwestia rozmowy: postać vs postac, to chyba nie przeszkadza w możliwosciach dzialan innych. Jeżeli zas czekac na odpowiedz wszystkich, to taka wymiana zdan by tylko IMHO bezsensownie przedłuzała akcje :-P |
No dobra, wpadłem w gówno po uszy i przepraszam. W zasadzie, ale tak już ta kłótnia, bardziej wojennie się zrobiło. Leonceur jeszcze nie przeczytałem postu, ale po PW wnioskuje, że dzięki za wyrozumiałość xD Arango, fakt nie zauważyłem takiej rzeczy i to jest tylko i wyłącznie mój błąd. Ach Ci Sierżanci przez duże S nie Leon ;) Pozdrawiam Egon |
Sante przedstawił konkretna propozycje, proponuję już na skupić się na tym :) Pozdrawiam EDIT Leoncoeur absolutnie w takiej wymianie zdań nie ma nic nagannego :D Inaczej wszyscy byśmy sie wściekli czekając aż skończycie. :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:03. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0