No cóż... Z powodu zerowej frekwencji w sesji ogłaszam, że nie będzie mojego posta w tym tygodniu... bo komu mam odpisywać? Samemu sobie? Traktujemy to zatem tak jakby zaczęła się nowa kolejka - mój post pojawi się w piątek po 20.00. |
Gettor zna powody tego, że nie zdążę odpisać. Jeżeli mam wyrażać się krótko, zwięźle i na temat, to jestem chory. Obecnie jestem w stanie dokończyć to, co zacząłem wcześniej, czyli posty do Światów i Serca, ale nie jestem w stanie zacząć nic innego. Brak sił, lecz nie pomysłu... |
Żegnam wszystkich z powodu braku porozumienia z waszym MG, który nie potrafi przyznać się do błędu. |
Ej, no, czekaj chwilę! Każdy konflikt da się rozwiązać. Nie skazuj nas na stratę tak wspaniałego współgracza i tworzonego przez niego wątku! |
Sulfurze, ja nie zostałem wyrzucony. Ja poprostu odszedłem :) |
Hmm... Podmiotem mojego zdania był nie kto inny niż Ty, próbowałem Cię przekonać i nakłonić, ale to przecież Twój wolny wybór. Na pewno nie da się porozmawiać jeszcze raz, gdy już wszystko ostygnie? |
Gettorze, Alaronie. Obaj postępujecie zbyt pochopnie opuszczając sesje, w których graliście do tej pory. O co poszło, nie ma znaczenia. Nie zaistniał jeszcze taki spór, dla którego nie istnieje kompromis. Po prostu miast decydować od razu proponuję się z tym przespać i sprawę dogłębnie przemyśleć. Działań pod wpływem impulsu możecie rychło żałować. Na następny dzień możecie pomyśleć coś w stylu "W mordę! Jaki ja głupi byłem". Miałem swego czasu dwa ostre spory z Alaronem, ale jakoś się na siebie nie obraziliśmy, a ja z sesji nie odszedłem. Sam Gettor zresztą nawoływał do pokoju, a wątpię żeby tamten spór był gorszy niż ten mający miejsce między wami. Taki jest mój apel. Nawołuję do zawarcia porozumienia i puszczenia tego w niepamięć pod czym podpiszą się też pewnie pozostali współgracze. |
Znowu nie zrozumiałem, trudno. Myślę, że wasz MG wykrył taboreta i nie będzie go żałował. Gratuluję temu Panu odkrycia, bo sam o tym do pewnej chwili się wiedziałem. Nie mniej jednak ja również mam rację, co przyznał arbitraż (oczywiście nie w pełnym tego słowa znaczeniu), więc ustąpić nie zamierzam, tak jak nigdy nie ustępowałem wtedy, kiedy choć w połowie tkwiła moja racja, a to, iż moje tłumaczenie pozostawia trochę do życzenia, to już inna sprawa. |
No.. Ale... Co z przygodami erotycznymi w tle?... Alaronku.. Gettorku... Zlitujcie sie obaj. Takie postepowanie tylko niszczy klimat gry.. |
Żądnych wyjaśnień graczy odsyłam tutaj, by nie pisać tego samego dwa razy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:13. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0