Behemot, Merill co z wami?
Nadal czekam na wasze posty.
Mogę prosić o jakiś chociaż przybliżony czas ich umieszczenia.
Minęły dwa tygodnie od mojego postu i coś nam sesja stanęła w miejscu.

Ja zrobię co w mojej mocy by odpisać dzisiaj wieczorem.

Pozdrawiam merill

Uła, ostatni post rodził się w wielkich bólach. Co do ważnych spraw:
Abdul - najlepiej dogonić i zabić, albo pojmać.
Wzgórza - nikogo nie wysyłać, bo w sumie mało wiemy, po prostu zmierzać w stronę wzgórz i na miejscu zrobić zwiad i wtedy kombinować.
Kostka od robota - poprosić Jakuba by wyłączył świństwo (potrzeba na to trochę czasu i ciszy) być może w sprzyjających okolicznościach uda się coś z tego wyczytać, ktoś widział podobną rzecz itp.

Chciałbym poznać jakie są wasze plany i kolejne działania:
- czy ruszacie zgodnie ze wcześniejszym planem i poleceniem Azariasza w stronę Wilczych Wzgórz?
- czy w związku z wieściami jakie przekazał Aron ruszacie bezpośrednio w kierunku siedziby Familii?
Pozostają też kwestie które poruszył Behemot:
- Tajemnicza kostka
Nie wiem, czy Behemot przekazał reszcie z czym wiąże się niezniszczenie tajemniczej kostki od razu, powtórzę więc to samo co odpowiedziałem mu na PW.

Jakub oczywiście może zbadać dokładniej urządzenie, jeżeli tylko będzie miał więcej czasu.
To co powiedział, wywnioskował tylko na podstawie znaków okultystycznych jakimi pokryte jest urządzenie.
Urządzenie nie musi mieć więzi z właścicielem, a jedynie z robotem szpiegującym, tak z resztą zasugerował Jakub.
Popsuć urządzenie nie niszcząc go całkowicie też można, ale też potrzeba na to czasu i spokoju. A warunki wędrującej karawany raczej temu nie służą. Nie wiadomo ile czasu zajmie badania i unieszkodliwienie urządzenie i nie wiadomo, czy ten czas nie wystarczy na to aby główne urządzenie szpiegujące nie zlokalizowało was na nowo i nie podjęło swojej misji.
Jakub nic nie mówił o tym, że nadajnik może zawierać jakąś pułapkę. Glify na powierzchni urządzenie na to nie wskazują, ale to nie wyklucza tego, że nadajnik może być np. bombą. Wszak nikt nie pisze wielkimi literami na pułapce, że to pułapka.

Jeżeli niszczycie urządzenie to kiedy? Jeszcze w nocy, czy już o świcie?
Jeżeli nie to gdzie się ono znajduje? Albo gdzie Jakub pracuje nad nim?

- Abdul? Co z tym biednym człowiekiem oskarżonym o splugawienie? Czy dajecie mu spokój, czy zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi sugestiami Wiedźmiarza macie zamiar rozprawić się z nim?

- Czy wysyłacie wici do Elizjum?

Nie chodzi mi przy tym o wasze opinie, tylko o jednogłośną decyzję posłów.

Abdul - pojmać, jak będzie fikał zabić
Kostka - zniszczyć, lepiej zanim to zniszczyłoby nas
Wilcze Wzgórza - nie iść tam, wysłać posłańca do Elizjum, by wysłano tam silny oddział zbrojnych i egzorcystów

Pozdrawiam merill

No dobra, ja wypowiadam się ostatni, to podsumuję:

Abdul- na niego! W świetle wydarzeń tej nocy spróbujemy aresztować. Albo zabić.
Wzgórza- tak, jak napisał Merill
Kostka- dość mamy zagrożeń na karku, zniszczyć.

Spróbuję wrzucić jeszcze posta z krótką rozmową Uriela z Bartolomeo i podjęciem decyzji przez posłów co do Abdula, ale nie wiem, czy mi się uda, bo połączenie z netem mi szaleje.

Widzę, że dążycie do konfrontacji. Dobrze. Wasze podejrzenia nie są niczym uzasadnione, nie ma niezbitych dowodów na to, że Abul Hadi jest splugawiony. Mam nadzieje, że jesteście świadomi, że atakujecie posła klanu sprzymierzonego z Familią, a to niesie za sobą daleko posunięte konsekwencje.
Jeżeli jednak decyzja jest ostateczna i nie odwołalna, to prosiłbym tylko o sprecyzowanie jak ma przebiegać to "obywatelskie aresztowanie"

Dowiedziałem się od MG, że jesteśmy jeno dzień drogi od Elizjum, przeto dotarcie tam nie powinno być problematyczne i nawet możemy się wrócić.

Co do aresztowania: bierzemy naszych siepaczy i żerców doganiamy konno Abdula, proponujemy by się poddali i mają rzucić broń i dać się związać, jeśli odmówią zostaną obezwładnieni.
Może być?

A ile mamy być drogi od Elizjum skoro podróżujemy jeden dzień? :p
Ale po co wracać? Pozbyć się więźnia? Ale wtedy stracimy dwa dni drogi, czyli pewnie się spóźnimy do Familii. Tak jakbyśmy już nie ryzykowali dyplomatycznej katastrofy.

Jak widać, czekam na waszą reakcję jak zamierzacie dokładnie dokonać aresztowania Abdula Hadiego. Jego słowa w większości wojowników zasiały ziarno wątpliwości co do prawdomówności wiedźmiarza, który jest odpowiedzialny za podjęcie tej decyzji. Zgodnie z tym co miało miejsce przy ognisku, większość nadal wierzy Hadiemu, który udowodnił swą niewinność pokazując dziecko i nie zrobił niczego złego w nocy. To, plus wrodzona niechęć soldatów do rytualistów sprawia, że większość nie chce brać udziału w ataku na posła. Nawet Gromosław czuję się niepewnie i nie wie jakie ma wydać rozkazy.
Jedynie Uriel i Aron są wolni od wpływu Hadiego.

Nadal czekam na decyzję w sprawie tajemniczej kostki. Czy została zniszczona? Jeśli tak to kiedy, jeśli nie to gdzie obecnie się znajduje?