lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [GTA] Dwie klamki i waidro pestek (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/8953-gta-dwie-klamki-i-waidro-pestek.html)

Arvelus 12-10-2010 16:59

Swoją drogą wydaje się to trochę naciągane, że Jerycho nie zauważył jak bardzo glina się do niego zbliżył, ale niech będzie. Dobra passa trwa:)
[Rzut w Kostnicy: 3] na załatwienie kolejnego kolesia

[media]http://www.youtube.com/watch?v=rtbxWK3SQFU[/media]
Pierwszy chwyt to 0.19 do 0.25, drugi to 5.03 do 5.10
uznałem je za bazę do tych które wykonał Jerycho
Oczywiście tu jest to perfidnie pokazowe i teatralne, on działa szybciej niż oni nie dając czasu na reakcję:)


Mike, proszę o kilka informacji nim dokończę posta:)
Co ze świadkami?
I czy ktoś mnie goni? Znaczy czy w uliczce mam czas na szybkie zdjęcie munduru?

Mike 13-10-2010 09:39

Zdajesz sobie, że każdy z tych ciosów (pomijając fakt, że raczej ciężko wykonalne w realnej walce :P) jest śmiertelny. Nawet jeśli wykonany na trawie, której na ulicy i w zaułku niema :)
Przykro mi stary, ale właśnie zlikwidowałeś gliniarza.

Arvelus 13-10-2010 13:47

-.-"
Przeoczyłem fakt, że już jestem za trawnikiem i całość opisywałem wychodząc z założenia, że walę kolesiem po trawie.
Wtedy te ciosy nie są śmiertelne. Co jak co, ale wrestlingowcy wykonują po kilka takich na każdą "walkę", może to i jest teatr ale gdyby było tak mordercze to i tak byłoby pełno ofiar. Na miękkim podłożu (typu trawnik) śmiertelny może być tylko drugi chwyt, bo on może kark złamać, lecz Jerycho wykonał go w zupełnie inny sposób nie narażając karku, choć betonie pewno by "pękł" mu czaszkę...


Apropo zaciukania policjanta...
Ja wnoszę apelację-.-"
Rzeczywiście pomyliłem się, nie dojrzałem jednego zdania, ale to nie wina mojego półPolaka. Taka pomyłka nie powinna prowadzić do zabójstwa dokonanego przez kolesia który łapie w domu muchy i wywala je za okno...

Mike 13-10-2010 14:54

Zauważ, że wreslingowcy robią to na macie. Nawet na filmiku widać, że kolesie amortyzują upadek. Wiem jak jest różnica w padzie na mate i na zwykłą podłogę. Sam testowałem, i nawet tzw. bezpieczny pad nie jest przyjemny, a co dopiero rąbniecie o glebę plecami i poprawką głową.

Pierwszy cios gruchocze kręgosłup
Cytat:

Z całą swoją siłą grzmotnął policjantem w ziemię
jeśli gliniarz przeżył to drugi
Cytat:

Całość wycelował, poświęcił pół sekundy by upewnić się, że nie walnie tą głową w jakiś kamień, czy krawężnik, ale poza tym było to potężne uderzenie, prowadził łepetynę aż do samej ziemi, aż sam przyklęknął na kolano.
połamał mu kark, rozwalił czaszkę.
Z opisu jasno widać, że Jerycho włożył całą siłę. A na słabego nie wygląda.

Nawet jakby to było na trawie to klient idzie do parku sztywnych.

Arvelus 13-10-2010 17:24

Nie do końca się z tym zgadzam-.-"
Mata matą, ale ziemia też twarda nie jest. Nie twierdzę, że na asfalcie by wyszedł cało, ale jeśli nie jest się anorektykiem, ani nie ma się kości jak zapałki przeżyje się coś takiego.

Na Litwie niektórzy strażacy wciąż wspinają się wykorzystując 2metrową drabinę z hakami. Wchodzi na piętro, podnosi drabinę, zahacza o kolejne, wchodzi na drugie itd. Byłem tego świadkiem, pod "budynkiem ćwiczebnym" był wysypany piasek. Sam piasek, a to było z 15 metrów. Nie wierzę by nigdy nikt nie spadł, czyli ten piasek chroni przed śmiercią i poważniejszymi urazami.

Człowiek ma na prawdę twardy kręgosłup. Natura wiedziała co robi dając go nam. Swojego czasu spadłem z drzewa. Byłem 4 metry nad ziemią i spadłem na plecy. Wiesz jaka była maja reakcja?
-KURWA!
Na cały obóz:)
Absolutnie nic mi się nie stało. Wpadłem rzadkie pokrzywy i to był największa nieprzyjemność z upadku. Nie mówię, że glinie ma nic nie być (no ba) ale kręgosłup nie tak łatwo złamać. Kark też nie (mimo że tam jest najcieńszy), dla tego się go skręca.
Czaszka też jest bardzo twarda. Człowiek ma kilka "niezniszczalnych" elementów do których uszkodzenia potrzeba ogromnej siły, bądź sposobu. Jednym jest kręgosłup na którym opiera się całe ciało. Drugim pięta która przyjmuje na siebie bezpośrednio ciężar całego ciała. Trzecim czaszka w której mamy nasz móżdżek:)
Ona też jest potężna, bo musi chronić coś bez czego nie możemy żyć. Z tego samego powodu serducho kryje się pod klatką piersiową i warstwą mięśni.

Życie nie jest delikatne jeśli się nie wie jak uderzać. Jerycho wie, ale tego nie wykorzystuje, bo nie chce zabijać.
Złamanie kręgosłupa to na prawdę sztuka.
W wrestlingu jest taki chwyt, że spuszczasz kolesia kręgosłupem na swoje kolano. Wiem, że oni amortyzują, ale gdyby kręgosłup był tak delikatny to by zdarzały się wypadki i to często. A ja nie słyszałem o śmierci w tej dyscyplinie teatru.

Rozwalenie czaszki wymaga uderzenia punktowego. Jest wielu ludzi którzy przeżyli cios basebollem w łeb. Wielu miała pęknięte czaszki (choć nie wszyscy), ale to nie determinuje śmierci.

Co do karku to zaznaczam, że Jerycho nie wykonał takiego rzutu jak jest zaprezentowany na filmiku. Właśnie z tego powodu aby nie złamać karku (choć nawet tak byłoby to ciężkie, jak mówiłem kręgosłup jest bardzo odporny na złamania). Walnął nim w ziemię, ale tak aby skręt głowa-ciało był niewielki, to też miało na celu uniknięcie złamania karku.

Mike 13-10-2010 22:12

Z tą pięta to nie trafiłeś, jakiś pół roku temu mój ojciec wchodził na drabinkę, złamał się drugi szczebel i wylądował na pięcie. trzasnęła na 3 kawałki.

Do tego pamiętasz hasło: płytka wyobraźnia to kalectwo? Skok do wody z metra może skończyć się uszkodzeniem kręgosłupa.

A wreslerzy amortyzują to raz, dwa mają mocne mięśnie pleców, które chronią kręgosłup, a trzy mają tą sztuczkę przećwiczoną.

Jeśli Jerycho rzuca klientem o glebę z całej siły a potem podrzuca go i łapiąc za twarz ciska ponownie o glebę powinien domyślić się, że to może skończyć się śmiercią.

Arvelus 13-10-2010 22:50

Cóż... wypadki się zdarzają. Ja skakałem tak z 3 metrów praktycznie na pięty i mi nic nie było. Pamiętam jak kiedyś sprawdzałem wytrzymałość pięty. Wyszedłem na halę szkolną i z całej waliłem piętą w parkiet coraz mocniej aż w końcu doszedłem do maksa. Nawet za bardzo nie bolało (a byłem w klasie sportowej, miałem 10wfów tygodniowo, więc słaby nie byłem)

Skok do wody na główkę to zupełnie inna sprawa. Wtedy łamie się kark, bo cały ciężar ciała działa na niego, a pęd przy skoku jest spory. Jerycho rzucił nim tak aby ciężar ciała nie miał najmniejszego wpływu. Uderzenie z pewnością nie było mocniejsze niż zamach basebollem. Pudzian by nie był w stanie uderzyć mocniej:)

Jak miałem jakieś 5 lat spadłem z łóżka. Było jakieś... nie wiem... 2 metry nad ziemią (?) może półtora, ale raczej dwa. Wychyliłem się za bardzo i glebłem na plecy. Popłakałem się ale nic mi nie było. Skoro dziecku nic się nie stało, to dorosłemu facetowi też nie powinno nic zrobić coś porównywalnego (a zagranie półJamajczyka nie jest jakieś znacznie potężniejsze niż to "coś porównywalnego") Do policji nie przyjmują anorektyków, kręgosłupa nie złamie się takim uderzeniem. Niebezpieczeństwem byłaby szansa na to, że koleś walnie za mocno potylicą w glebę. Nawet jak się spada kilkadziesiąt metrów i wali w ziemię plecami to kręgosłup zwykle jest cały. Zabijają zerwane narządy i krwotok wewnętrzny (przy upadku nawet serducho potrafi się zerwać z naczyń wieńcowych, ale to musi być duża wysokość)

Ale dobra, dyskusja chyba nie ma sensu. Proponuję kompromis. Jerycho nie jest kimś kto zabija z zimną krwią, śmierć policjanta bierze się z różnicy naszych zdań. Przyjmując, że coś takiego zabija, Jerycho by o tym wiedział.
Zmienię mojego posta i potraktuję glinę łagodniej. Może tak być?
Jeśli nie to już nie będę walczył. W końcu Ty tu jesteś szefem:)

Mike 13-10-2010 23:09

Dobra, zmień posta. Ale następne niedoczytanie po czym się chodzi nie będzie usprawiedliwieniem.

Po za tym gliniarz mógł ukrywać osteoporozę przed szefostwem by go za biurko nie posadzili :P

A co do szczęśliwych przypadków, to był tez dzieciak co wypadł z 4 piętra i się tylko poobcierał :P

Arvelus 13-10-2010 23:19

Ja słyszałem o kolesiu co mu się spadochron nie otworzył i przeżył:)
Albo takim co go tornado porwało i się poobcierał (choć to już było wytłumaczone co czemu i jak)

A w ogóle to sie rozumie;]

Mike 13-10-2010 23:36

A słyszałeś co się kolo zaciął papierem i poszła mu tętnica i prawie się wykrwawił :)?

Bierz się do edycji to może dziś jeszcze odpisze.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:36.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172