lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [sesja] Potrzeba Jetu? Ja wam załatwię... - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/104-sesja-potrzeba-jetu-ja-wam-zalatwie-sesja-przerwana.html)

Solinarius 05-01-2005 22:23

Lucius zanim wszedł do meliny nazwanej kasynem wyrzał za róg kiedy minęła chwila czasu aby zobaczyć gdzie też Frank się udał.Nastepnie podążył za Harrym do środka śmierdzącej dziury.
Ciekawe czy wogóle wynajmują tu jakieś pokoje,czy tylko można przyćpać i zagrać.
Ale rzeczywiście najlepiej jest się zapytać kogoś z obsługi.

Rozejrzał się przy tym czy nie ma w lokalu kogoś "znajomego".

fleischman 05-01-2005 22:37

Ciężko było dostać się do lady i nie wdepnąć w coś, wymagało to wręcz nadzwyczajnej zręczności.
Barman jakby niczego nie widząc oscentacyjnie wycierał szklankę.
Widząc nowych klientów łypnął na nich okiem, jednak nie wysilił się na jakiekolwiek zainteresowanie.
Czego?
Kiedy wypowiedział te słowa woleliście aby więcej tego nie robił. Zalała was fala smrodu dobywająca się z jego otworu gęgowego, bo trudno to było nazwać ustami...
Wytartą szklankę, która i tak była brudna, odstawił a następnie obrócił wzrok w stronę podróżnych.
O! A co ciebie tutaj Lucius sprowadza? Czy nie miałeś misji w Reeding?
W tym momencie wszedł też do kasyna Frank, lekko rozczochrany i z rozpiętym rozporkiem, czego był raczej nieświadomy.
Podszedł do baru szybkim krokiem.
Nie ma to jak rozluźnić się po ciężkiej podróży.
Barman lekko zdziwonym głosem:
A co oni tu robią? Nie znam tych dwóch. Twoi kompani?
Mimowolnie obróciliście się w stronę drzwi pod naporem jego słów.
Tylko Frank stał twardo, jakby nieodczuwając tego.

Solinarius 05-01-2005 22:48

Witam.Miałem misje, jednak nie do końca było to...po mojej myśli.
Muszę porozmawiać z moim kontaktem i dowiedzieć się kilku rzeczy.Możesz mnie odpowiednio pokierować?Poza tym ja i moich 2 znajomych chętnie byśmy coś zjedli i wynajeli pokój ,lub 3 najlepiej.
Więc 3 razy specjalność zakładu.Uśmiecha się lekko.


edit:
Spoglądam w stronę tych dwóch ...Tak to moi kompani.Jeden z nich uratował mi dupę a drugi towarzyszy mi w podróży.Frank i Harry.

Fistus 08-01-2005 21:39

No to co ? Gdzie jemy ? Chyba nie tutaj. Wskazał skinieniem głowy sale za swoimi plecami. Macie tu jakieś 'lepsze' miejsce ?

fleischman 09-01-2005 11:47

Barman spojrzał sie krótko na każdą twarz.
No dobra. Na piętrze mamy miejsca dla specjalnych gości.
A co do twojej sprawy to pogadaj z szefem. Wiesz gdzie go znaleźć.
Tylko pilnuj tych swoich kumpli...

Frank uśmiechnął się szeroko jednak po chwili jego mina wróciła do normalności. DO baru podszedł jakiś lump i to na nim teraz skupił swoją uwagę barman.

Fistus 09-01-2005 23:17

Harry spojrzał na towarzyszy. To idziemy ?

Solinarius 10-01-2005 14:12

Jak najbardziej.
Skierował się w stronę schodów.Przed odejściem spojrzał na barmana i powiedział:
Więc zaraz zejdziemy ,jeżeli znajdziesz chwilę zrób nam coś do żarcia.
A o kumpl się nie martw ,są dobrze wychowani i nie syfią jak są w gościach,hehe.Chodźcie panowie,zaprowadzę was.

Fistus 10-01-2005 22:46

Spojrzał odchodząc na barmana. Zbiżając sie do schodów zastanawiał się mocno co zobaczy na górze...

fleischman 10-01-2005 23:20

Wchodząc po schodach podróżnicy byli pogrążeni w myślach.
Pokonywali powoli kolejne drewniane schodki.
Im wyżej wchodzili tym mniej skrzypiały.
Skrzyp, skrzyp, skrzyp...
Jednak widok, który zastali na górze ich zadziwił.
Było... czysto.
Zupełnie inny świat jakby.
Dywany, meble drewniane...
Wszystko czyste i schludne.
Był to długi korytarz z drzwiami po bokach i ze schodami do góry na końcu.
Po ich prawej stronie była wnęka w której stał stół bilardowy i kilka kwiatków.
W bilarda grało dwóch facetów.
W sumie wyglądało na to, że ich IQ jest odwrotnie proporcjonalne do ich muskulatury.
Oderwali sie na chwile od gry.
Siema Lucek. pierwsze drzwi po prawo. Bierz lepiej swój tyłek jak najszybciej do szefa, bo jest cholernie ciekawy czemu teraz wracasz...
Wrócili potem spokojnie do gry.
Na twarzy Franka znowu zagościł uśmiech i widać było, że chce coś powiedzieć, jednak sie powstrzymywał.

Fistus 10-01-2005 23:25

A jednak ktoś tu sprząta czasem, nawet ładnie - pomyślał. Po tym jak 'panowie' wrócili go gry spytał się Luciusa: Widać nie pierwszy raz tutaj, gdzie będziemy jeść ? Jakiś pokój czy mamy iść jeszcze wyżej z tobą ?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:40.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172