Widząc, że jakiś typ dorwał się do zwłok jak nekrofil bez trzech miesięcy seksu sprawdzam schowek w tym samochodzie. Jeśli nic tam nie znajdę to mówię to nekrofila: - Dawa dalpatrzały - bym przyfilił okolicę. - powiedziałem do typa, który znalazł wszystkie fanty, a jakby nie zrozumiał to mu powtarzam, że chcę lornetkę to sprawdzę czy coś nie rusza się. Jakby był miły to by dał i noża. Jak nie to zapamiętam to, ale najbardziej zależy mi na dalpatrzale. |
- Ej Cudak, dawa to żona starego Raymana jak ten na targ pojedzie. Ja mogę Ci dać, podać. - powiedziałem z silnie teksańskim akcentem. Bardziej by sprowokować jakąś reakcję tego dziwacznego indywiduum. Chciałem usłyszeć jeszcze parę zdań by ocenić czy koleś mówi jakimś dziwnym dialektem czy też może jest zwyczajnie pojebany. Nieee, raczej nie jest. On jeden pomyślał o sprawdzeniu okolicy. Masz powiedziałem na zachętę jednocześnie wyciągając w jego stronę lornetkę i geyguna (Savage Ruscal) oraz 5 naboi .22. Resztę gratów upchnąłem po kieszeniach. Później je oblukam. Wyszedłem z kabiny, rozejrzałem się raz jeszcze za czymś coby zastąpiło pałę. Jakiś kolo w tym czasie zaglądał pod maskę. Zjebał się jak murzyn na plantacji nie? zagaiłem typa. |
- Przyfiluję. - powiedziałem w podzięce i natychmiast wszedłem na wrak samochodu sprawdzić okolicę. Jeżeli w pobliżu jest tyle wyższych ruin, że to nie ma sensu sprawdzać z samochodu to idę na w miarę bezpieczną ruinę. Biorę też dziwnego gnata i amunicję. |
"Pojeździć już chyba nie pojeździmy" zobaczmy w takim razie CB radio, a potem czy da sie coś wymontować z tego wraku, jakaś rura, żeby mieć sie czym bronić i troche części zapasowych. Jeżeli jest jakieś naczynie to spuściłbym też benzyne, i pozbierał łuski ze strzelaniny. -Panowie, ktoś wie gdzie i czemu jesteśmy? Ty tam z workiem na głowie, widzisz coś? |
All Norfolk miasto położone przy Zatoce Chesapeake, dawniej największa na świecie baza marynarki. Wygląda na to że systemy przechwytywania ICBM zadziałały i kiedy gówno wpadło w wentylator żadna z największych bomb nie spadła na miasto. Mimo że było ono atrakcyjnym celem nie ucierpiało tak jak Washington, nie oznacza to że nie ucierpiało ono całkiem, doleciało tu kilka pocisków manewrujących niosących niespodzianki ABC większość spadła na stocznię i bazę US NAVY, część nieregularnie po mieście. Obecnie miasto jest wg waszej wiedzy opuszczone choć jeśli wierzyć plotkom grupa osadników postanowiła wziąć się za eksploracje i w tym celu zajęła okolicę Norfolk Scope w centrum. Hubert Cumberdale wdrapałeś się na wiadukt przechodzący nad autostradą z prawej (patrząc od strony z której przyjechaliście) znajduje się osiedle domków jednorodzinnych, z lewej pas autostrady prowadzący z miasta pełen jest pordzewiałych samochodów. Nie zauważasz żadnych ewidentnych zagrożeń. z lewej strony znajduje się jakiś teren przemysłowy i stacja transformatorowa, dalej z lewej jest rzeka (kilkaset metrów za wami jest kolejna) Peter “MacGyver” Ryan w samochodzie nie ma żadnego kanistra (i jest tylko jedna manierka) nie ma też leków, toreb, plecaków, żywności ani niczego co sugerowałoby że wasi strażnicy planowali dłuższą podróż Co do łusek, strzały padły kiedy jeszcze jechaliście, raczej wyleciały z samochodu, obszar do przeszukania byłby naprawdę spory... |
- Ej ktoś tu potrafi strzelać takim gównem? - Pytam pokazując karabin, oddaje go temu kto się zgłosi, zatrzymuję pistolet. Poprawiam długie, siwiejące włosy. Takie kraksy na pewno nie pomagają osobie koło 50. Otrzepuję jeansy i kurtkę typu mad max. Sprawdzam się pod kątem zdrowotnym. |
Możesz dać mówie podchodząc Peter, tak swoją drogą-dodaje wyciągając ręke |
Podaję mu karabin z amunicją. - Henry. Lekarz, daj cię obejrzę. - Ściskam mu dłoń i oglądam jak pozwoli. |
Jesteś prawdziwym lekarzem? zapytałem podstarzałego gościa w skórze. W takim razie zrobisz z tego lepszy użytek powiedziałem podając mu apteczkę uszczuploną o przylepiec i bandaż. Te schowałem do kieszeni kurtki. Lepiej stąd spieprzajmy. W wozie nie było wody a trochę już jechaliśmy. Cel podróży był pewnie blisko. powiedziałem do dwóch kolesi. Szukam pałki. Nada się gałąź, rura, pręt etc |
- Zajebiście! - Biorę apteczkę i oglądam zawartość. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:43. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0