lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [BRP/Zew Cthulhu]: Przetrwanie - SESJA ZAWIESZONA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/14033-brp-zew-cthulhu-przetrwanie-sesja-zawieszona.html)

Reinhard 17-03-2014 16:13

[BRP/Zew Cthulhu]: Przetrwanie - SESJA ZAWIESZONA
 
22 sierpnia 2016 roku, godzina 9.00
Okolice numeru 164 West 82nd Street, Manhattan

Woda w wannie nie dawała poczucia nasycenia, a z żywności pozostały w mieszkaniu tylko przyprawy. Wypadało znaleźć jakąś żywność.
Ulica była zablokowana dwoma barykadami z samochodów: przy Galerii Amsterdam i przy placówce policji. Gwardia Narodowa w desperacji używała broni ciężkiej i granatów, co definitywnie zmieniło spokojny krajobraz. Sporo sprzętu militarnego leżało na ulicy, ale kilka dni pyłu i dzień opadów odcisnęło na nim swoje piętno. O dziwo, samochód Maxa ocalał.
Pomiędzy barykadami znajdowało się kilkudziesięciu nieumarłych, znieruchomiałych na słońcu. Większość tłumu, który przerwał barykady, oddaliła się w kierunku Central Parku dzień czy dwa temu.
Maks znajdował się w domu na pierwszym piętrze, w apartamencie jakiegoś starszego małżeństwa - sądząc ze zdjęć. Fasada domu była zdobiona, więc jeśli czułby nieprzepartą chęć opuszczenia mieszkania oknem, byłoby to do wykonania. Na schodach słychać było jęki nieumarłych,ale na klatce pierwszego piętra nie było ich widać.

archiwumX 19-03-2014 13:26

Max sądząc, że jeszcze minie jakiś czas zanim nieumarli pojawią się na schodach wziął jakąś szafę, którą zamierzał zabarykadować ją wejście na piętro, które zajmował, a następnie wypełnić ją różnymi szmatami i foliami, by móc szybko ją podpalić.

Zamierzał później przeszukać resztę piętra. Pod zamkniętymi lokalami chciał pukać i przy braku odzewu po prostu się do nich włamywać (na wszelki wypadek wolał też mieć gotowy do strzału pistolet). Chciał znaleźć coś co można wykorzystać do zmontowania koktajli Mołotowa, czy pochodni, jakieś broni (chętnie by wziął i łom) i amunicji, jedzenia, pieniędzy, lekarstw i inne rzeczy które mogą być przydatne.

Reinhard 19-03-2014 22:29

Max wykonał, co chciał. Niestety, okazało się, że skrzypienie szafy odbiło się echem na klatce schodowej. Czy nieumarli sąsiedzi chcieli sprawdzić, co się dzieje na klatce?
Chwila bacznego nasłuchu niczego takiego nie wykazała.
Drzwi do sąsiadów były zamknięte, ale z pomocą kilku drucików i śrubokrętu udało się sforsować nieszczególnie wymagający zamek, drugi...nad trzecim trzeba się było jeszcze trochę pobiedzić. Max właśnie się tym zajmował, gdy zauważył, że coś od góry przesłoniło mu słońce. Coś poruszającego się bardzo powoli w kierunku jego pleców, sądząc po cieniu, humanoidalna sylwetka z uniesionym prawym ramieniem...


--------------------------
Nasłuchiwanie (zombie): 47 (zombie usłyszał przesuwanie szafy), Nasłuchiwanie: 77 (Max nie usłyszał zbliżającego się zombie), Otwieranie zamków: 25,33,83, Spostrzegawczość: 26

archiwumX 21-03-2014 00:07

Ufff!!! Dobrze, że nie dałem temu potworowi się zaskoczyć. - pomyślał Max gdy przewinęła mu się przez głowę przerażająca wizja bycia złapanym przez nieumarłego.

Niewiele się namyślając wparował do najbliższych otwartych drzwi. Tam jeśli będzie miał jeszcze odpowiedni zapas czasu (jeśli czuł, że ten zapas ma) zamierzał zamknąć drzwi i zablokować krzesłem klamkę, aby nieumarły nie mógł otworzyć drzwi. Po tym chciał wziąć materac z łóżka i wyrzucić przez okna tak, aby zamortyzował ew. upadek ze ściany.

Po zrobieniu tego lub gdy nie miał na to czasu zamierzał zejść po zdobieniach ściany na ziemię.

Reinhard 23-03-2014 13:45

Zombie nie przyspieszył. Niektóre z nich - co Max widział - przyspieszały w bliskości człowieka, nawet znacznie. Od czego to zależało? To chyba był w miarę świeży przemieniony. Nie śmierdział zgnilizną, tylko tak jakby...trudno było określić ten zapach, jakby powietrze świeżo po burzy, albo morskie powietrze... W każdym razie, na spokojnie zasunął za sobą zabezpieczenia. Przy okazji zza szafy wysunęła się stara gazeta sprzed kilku lat, z artykułem na pierwszej stronie o wprowadzeniu Medicraftu - leku na szybką regenerację skóry, związanego z jakąś tam rewolucją w biotechnologii. Co to był za szmatławiec? Przecież każda szanująca się gazeta w tamtym czasie pisała o wojnie z terroryzmem!

Zejście po murze nie było wielkim problemem, jeżeli się na tym całkowicie skoncentrowało.

Ulica prowadziła ze wschodu na zachód. Na wschodzie był Central Park i barykada przy komisariacie. Na zachodzie była barykada przy Galerii Amsterdam. Domy stykały się ścianami bocznymi, więc poruszanie się na północ i południe na poziomie gruntu było niemożliwe. Większość nieumarłych zgromadziła się na środku drogi, gdzie był najlepszy dostęp do słońca. Samochody zostały poprzesuwane pod ściany przez służby porządkowe, tak, że jezdnia była wolną przestrzenią, na której poruszały się zombie. Posuwanie się pod ścianami domów wymagało lawirowania pomiędzy samochodami lub wyjścia na szosę, w bezpośrednią bliskość żywych trupów, pogrążonych w swoim otumanieniu. Wszystko mógł zmienić, oczywiście, jeden głośny hałas lub przesłonięcie przez coś słońca, padającego na zombie.
Bary i sklepy z jedzeniem znajdowały się dopiero na wysokości Galerii Amsterdam. Na tej ulicy dominowały budynki mieszkalne.

archiwumX 25-03-2014 18:55

Max ostrożnie zszedł na ziemię i następnie poszedł do swojego samochodu, w którym czekał w placeku jego dobytek. Jak szedł miał gorączkowe myśli związane z Medicraftem, terrorystami i przyczynami tego szaleństwa. I na podstawie tych mysli powstał szalony plan.
Potrzebuje zaopatrzenia w żywność, które jest przy Galerii Amsterdam za policyjną barykadą, a na temat Medicraftu (zresztą co to jest) można wymysleć urzędową bujdę.

Więc jak wsiadł do samochodu wyjął swój laptop i spróbował się włamać do skrzynki e-mailowej miejscowego komisariatu (co tam zamierzam będzie jak Maxowi się uda).

Reinhard 26-03-2014 17:48

Przekradnięcie się wśród zombie w półletargu nie było zbyt trudnym zadaniem. Przy wzbudzeniu hałasu należało znieruchomieć, po dwóch - trzech minutach pobudzony zombie wracał do stanu otępienia. Dlatego też marsz trwał długo, ale był dość bezpieczny.
Internet przedstawiał sobą obraz nędzy i rozpaczy. Część serwerów i stacji przekaźnikowych jeszcze działała, w tym połączenia stanowe i federalne. Połączenie było bardzo kiepskie, ale udało się. Trudno natomiast było skorzystać ze strony policji - docierało do niej mnóstwo automatycznie powtarzających się sygnałów alarmowych. Skrzynka mailowa była zupełnie zapchana. Max podłączył się, ale program antywirusowy w jego sprzęcie permamentnie odpierał ataki wirusów, zmieniających w sieczkę stronę posterunku i adresów, które się z nim połączyły.

archiwumX 27-03-2014 23:58

Jak już wszedł do systemu komendy znalazł dane na temat tego jakiej sile administracyjne podlega, kto jest jej obecnym "szeryfem" oraz kodowania jej łączności radiowej.

Następnie wszedł na konto kierującego tym posterunkiem i wpisał do niego wiadomości informujące o tym (oczywiście treść wzbogacona o informacje uwiarygadniające te e-maile), że:
- w związku wykrycia działalności tajnej organizacji Aleksandria w tym rejonie lokalne służby zostają włączone do operacji Cyrkiel.
- do badania tutejszych śladów organizacji Aleksandria została dopuszczona firma MicroBioch Corporation.
- w tym rejonie działa pracownik Max Saltman pracownik firmy MicroBioch Corporation. Uprasza się o udzielenie mu wszelkiej potrzebnej pomocy.

Gdy z tym się uporał załadował procedurę kodowania łączności radiowej tej komendy do układu radiowego laptopa i zaczął podsłuchiwać co tam się dzieje. Przy okazji uczynił ten przekaz wejściem danych do programu Socjapata, którego alarmy ustawił na potencjalne rozłamy wśród policjantów:

Socjopata to program, który na podstawie treści rozmów potrafi identyfikować rozmówców. Jedna z jego funkcji zakłada rozmówcom konta, do których przydziela ich wypowiedzi i dotyczące ich, by na ich podstawie tworzyć ich profile psychologiczne oraz sieci społeczne. Jeśli jakość danych na wejściu jest odpowiednia to potrafi rozpoznawać na ich podstawie stan emocjonalny i zdrowotny autorów poszczególnych wypowiedzi. Program stara się wykonywać analogiczne działania w stosunku do ingwilowanej grupy społecznej.



Tak... pora zacząć wykorzystywać to czego się Max nauczył z okładem 20-30 lat temu i czemu zawdzięczał tak błyskotliwą uczniowską, akademicką i nie tylko... Tak, umiejętnością też, trzeba dodać wyśmienitym.

Gdy się z tym uporał był gotowy na wyjście do "negocjacji" z policjantami.

Reinhard 29-03-2014 16:59

Wysłanie wiadomości na konto komendanta nie było problemem. Co do wiadomości uwierzytelniających tajne programy, trzeba było zdecydować się na agencję federalną i podstawy prawne, warunkujące takie możliwości, oraz właściwe procedury administracyjne. (sukces w umiejętności Prawo, sukces w umiejętności Korzystanie z Bibliotek i sukces w umiejętności Informatyka, wydobywających te dane z tajnych rządowych serwerów. Kody uwierzytelniające musiały być wydobyte na bieżąco z serwerów agencji federalnej - rzuty są już wykonane). Max miał nadzieję, że wszystko wykonał prawidłowo.

Podłączenie się pod komunikację radiową wymagało ominięcia standardowych zabezpieczeń Office of Home Security. Tym samym Max stał się terrorystą. O ile jeszcze to miało znaczenie.

Saltman natknął się na setki komunikatów, osób i innych podmiotów wzywających interwencji lub usiłujących połączyć się z posterunkiem. Trzy dni temu zarówno drogą radiową, jak i na mail komendanta został wydany przez OHS rozkaz o koncentracji wszystkich sił w rejonie Central Parku, od tego czasu brak wiadomości ze strony policjantów. W okresie sprzed tego czasu są dziesiątki tysięcy komunikatów, ich analiza zajmie co najmniej kilka godzin pracy "Socjopacie".

------------------------

Wybierz agencję federalną, której kodów uwierzytelniających użył Saltman, lub wykonaj rzuty "Korzystania z Bibliotek" i "Prawa", to podam Ci dodatkowe informacje, którą warto wybrać.

Max jest straszliwie głodny. Wpływało to na jego pracę, a obecnie bardzo mocno to odczuwa.

archiwumX 30-03-2014 03:15

No tak... Zapomniałem, że trzeba się powołać na jakieś instytucje! A już zaczynam mieć dosyć głodu!
- przeleciało przez głowę, kiedy e-maile były gotowe.

W ostateczności był gotowy się powołać na NSA, która współcześnie budzi takie sam strach co kiedyś Inkwizycja co przy sprawnym wykorzystaniu uroku osobistego może się przydać (Max sądził, że długo się nie odważą tego sprawdzać).

Ale szybko się otrząsnął i przypomniał sobie o programie Biurokrata, który zawierał informacje i procedury umożliwiające sprawne załatwianiu spraw urzędowych. W tej formie jakiej był obecnie nie bardzo się nadawał, ale po przekonstruowaniu pomógł szukać danych o instytucjach dzisiejszej Ameryki.
Max miał nadzieję, że uda się znaleźć coś co da mu weryfikacje "legalnych" władz tego rejonu.

Niestety mimo usilnych starań nie mógł znaleźć władz legalny, więc zdecydował się ostatecznie użyć kodów uwierzytelniających Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Teraz tylko zostało wziąć głęboki oddech i przygotować przebojowe wejście...

----
No to próbuję na początek rzutu na Korzystanie z Bibliotek i Prawa:
Test na korzystanie bibliotek - porażka
Test na prawo - też porażka


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:28.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172