Dobrze, widzę że bez moich drobnych uwag jednak się nie obędzie ;).
Po pierwsze: tak, dałam wszystkim tydzień/półtora, żeby wszyscy na spokojnie napisali swoje. Wiem, że wszyscy mają własne życie, pracę i obowiązki. W tym ja.
Ale chcę zaznaczyć, że im dłużej czekam na odpisy, tym dłużej będziecie czekać na mój odpis. ;) Wolałabym jednak mieć ten weekend na spokojny, porządny post dla Was, żeby potem nikt nie piskał że poziom spada :P a ja muszę pisać na kolanie, na szybko, bo tu już wszyscy przedreptują z nogi na nogę.


Po drugie i chyba najważniejsze:
Jednak poprosiłabym Was o dokładne czytanie moich postów.
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, nie wie co odpisać, można do mnie napisać i się skonsultować. Na gg, na gugl doku na privie.
Piszę to po przeczytaniu posta Eillif, która nie wiadomo skąd wzięła grupę uciekających ludzi ;).
Po to dałam Wam link do mapki metra żebyście się nie pogubili.

Po prostu piszcie, zawracajcie mi [...] jeśli potrzebujecie, jeśli macie wątpliwości, żeby potem jakichś dziwnych kwasów nie było ;)

Regulaminu Forum obowiązuje nas wszystkich. Chodzi o punkt 5: "Zakaz używania przekleństw i wulgaryzmów (nie tylko w języku polskim). Mowa tutaj również o wygwiazdkowanych (***) itp słowach. Wyjątkiem są sesje prowadzone na forum oraz publikowane opowiadania." Na przyszłość proszę się do tego stosować.
Pozdrawiam.

Czytam dokładnie, ale musiałam po prostu przeszarżować z informacjami z posta Paszczakora. Pisał o uciekającym tłumie, a mnie najwyraźniej poniosła wyobraźnia, bo przecież skądś musieli uciekać.

Nie upieram się przy swoim, bo zdaję sobie sprawę z tego, że średnio orientuję się póki co w tym "kto, gdzie i jak".

Powiedz tylko słowo, a będzie usunięty ten fragment Mistrzu.

Wydaje mi się, że wszyscy posiadamy na tyle szarych komórek, aby rozumieć podstawową zależność czasową od wstawienia odpisów przez graczy, do wstawienia odpowiedzi przez mg. Wybacz, ale jak sama zauważyłaś - ustaliłaś terminy już na samym początku, nikt nie zgłosił obiekcji, więc naprawdę nie rozumiem gdzie leży problem? Zasady są jasne, obowiązują wszystkich uczestniczących, przynajmniej tak w swej naiwności mi się wydaje. Jeżeli jeden gracz daje odpowiedź od razu tego samego dnia co wpis MG abo dzień później - super, ma to z głowy i jest co poczytać.

Ty, jako osoba prowadząca sesję, wprowadzasz zasady i pilnujesz porządku, a także rozstrzygasz spory jako niezależny arbiter jeśli zajdzie taka potrzeba. Jednym zdaniem - to Twoja piaskownica, z Twoimi zabawkami, piaskiem i cała resztą dobroci. Nie możesz dawać się graczom zakrzykiwać i wprowadzać zmian w przypływie natchnienia, inspiracji i ludzkiej niecierpliwości.

Moi drodzy, złota zasada bezproblemowej współpracy: graj i daj grać innym. Sesja to nie wyścigi - każdy gra tak jak ma czas. Z założenia ustalony czas na odpis wynosił tydzień z hakiem.

Ze swojej strony napiszę tylko, że do "Grodu" siadam jutro.

Życzę udanej niedzieli :)

Nie wiem co mam wybaczać? :D
Ustaliłam, ale też wychodzę naprzeciwko oczekiwaniom graczy i uważnie słucham, co mają do powiedzenia.
Uważam również, że jeśli gra się podoba, wszyscy zainteresowani odpisują szybko, bo chcą wiedzieć co dalej się stanie. Również uważam, że dobrze jest czasem uprzedzić innych graczy kiedy się odpisze, żeby inni nie siedzieli na szpilkach.
Mój post wyżej został chyba źle zinterpretowany, w tonie pospieszającym. Nic podobnego. Przypomniałam tylko, jak to może wyglądać, żeby nikt nie marudził, że również ja będę się "grzebać" z postem.
Tylko tyle
Naprawdę tak to odbierasz? Że daję się zakrzykiwać?
Tak jak napisałam wyżej- wychodzę naprzeciw oczekiwaniom graczy.
Nie jestem świeżynką w pbfowych grach, jako MG może tak, ale ładnych parę lat gram to tu to tam.
Dla mnie, dobry Mg to taki, który jest w stanie dopasować się również do graczy, nie olewa ich próśb.
Jak chyba gdzieś tu napisałam- jestem osobą ugodową, podyskutować zawsze mogę i w zależności od okoliczności i chęci innych graczy- np. tempo gry zawsze można zmienić.
Jeśli Ty uważasz, że są to rzeczy ustalone raz na zawsze- OK, podyskutujmy o tym. Wszyscy.
Użyłam argumentu "nerwowego podreptywania", bo jeśli się dobrze zna MG i dużo z nim gada- to wiadomo jak to jest- męczy się o ten odpis, jak gra jest fajna i ciekawa- każdy chce wiedzieć co będzie dalej- to naturalne i nawet miłe :P, bo ktoś docenia Twoją inwencję i poświęcony czas.

Z drugiej strony, jestem ciekawa Twojego podejścia, z jednej "to moja piaskownica i grabki" a z drugiej "Nie możesz dawać się graczom zakrzykiwać i wprowadzać zmian w przypływie natchnienia, inspiracji"
No to jak w końcu? ;)
Ja tego nie odbieram w kategoriach "zakrzykwiania".

Owszem, jest taka zasada, ale jest jeszcze zasada "jak nie masz czasu to nie graj" ;).
Owszem, to nie są wyścigi i nie traktuję tej rozrywki jakby czas tu był najważniejszy.
Ale wszyscy wiemy jak to jest- ktoś się napali, ma wenę, chce wiedzieć co będzie dalej- no i wtedy fajnie jest, jak każdy odpisze szybko ;)
Tylko tyle.

Zombi- nie jeż się. Przecież nic się nie stało, nikt się jeszcze nie oburzył i nie zionie ogniem, nikt nie ma pretensji do nikogo.
Nie masz czasu na szybki odpis? OK! Noł problem!
Ale po to są komcie, że można to napisać reszcie graczy i uprzedzić, że się da odpis na sam koniec wyznaczonego czasu.
Peace und lowę z tęczowym brokatem.

A ja tak sobie myślę...

WALCZCIE!

SĄD BOŻY!

:knight: :kill2: :rip:
Nie widzę innej możliwości...
:-P

sąd...jaki!? :P

A daj pan spokój ;)

*wykrzykuje gdzieś z tłumu skandującej gawiedzi "WALKA! WALKA!"*
- Najlepiej w kisielu, w skąpych strojach!

Słuchaj Zombi, nie jestem tutaj żeby się z Tobą czy z kimkolwiek kłócić.
Jeszcze sesja się porządnie nie rozkręciła a tu już jest spina. Czy warto?

Nie wątpię, że jesteś tutaj wyjadaczem- widzę to i czytam ;). Napisałam o sobie, że nie jestem zielona, bo mnie nie znasz- grałam tu na razie w jednego rpga, teraz zaczęłam w drugiego, zaczynam przygodę z byciem MG. No kto mnie tu zna? ;)

Możemy sobie o wszystkim podyskutować, ale widzę że dalej się jeżysz i zarzucasz mi chaotyczność i brak zasad.
Turin zaczął od delikatnej propozycji, coby wszyscy pośladki spięli, ja tylko się przypomniałam, żeby pamiętać o czasie z odpisem dla mnie.
Nic nie wspominałam o skróceniu czasu na odpisy, jeszcze nawet nic nie przebąknęłam o zmienianiu zasad, a tu się okazuje, że się zdenerwowałaś.

Napisałam tylko, że jestem tu dla graczy. Również dla Ciebie.
Rozumiem, że grasz w dużo innych rpgów, dlatego czekam cierpliwie ;).
Co do gry- jeszcze nie masz co osądzać.

Nie bijmy niepotrzebnie piany, bo rzeczywiście jak to chłopaki zauważyli zaczyna się to przeradzać w dziwną i niezrozumiałą dla mnie kłótnię, zupełnie bez powodu i odbieramy sobie w ten sposób przyjemność z gry.

I wzięła się czepnęła paskudna, zła Zombi... jakby nie mogla posta pisać, zamiast tych pierdół. Były nieścisłości to je uwypukliłam. Wciąż nie widzisz, albo udajesz, że nie widzisz o co się rozchodzi - w sumie nie wiem co gorsze.

Za stare zwłoki ze mnie, aby miast skupiać się na grze, odbijać kauczukową piłeczkę o ścianę.

Nie jestem zwolenniczką szerzenia borut, a skoro jak widać powyżej jestem elementem zapalnym, psującym zabawę reszcie - w takim razie z tego miejsca chciałam serdecznie podziękować wszystkim za, chwilową co prawda, ale wspólną sesję. Powodzenia w dalszej i mam nadzieję, już przyjemniejszej rozgrywce :)