- No to jak tak to żadnych nie ma do zabrania :) Bo wszystkie jakie są rozstawione się palą :)

Zabieranie tych świeczek to głupota, powinniśmy poczekać. Przynajmniej na tyle, aby to coś co węszy - węszyć przestało. Będziemy się bawić w przenoszenie jak się zrobi gorąco, na razie jest w miarę bezpiecznie, nie ma co pchać się jak banda jełopów na hurra, byle dalej.
Trochę rozwagi, rlly :)

Może uciekną i pociągną za sobą to COŚ ;)

O, to, to! Zombi mówi prawdę.

Nie wiemy czy nie ma więcej świeczek, bo Nick wyciągał je z plecaka. Trzeba sprawdzić ile zostało i wziąć. Podobnie jak ten proszek.

Ogłoszenie drobne:
Mam problem z wygodnym dostępem do internetu do końca tygodnia.

Z tego co widziałem na wspólnej karcie, to część ma trochę miejsca na różnego rodzaju ekwipunek (np. konserwy 3/4, płyn na komary 1/2). Ja mam sporo tego w zapasie, więc proponuję uzupełnić zapasy ci co nie mają, a resztę Marian włoży do szafki (opisałem w poście).

Sigrun przygarnie ze trzy konswery, jak Marian nie ma nic przeciwko, żeby wypełnić slot.

Jasne, że nie ma problemu. Po to je tachałem że schronu :)

- No to pogrupujcie sobie sprzęt w exel. Dogadacie się sami co kto bierze. Dla mnie podstawą do rozliczeń jest właśnie ten exel.

- I termin do jutra, Marek przyniósł L4 na tą turę no to został post od Aza.