No niestety Macuś, ale mnie w robocie przycisnęło, i mi się nie chciało ( :P ) a dziś piąteczek, więc jestem standartowo narąbana... no i bez jaj, ale 4 dni, czy coś, to maaaało xP

Spoko, to była tylko propozycja, ale poniedziałek jest obligatoryjny. No to tego...

[MEDIA]https://media.giphy.com/media/dyplPAwDGyfSznhJMe/giphy.gif[/MEDIA]

Odpisałam w docu! :whoaaa:

hejo, pomalutku wracam :D Jess żyje?

Hejko ekipo!
Wszyscy żywi (chyba łagodnieję na stare lata), wszyscy zdolni do działania - Rubbia i Jess zaczynają odzyskiwać władzę w ciele i w ciągu kilku minut powinni odzyskać pełną sprawność.

Poza grą zaczynają nam się wakacje, toteż myślę, że do września odpuścimy deadliny. Trzeba korzystać z pogody. ;) Zatem bez bacika piszecie, kiedy możecie. Wrzucacie posty, jak jesteście gotowi.
Miło, jeśli będziecie informować o dłuższych nieobecnościach, szczególnie gdy Wasi bohaterowie będą w trakcie dialogów.

Ahoj przygodo! :whoaaa:

Macuś, to nie jest dobry pomysł :p

Z jednej strony spoko, dzięki za luz "wakacyjny"... z drugiej jednak, zobacz sama. Minęło już kilka dni, a tu cisza na wszelkich frontach. Cisza w sesji, w komentarzach, w docu... ja bym jednak proponowała, żeby były terminy, ale właśnie ze względu na porę urlopową, zamiast tygodnia, to dwa? Inaczej serio nam się może sesja "rozjechać"...

Pozdrawiam!

No bez jaj, dorośli jesteście.
Ja jestem cały czas w zasięgu. Jak wszyscy odpiszą, ja również odpiszę, ale nie zamierzam Was zaganiać ani prowadzić za rączkę. Gramy bo chcemy grać. Jeśli się sesja rozjedzie, to znaczy, że graczom już nie zależy. Przykre, ale serio, narzędzia dyscypliny zostawiam na inne okazje.

Tu się zgadzam z naszą MG. Ot po prostu trzeba dać posty to się będzie coś działo :)

Mira, Jess wypytałaby małą co się wydarzyło, masz chwilkę by odegrać to w doc czy wolisz mi tu dać odpowiedź?

Odgrywamy. Tylko ja wieczorem ;)

Po tygodniu "przymierzania się" do posta, dochodzę do wniosku, że... Nic sensownego nie napiszę. Nie będę kopiowała posta współgracza, o tym jak to się wielce skradamy po gruzie/dachówkach :PPP

Nie lubię również pisania o niczym, czy przysłowiowego "lania wody" w poście. Także, nie ma co na mnie czekać, możemy ze wszystkim jechać dalej.


PS: a oprócz tego mam zajoba w robocie wywołanego powodziami i robię po 12h i więcej dziennie...