Technika nie ale za to mechanika , rozwalmy ten zasrany emiter kiblem ! wskazuje rękom w stronę kibla po czym podchodzi do kibla i usiłuję go wyrwać. |
Patrząc na trudy mechanika mówi do niego: -odsuń się- po czym wyrywa kibel i wręcza współwięźniowi niczym bukiet kwiatów |
patrzy z podziwem na mięśnie mutanta i mówi W sumie myślę ze lepiej by było lepiej żebyś ty nim rzucił panie mutancie podaje mu z powrotem kibel |
Z uśmiechem na twarzy przejmuje kibel i rzuca nim w stronę emitra. Na koniec dodaje: - Mów mi Alagados. |
Kibel odbił się od pola, robiąc niemało hałasu. Na polu jednak to nie wywarło większego wrażenia. Coś się poruszyło w cieniu korytarza. -J...jest tam kto? |
-Cholera tośmy sie wpakowali , co robimy ? mówi szeptem do Algadosa odsuwa sie jak najdalej od emitera . |
-Musimy być cicho- odsuwa się od emitra. -A ciebie jak zwą ? - Alagados spytał mechanika. |
Z uśmiechem na twarzy mówi - Mów mi blacha. Racja najlepiej siedźmy cicho. |
Cholera - Alagados ze złością wymawia to słowo po czym kontynuuje- Zapomnieliśmy zabrać kibel - po czym wstaje by go podnieść |
-Jest tam ktoś?-powtórzył niepewny głos. W cieniu zamajaczyła niewielka sylwetka. Sedes był tuż przy polu... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:18. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0