Rudziu, a mi się wydaje, że to Ty przegięłaś trochę, fabularnie kupując wszystko za żałosne pieniądze 'bo tatuś ma karawanę', tam, gdzie to, co Ci akurat było potrzebne, stoi najtaniej :) Rozumiem, że przecież 'mój tato ma karawanę i farmę mutantów i nas stać', ale czasami trzeba popaść w refleksję i zastanowić się, czy nawet dobrze wyjaśniony(co też mogłoby być kwestią sporną, ale na moje oko nie jest) fabularnie precedens nie jest nie fair wobec innych graczy, z których spory procent pochodzi ze zwyczajnej , NSowej warstwy społecznej - z samego dna :D A że Twoja postać jako taka to zezwłok niewiele Ci chyba przeszkodzi, zważając na to, że masz pełnosprawnego NPCa, który i tak wszystkie rzeczy wymagające interwencji osoby zdrowej na ciele i umyśle będzie wykonywał sam, z Twoją postacią dyrygującą nim z łóżka szpitalnego pomiędzy jedną a drugą dawką Tornado. IMO słaby argument, że "gram postacią chorą i słabą, wiec należy mi się taryfa ulgowa", bo TAKA taryfa ulgowa to chyba trochę za dużo - to tak, jakbym stworzył sobie paralityka, powiedział, że chcę dodatkowe 1000g za jego chorobę, kupiłbym sobie wypasiony wózek, że szok, a potem NPCa, który będzie nim wymiatał, używając mojej postaci jako perfidnego sposobu na powergaming(nie wspominając o jakimś innym graczu, coby też swoje 1000g do puli przystawił) ;]]
Ale każdy wie, jakie mam podejście do bogactwa w Neuro, więc powyższy wywód to tylko zapis moich spostrzeżeń odnośnie postaci
rudaad, a nie apel o znerfowanie jej i napiętnowanie, zwłaszcza, że niewiele bym wskórał, jeśli postać już przeszła przez
merilla i
Hawkeye. To nie zazdrość przeze mnie przemawia, tylko rozbawienie spowodowane tym, że
rudaad oskarża kogoś o... przegięcie xD
Życzę Ci szczęścia w Wyścigu - na pewno będziesz sobie świetnie dawać radę, i kto wie, może przyjdzie nam się zmierzyć gdzieś po drodze... albo pomóc ;>
(Teraz czekam na ciętą ripostę ze strony kochanej
Rudej, która udowodni mi, że wcale nie przegina, że upośledzenie jej postaci naprawdę bardzo przeszkadza i jest warte takich zabiegów fabularnych, że mówię tak, bo sam na to nie wpadłem i tego nie użyłem, że jestem zazdrosny, zawistny i czepialski - ale to nie byłaby prawda[przynajmniej nie te trzy ostatnie przymiotniki ;) ], ja tylko chciałem pokazać Ci, jak Twoje sposoby wyglądają w oczach szarego graczyny, i zupełnie nie ma żadnych pretensji, a jedynie spostrzeżenia)
Cytat:
Sorry, Kuci, ale każdy za 3 stówy gambli dopasł by sobie wóz do żywego.
|
Sorry,
Rudzi, ale każdy by dopasł wóz, gdyby kupował wszystko za pół ceny ;) Zwłaszcza, że te pieniądze u
Kutaka pochodzą z puli
Redone, a nie z dupy Maryni.
BTW, łączna cena Twojego ekwipunku według moich obliczeń wynosi
1980,5g.
Cytat:
Wszystkich innych npc, możecie kreować wg. własnego widzimisię. To samo tyczy się przeciwników - mutantów i maszyn Molocha.
|
Ale będziecie interweniować w przypadkach, gdy gracze będą odnosić same zwycięstwa, dokonywać cudów, znajdować porzuconą cysternę z benzyną za każdym razem jak jej zabraknie, i odkopane przez burzę piaskową opuszczone wojskowe bunkry, jak tylko skończy im się ammo? ;] Czy jest totalna, wolna amerykanka, a jedyną konsekwencją takiego zachowania gracza będzie pozbawienie go szacunku MG i współgraczy, które to będzie reakcją na jego styl(jeśli można to nazwać stylem...) gry?