lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [Neuro] Kurier by Slaughter - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/6155-neuro-kurier-by-slaughter-sesja-przerwana.html)

Zarim/Ramen 18-09-2008 18:58

gdy na drodze pojawił się czarnuch siedział chwilę zdziwiony - no jasne miały być dwa dni a tu co, kurwa nigdy niemożna nikomu wierzyć -pomyślał po czym wyłączył laptopa odpiął od zasilania wsuną do plecaka, sprawdził czy wszystko jest na swoim miejscu i dołożył do tego swoją cześć racji na drogę.
-pozwólcie że zabezpieczę samochód tak by nikt go sobie nie pożyczył chłopak wsuną się pod wóz chwilę coś po majstrował poprzekładał wężyki, kabelki i po jakiś 15 minutach pojawił się znowu.
-no teraz nigdzie nie pojedzie, co najwyżej mogą spuścić paliwo, chyba że wam się chce w to bawić. Możemy iść.

przez całe trzydzieści minut drogi, bez przerwy coś mruczał pod nosem, jego mina przypominała twarz męczennika. średnio co jakieś 5 minut zadawał pytanie jak daleko jeszcze. gdy wreszcie doszedł do kryjówki, położył w cień ciężki, naładowany zapasami plecak i padł tuż obok niego. ciężko dyszał i średnio co dwa głębokie oddechy mruczał jakieś słowo pod nosem, nie obchodziło go kompletnie nic.

Lost 18-09-2008 19:16

- Nie lubię informacji, gdy ktoś mi nie ufa. Rozmyślał Grey podczas marszu. Jak się mówi dwa dni to znaczy dwa dni. Chyba, że...
Grey powoli zbliżył się do Terry'iego.
- Taa, ten dzieciak wzbudza moje zaufanie...
Klepnął go w ramię i dał znak by trochę oddalili się od grupy.
- Słuchaj, Terry. Śmierdzi mi to. Jak trafimy do tej całej kryjówki, bądź gotowy na rozróbę. Jakby co ja zdejmuje staruszka, ty tego drugiego, dobra?

Półgodzinny marsz, nie wywarł na Brian'ie wielkiego wrażenia. Gdy weszli do środka, zdjął z ramienia broń, siadł w kącie, z którego mógłby obserwować całą jamę i powoli zlustrował każdą jej część.

szakall 18-09-2008 19:16

Popatrzył ze zdziwieniem na człowieka zatrzymującego samochód. "Ja bym go rozjechał", pomyślał. Zarzucił pompkę na jedno ramię a kałasza na drugie. Wziął swoją rację żywnościową. Przywołał wilka do nogi i poszedł w stroną nieznajomego. Przez całą drogę jego rola ograniczała się do wygłaszania złośliwych komentarzy, uciszania Roba i mówienia Al Murtiemu że mu nie ufa.

Raf-v 18-09-2008 20:13

Chłopak przypatrzał się z pod czapki na czwórkę włóczęgów.To pewnie oni... Nie ma szans na pomyłkę te tereny nie są codziennie odwiedzane pomyślał, po czym wstał i zwrócił się niskim chłodnym głosem.
-To wy pewnie jesteście tymi najemnika na których miałem czekać,
Przejechał jeszcze raz wzrokiem czwórkę by ich opisy zgadzały się z informacjami...
-Pozwólcie że się przedstawię jestem Steve. Nic pewnie więcej nie muszę tłumaczyć bo chyba każdy wie nasz cel w tutejszym zadaniu.
Poprawił kołnierz w kurtce, i ruszył powolnym krokiem w kierunku drużyny.
-No dobra możecie prowadzić...
zaśmiał się i odkaszlną."zapowiada się dziś naprawdę ciekawy dzień"

Lost 18-09-2008 20:21

- Nic pewnie więcej nie muszę tłumaczyć bo chyba każdy wie nasz cel w tutejszym zadaniu.
- Pieprzony analfabeta. Nie mam zaufania. Pomyślał Grey.
- No dobra możecie prowadzić...
- Nie tak szybko. Siedzisz tu jakiś czas. Musimy mieć jakieś informacje na temat obozu.

Grey wyciągnął zniszczoną kartę i wypisujący się długopis.
- Narysuj nam plan obozu. Ja nie mam zamiaru szturmować nieznane. Zresztą i tak musimy coś ustalić. Mam już kilka pomysłów jak tych tam... Mówiąc to machnął w kierunku obozu. ... powykańczać.
Grey powoli wydobył z kieszeni prawdziwy skarb: pogiętą paczkę czerwonych marlboro i zapalniczkę. Odpalił papierosa i się zaciągnął. Nikotyna wypełniła jego płuca. Wypuszczając dym wyciągnął kolejnego papierosa. - Ktoś tu jeszcze pali? I poczęstował każdego chętnego.
Po chwili znów wrócił do tematu. - Ja i tak nie mam zamiaru teraz atakować. Poczekajmy do świtu. A teraz zjedzmy coś i odpocznijmy. Zresztą, jak widzę nasz człowiek od wybuchów, raczej nigdzie się teraz nie wybiera. Mówiąc to Grey spojrzał na dyszącego Roba i roześmiał się.

Raf-v 18-09-2008 20:36

Heh zawsze jest tak samo mogłem się domyśleć... Wziął w ręce kartkę ,długopis i zaczął szkicować
-Niech sobie tylko przypomnę...
Nie przerywając rysować zadał pytanie
-Jeżeli sądzisz że mamy dużo czas, do się ogromnie mylisz. Najlepiej było by zaatakować w nocy,nikt by się nie spodziewał nas ale cóż jeżeli chcecie o świcie.
Znów ruszył lecz tym razem we kierunku kamienia by zapewnię znowu na nim usiąść.
-Mam nadzieje że macie jaieś jedzenie mój prowiant nie wystarczy dla nas wszystkich.

szakall 18-09-2008 20:50

Rzucił plecak na ziemię, oparłem o niego AK. Usiadł w jakimś wolnym miejscu i zaczął czyścić swoją pompkę. po chwili podniósł głowę i powiedział.
-Chyba cię coś ostro boli jak myślisz że będziemy biegać po ich obozie jeszcze dzisiaj w nocy. Jesteśmy zmęczeni, głodni itd. Jutrzejszy dzień przeznaczymy na obserwację a dopiero pod wieczór zaatakujemy... Swoją drogą nie zaszkodziłoby gdybyś się przedstawił i powiedział coś o sobie. Poza tym myślę że dobrym pomysłem byłoby zawitanie do jakiejś osady. Muszę kupić sobie coś co strzela na dłuższy dystans... No chyba że koledzy odstąpią mi tego kałasza.
Kiedy skończył mówić wyciągnął z plecaka jakieś jedzenie dał połowę wilkowi, a resztę zaczął sam jeść.

Zarim/Ramen 18-09-2008 21:03

Gdy jego oddech był w miarę spokojny, podniósł się, otarł piasek który przywarł do twarzy i ubrania po czym podszedł do kartki ze szkicem.
- Co jak co panowie, ale ja nie ufam rysunkom osoby która nie potrafi nawet poprawnie się wysłowić. Sam chcę sobie rzucić okiem na ten obóz i wtedy będę mógł ustawić tak cała akcję bym nie musiał zmuszać siebie do biegów przełajowych przez pustynie, z dopingiem jakim będzie banda gangerów na ogonie - podrapał się pogłowie i po chwili namysłu dodał- Ty Stev pewnie wiesz coś o obozie bo jesteś tu dłużej od nas. mam kilka pytani, wiec wysil się i na nie odpowiedz, wiesz mogą one uratować twoja dupę- uśmiechną się do niego przyjacielsko- no to jedziemy słuchaj, a może zrób sobie notatki, niektórych osłabią nadmierne myślenie. Powiedz mi ile osób jest w obozie? jakie warty wystawiają? czy ktoś wjeżdża i wyjeżdża z obozu? czy widziałeś jakiś obcych, nie należących do naszych przyszłych trupów, wchodzących do obozu ? od jak dawna ten obuz jest w tym miejscu ?
no teraz pomyśl i ładnie odpowiedz, a i w nocy nie zakatujemy, to mimo wszystko najgorsza pora na atak, warty są czujne, o świcie ludzie mimo że chcą być czujni są tak zmęczeni że nawet naga laska ich nie rusza, no może ten przykład to przesada
uśmiechną się przyjaźnie do nowego kompana.

Raf-v 18-09-2008 21:05

-Jeżeli chodzi o mnie to nazywam się Steve Taylor, jestem nożownikiem, tyle informacji puki co o mnie powinno wam wystarczyć.Jeśli bym się postarał na jutrzejsze popołudnie będzie gotowy plan obozu. A... przydało by się żebyście wy mi się przedstawili co?
Wyjął jakieś szczątki jedzenia i zaczął powoli jeść.
-Noc to najlepsza pora na atak... mam nadzieje że ktoś oprucz mnie atakuje z bliska?
Po skończeniu zdania popatrzył krzywo na psa
-Jak się wabi?

Lost 18-09-2008 21:05

-Jeżeli sądzisz że mamy dużo czas, do się ogromnie mylisz. Najlepiej było by zaatakować w nocy,nikt by się nie spodziewał nas ale cóż jeżeli chcecie o świcie.

Grey przysłuchiwał się kilka sekund rozmowie, aż w końcu wstał i odezwał się.
- Teraz to się wkurzyłem.
- Słuchaj, o świcie większość śpi. Wieczorem nikt nie śpi. Mamy mało czasu? Czemu mamy mało czasu? I najważniejsze, czemu miałbym cię nie rozwalić na miejscu, uznając, że prowadzisz nas wprost w pułapkę? Mówiąc do odbezpieczył swoje SVD.
- Wiesz jaka jest prędkość wylotowa pocisku z SVD? No jasne, że nie wiesz. 830 metrów na sekundę. Nie zdążysz nawet usłyszeć wystrzału. Nawet nie zdążysz mrugnąć. Nie bawi mnie ta cała zabawa. Bawi mnie rozwalanie ludzi.
Co mamy odbić? Czym jest ładunek? Dla kogo pracujesz? Jakie są twoje wytyczne?
Wycedził Grey. - Proponuje ci odpowiadać. Jedno nacięcie na kolbie więcej nie zrobi mi różnicy.
Rozejrzał się po pozostałych. Nie chciałby ktoś mu się wcinał w razie czego.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:57.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172