Omal bym zapomniała i się nie przywitała, jak nakazuje uprzejmość. Życzę nam dobrej zabawy i jak najmniej nieporozumień :) Carringtonie, podmień tę kelnerkę na jakąś inną, Issa nie pracuje w barze ;) |
Skoro Szarotka mówi, że tak nakazuje uprzejmość, to i mnie nie może tutaj zabraknąć. Witam wszystkich serdecznie. |
I ja witam wszystkich. Wróciłem i jeszcze dzisiaj odpiszę. |
Zrobione. Indianie znikli=) Jeszcze raz przepraszam i posypuje głowę popiołem za to, że opatrznie zrozumiałem definicję słowa trybal=/ |
Hm, a ja mam pytanie o komunikację. :D Nie wszyscy mają gg (nawet chyba większość nie ma wpisanego), preferujecie więc kontakt via PW? A może jakąś inną drogą? Moje dane są w profilu, jakby co. :) |
Fakt. Ja z przyczyn roboczych nie używam GG (w pracy mam tak szczelnie po blokowane porty, że nawet GG przez WWW nie działa i teraz to nawet własnego numeru nie mam). Za to często siedzę na gmailu i tam spokojnie mogę się komunikować również przez czat i googledocsy. W PW mogę udostępnić adres do kontaktu. |
Prowadzę dość nieregularny tryb życia, więc w moim wypadku piszcie na PW |
U mnie najlepiej gg, ale równie dobrze może być cokolwiek innego poza google docsami (świrują u mnie). Numer do gg w podpisie, w innym przypadku na priv. |
U mnie gg :), jest w profilu, z tymi co gadają na gmailu chyba się już porozumiałam :) Przez jakiś czas miałam zablokowane rozmowy od nieznajomych, nie wiedziałam o tym :look: , farbowanie na blond głowę nie zawsze pomaga ;) więc jeśli ktoś próbował a nie odpowiadałam , przepraszam :) |
Ponieważ sytuacja dynamiczna, Wasz czas minie gdy noc zawiśnie nad dniem piątkowym:) I w ramach informacji ze świata: Sprawa dzikich: Trybale to z fizjonomii tacy sami jak inni ludzie żyjący poza znaną mieszkańcom Bluff cywilizacją. Ze względu na upały i brak materiałów, noszą się dość skromnie, zasłaniając tylko to co konieczne (a i to nie zawsze) i skupiając się na ozdobach. Prowadzą koczowniczy tryb życia, czasem jednak osiedlając się na dłużej na terenie, który z jakichś przyczyn przypadnie im do gustu. Ich prymitywizm w stosunku do "miastowych" jest subiektywny oczywiście, bo i oni mogą śmiało uważać mieszkańców Bluff za śmierdzących i żyjących bez żadnych wyznaczników kulturowych. A kultura i wierzenia mają ogromny wpływ na wygląd plemienia trybali. Żyją zapewne ze zbieractwa, czasem z pasterstwa, choć pewności mieć nie można. Nie wiadomo jak sobie radzą na pustkowiach, ale z pewnością jakoś to robią bo żyją. Rzadko i niechętnie witają w miastach i jeszcze mniej chętnie przyjmują gości więc stosunki z dzikimi są ograniczone siłą rzeczy, potrzeby, oraz możliwości do minimum. To co łączy wszystkich trybali, z którymi zdarzyło zapoznać się Bluff w ciągu wielu lat, to to, że wszyscy nienawidzą ghuli. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0