[Komentarze] Porwani
 

Witam wszystkich porwanych! :)

Dla porządku, sprawy organizacyjne:

- Piszemy w trzeciej osobie, czasu przeszłego.
- Żadnych pogrubień. Kursywa i myślnik przy tekście mówionym.
- Po moim poście macie 5 dni na odpowiedź.
- Dwa nieusprawiedliwione braki postów i postać ginie przy najbliższej okazji.
- Zamieśćcie proszę jakieś avatary - najlepiej nie bajkowo-mangowe :)

Nasz Gdoc:
https://docs.google.com/document/d/1...thkey=CMnm1rIM

Komentarz do obecnej sytuacji:
1. Oczywiście obudziliście się bez ekwipunku.
2. W celi byliście razem (w tekście były sprzeczne fragmenty, poprawiłem)
3. Do celi trafili tylko gracze, czyli ci, którzy zaczęli przebudzać się pierwsi. Jeśli się okażę, że graczy będzie więcej niż 4, to zmodyfikuje miejsce, w którym profesor mówi o numerach komór.
4. W czasie ucieczki udało wam się na szybko zdobyć trochę gratów:
- komunikator
- 2 lekkie pistolety laserowe klasy Golden (+2 do Strzelania, tylko strzały pojedyncze)
- 2 wojskowe noże (+1 do walki wręcz)
- 1 strzelba z amunicją odłamkową do walki na pokładzie - nie przebijającą kadłuba (+2 do Strzelania przy strzelaniu do nieopancerzonych grup , - 2 przy opancerzonych albo pojedynczych celach)
- około 100 kredytów
5. W hangarze jest sporo gratów, które można jakoś wykorzystać
- Jest nieobsadzony dźwig załadunkowy, którego ramie ma spory zasięg
- Blisko startującego mecha są zbiorniki z paliwem
- Mech jest na tyle blisko, że można spróbować do niego podbiec i przechwycić kierowcę po cichu. Większa szansa (bonus do rzutu) jest jednak ze strzelaniem, tylko, że to może ściągnąć na was uwagę.
- Blisko was jest panel komputerowy do sterowania automatycznymi wózkami załadunkowymi i 5 całkiem masywnych wózków. Dwa z nich mają pełne zbiorniki do tankowania.
- Unijni żołnierze mają całkiem niezły sprzęt (m.in rozłożone ciężkie karabiny), tylko niewielu z nich ma jednak pancerze.

Wszystko można wykorzystać. Ja rzucę na odpowiednią cechę w moim poście. Żeby zobaczyć, czy to przeżyjecie :)

Pytania, powitania i komentarze mile widziane.

Więc witam serdecznie.

Miło że od razu coś się dzieje.

Te rzeczy które znaleźliśmy, to sami ustalamy kto, którą weźmie?
I od razu pytanie. w poście głównym jest o komorach 20 - 24, czyli pięć komór, pięć osób. Ilu nas jest w hangarze? 3 graczy? 3 graczy + npc (może kolejny gracz)? czy 3 graczy + 2 npc?
Mam nadzieję że nie namieszałem.

EDIT: acha, jeszcze pytanie, jak z rzutami? kto wykonuje?

1. Liczę na waszą przyzwoitość i zdrowy rozsądek, więc sami możecie rozsądzić kto, co wziął :) Napiszcie tylko może o tym w komentarzach, by jasne było, co dla innych zostało.

2. Liczba komór nie została jeszcze do końca ustalona, bo czekam na dwie obiecane KP. Więc jest was minimum 3 i maximum 5 osób :) Dlatego może lepiej nie pisać jeszcze posta, zanim nie ogłoszę oficjalnego startu sesji w pełnym składzie. Żadnych npc tam na pewno nie będzie.

3. Z rzutami będzie różnie. W tej turze może jeszcze ja wykonam, bo będzie ich pewnie sporo.

Spoko, jeszcze pisać nie będę, tylko tak chcę ustalić wszystkie szczegóły.
To tak, moja postać z racji charakteru nie wzięłaby broni nie wiedząc za bardzo o co chodzi, ale skoro przypada po po broni dla każdego to któraś inna postać mogła by mojej pistolet wcisnąć w rękę, chyba, że ktoś dobrze posługuje się bronią palną to może wziąć dwa.

No i zadam takie pytanko:
Jak wyglądają te wózki załadunkowe, jaką mają pojemność (np. człowiek się zmieści?)? Czy są sterowane tylko za pomocą komputera czy też od środka (tego w sumie postaci mogą nie wiedzieć)?
Dźwig załadunkowy jak można się domyślić podniesie wszystko co się znajduje w hangarze? Na jakiej zasadzie jego ramie 'łapie' (magnez, hak, szczypce automatyczne)?
A zbiorniki z paliwem to raczej można rozumieć że by wybuchły po trafieniu z np. pistoletu?
To w sumie na razie tyle pytań.

Wózki załadunkowe wyglądają tak jak te na obrazku od mecha, tylko że 2 z nich zamiast takiej podnoszonej rampy załadunkowej mają dystrybutory paliwa i zbiorniki.

Można nimi kierować też manualnie, mają gałkę kierunkową.

Dźwig ma aktualnie zamontowaną końcówkę ze szczypcami działającymi trochę jak imadło. Podniesie pewnie sporo. Może z trudem mecha, ale promu dla przykładu już raczej nie.

Twoja postać jako pilot kojarzy właściwości tankowanego tam paliwa. Powinno wybuchnąć po celnym strzale, choć zbiorniki są dość grube, więc pocisk musi dobrze wejść.

Witam, wszystkich i od razu życzę nam udanej zabawy.


Odnośnie postaci.
Mój avatar przedstawia dość młodego mężczyznę, jednak w rzeczywistości ma około 50 lat, a avatar to legitymacja wojskowa, w pierwszym poście zamieszczę cała, (znalazłem świetny program do edycji na tableta, więc się bawiłem i uznałem, że warto zamieścić). Jak tylko siądę do normalnego kompa, do odpowiednio postarzę zdjęcie, i zamienię w avatarze.
Sam Rusayev jest podobny, ma zmarszczki przy oczach, zarost, i wąsy, i się nie uśmiecha. Brązowe oczy i włosy, postura wskazuje na to, że trzymał formę, czy to z sumienności czy z zawodu. Trzyma się sztywno, i obserwuje. Postacie związane z wojskiem, bez trudu rozpoznają w tym sposobie bycia, jakiego oficera Uniii Ludowej. Wręcz, aż przerysowaną postawę, jakby wskazywał na to, że każdy jego kawałek stoi za Unią, nawet jego kręgosłup.

Z ekwipunku, z pewnością będzie chciał pistolet, a jeśli inni nie będą się bić, to i drugi.

A, odpowiadając na pytanie z priva:

Macie na sobie takie same proste, szare ubrania, przypominające trochę dwuczęściowe dresy. Znawcy tematu od razu rozpoznają w nich standardowe unijne wdzianka dla jeńców/więźniów.

Jeszcze druga sprawa. Zrobicie mi przyjemność kopiując cechy waszych postaci do karty postaci sesji.

Witam.

Najpierw kilka słów o mojej postaci. Jack wygląda na młodego faceta, na pewno ma ponad 25 lat, może pod trzydziestkę, zależy kto ten wiek będzie oceniał. Wydaje się być uważnym obserwatorem, nie zachowuje się jak typowy wojskowy, ale uważny obserwator może zauważyć, że nawet kiedy wydaje się kompletnie nie zwracać uwagi na otoczenie, stara się panować nad sytuacją np. siada tak, żeby w razie czego móc zareagować na jakiś atak.

Sprawa broni. Jack będzie chciał wziąć jakąś broń palną, albo pistolet albo karabin i szczerze powiedziawszy bardziej by optował za tym pierwszym rozwiązaniem w połączeniu z nożem, no chyba, że ktoś zadeklaruje się, że jest super specjalistą od walki wręcz, wtedy może odstąpić nóż.

Co do sytuacji w hangarze, będę optował za próbą przejęcia mecha McCallahn może to zrobić osobiście, będzie się starał korzystając z zasłon przekraść do mecha i po cichu ściągnąć jego pilota, aby zająć jego miejsce, oczywiście nie jest samobójcą, więc jak ktoś postanowi wysadzić to w cholerę, to raczej się schowa ...

Siemaneczko.

Hans Brunner ma coś koło trzydziestki. Wygląda mniej więcej tak jak na rysunku. Ma blond włosy, ścięte na krótko i postawione na sztorc. Jest dosyć postawnym facetem, ale nie jest to chodząca góra mięśni - nic z gatunku pudzianów. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest osobą niezbyt kulturalną i ułożoną. Określić go można, jako wyluzowanego gościa. Nie stroni od używek, więc pewnie już jakiemuś zabitemu zabrał paczkę fajek.

Jeśli chodzi o broń, to w jego typie będzie... strzelba. Nie pogardzi też nożem.

Jest pełny skład. Można pisać posty.

Termin na odpisanie do 16tego czerwca, do północy.

Warto zauważyć, że kierowanie mechem wymaga testu pilotażu. Dźwig to pilotaż albo informatyka (manual albo auto), a panel to informatyka.

Tak byście wiedzieli, czy się nadajecie, czy lepiej strzelać :)