Raczej rambociekawie.

Pinn twój atak sprawił, że Johny miał czas by uciec. W takiej sytuacji cała siła ognia skupiła się na Marku. Otrzymuje on poważna ranę brzucha. Krew się leje dość obficie, ale jak stoi w poście nie czuje on bólu. Może zatem normalnie działać, ale jasne jest że grozi mu wykrwawienie się.
Student leży obok ciebie i nadal jest nieprzytomny.
Dźwiganie go rzecz jasna bardzo spowolni twoje ruchy.

Wobec braku deklaracji przyjmujemy, że bagaże studenta zostały w hangarze.
Przy bramie trwa regularna bitwa, ale ona was na razie średnio interesuje. Słyszycie po prostu strzały.

Johny twoja postać ma dość dobry widok na wnętrz pojazdy. Twój strzał uszkodził AV-kęi zapewne zamierza się ona wycofać, ale zanim to nastąpi jeden z solosów wpadnie do was na dół.

No czyli mój atak nie poszedł na marnie. Myślę, że to pasowało do Stanleya. Jak nic teraz będę grał tylko w sesje CP2020. Klimat jest niesamowity. Poszedłem trochę w refleksje, ale atak zmiótł go z nóg i ogłuszył, nie mógł od razu działać. Teraz planuje rozwalić tego korporacyjnego drania. Mam do tego idealną okazję.

Pinn bardzo sentymentalna nuta na pożegnanie naszego korporacyjnego ćpuna.
Myślę jednak, że to jeszcze nie koniec. Nie z takimi ranami moi gracze nie raz toczyli bój.

Popełniliście sporo błędów przy tej akcji i to są tego konsekwencje. Ja jednak nie stawiam jeszcze na was krzyżyka. ;)
Wszystko jeszcze w waszych rękach.

P.S.
Dwa ciekawe linki znalazłem. Ten drugi niestety tylko po germańsku, a ja po ichniemu ni w ząb. :( (ale sobie przynajmniej obrazki pooglądam :D )
Cyberpunk 2021
HeavyWeapons – Das Cyberpunk Wiki

Ej... Stanley był tworzony jako moje wyobrażenie po odniesieniu sukcesu (w tym systemie, jako bardziej elitarny pracownik) za kilka lat. Nie demonizujmy go. Na akcji dobrze jest czuć moc :P Po zarobieniu kasy u Unitry pewnie się ustatkuje :)

Skoro AV-ka się wycofuje będziemy musieli jechać ze mną do szpitala (oczywiście nie będę prowadził a zdychał na tylnim siedzeniu). Dasz w streszczeniu jak to jest w CP2020 z służbą zdrowia? Kojarze coś Trauma-Teamy, ale nie jestem pewien jak to gra do końca. Wiesz w kilku słowach.

Świetna stronka- CP 2021 (mam niechęć do germańskiego). Fajnie to brzmi Das Cyberpunk.

Po pierwsze najpierw musicie przeżyć. AV-ka na pewno jeszcze nie ucieka, co to to nie. ;)
Po drugie nie mam dostępu teraz do twojej karty, ale nie pamiętam abyś wykupował usługę Trauma Teamu.
Po trzecie służba zdrowia to też ciekawy temat w CP. Zróżnicowanie poziomu usług zależnie od zasobności portfela. Uliczni lekarze vel rzeźnicy. Postać Johny'ego z racji zawodu na pewno zna jakiś taki przybytek.
Korporacja Stanleya na pewno zapewnia mu jakieś usługi medyczne, więc masz kilka możliwości.
O tym jednak w swoim czasie. Na razie musicie uciec z lotniska i coś zrobić ze studentem. Hi, hi! Będzie ciekawie. Niezależnie, czy to już finał "Unitry", czy dopiero początek nowego rozdziału.

A przy okazji, co sądzicie o religii w CP. Ja w swoich sesja praktycznie pomijałem ten motyw. BG mieli inne problemy niż życie pozagrobowe.
Kilka razy pojawiła się postać ulicznego proroka. Tylko jednak jako epizodyczny NPC dla wprowadzenia klimatu, lub źródło informacji.

Cóż, ja ostatnio przeżyłem mało objawienie, nic żeby powiązane z jakąś religią (lubię buddyzm i niektóre elementy chrześcijaństwa [ale nie dogmaty] ) i muszę przyznać nawet lepiej się czuje jako agnostyk. Tak więc dałem mały motyw religijny.

Ja to widzę tak. Społeczeństwo jeszcze bardziej zniechęciło się do religii, ogółem. Choć wszech ogarniające zło przyciąga różnych wolno-myślicieli, czy też szaleńczych proroków. Mamy różne sekty, dość poważny problem, jest ich coraz więcej. Zarazem różne teorię naukowe zdają się dowodzić istnienia duszy, choć brak przeważających dowodów. Religia jako coś świętego stała się dla ulicy raczej zabawna. Pamiętasz Aleca? Tego u którego jedliśmy posiłek i zostawiliśmy auto. Ukazałem go jako przesadnego porządnego chrześcijanina, co dla Stanleya jest dość obce i lekko sobie z niego kpi. Większośc runnerów jakość uzasadnia sobie ten świat, choć mało czyni to przez religię. Dominuje hedonizm i nihilizm.

Dla mnie religia w cyberze prezentuje dwa konce kija:

1. Nie istnieje, przynajmniej nie odgrywa żadnej roli, po co Bóg, jak wystarczy gnat, co odrywa głowę przy samej...
2. Łączy broń z Bogiem, czyli sekty, kościoły, prorocy, wariaci, którzy za pomocą przemocy szerzą ich ewangelię.

Pinnhead, odpisz na wynik mojego strzelania, wtedy będę kontynuował akcję: Marka do samochodu na miejsce pasażera, student do tyłu, a komandos do bagażnika, żeby było czym zapłacić medykowi (komandos Arasaki na pewno nie jest goły, coś się zawsze z niego wymontuje 8) ).

EDIT: z powyższych stron znam tą pierwszą, wszystko jasne i klar, a druga... nieznałem jej wcześniej, ale wg mnie jest nie warta uwagi, ze względu na Sprachenvermischung na stronie, menu jest auf deutsch, a niektóre artykuły po ęgielsku.

W Johnym Mnemonicu był taki świr, co miał wszystkie metalowe kości. Był zły i przesadnie religijny. Tyle pamiętam :)

Mój odpis, albo jeszcze dziś tylko pewnie po północy, albo jutro rano.
Jedno jest pewne, że akcja Analoga to świetny pomysł i może przynieść wam wybawienie (przynajmniej chwilowe ;) )
Jak to mówią: "grunt to dostrzec słabe strony przeciwnika. Hi, hi.
Poza tym Johny nie podejrzewałem, że z twojego reportera taki ulicznik, co to solosów Arasaki na części sprzedaje. Jak to postać ewoluuje w czasie sesji. Kto, by się spodziewał. :D