Zgłaszam, że do pon. jestem w Pradze - niby miasto, to powinien być net, ale nigdy nic nie wiadomo... Na pewno nie będę mógł być na docu dłużej niż pół godzinki. |
No, dobra. To mamy tak. Kolejna moja część na forum. Będzie ciąg dalszy dla tych, co nie mieli oraz jeszcze dla ekipy "studyjnej", ale niestety być może dopiero na początku przyszłego tygodnia. Faceci ze studia: wszystko rozegrałem na podstawie waszych deklaracji i zsynchronizowania ich w czasie. Amy oraz Antonia. Do tej pory nie było kontaktu między Graczkami, więc uznałem że na gorąco Amy nie zdecydowała się zadzwonić sama. Telefon od Antonii następuje dopiero w porze popułudniowej. Możecie rzecz jasna prowadzić sobie tę rozmowę na doku, może być ciekawa... Tom i Malcolm - będę się dalej kontaktował z Wami na PW. Zaznaczam, że decyzja i wypowiedzi Toma są autorstwa Campo Viejo, które ja tylko ubrałem w odpiskę. |
Rewan, mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w jakiejś sesji, bo bardzo dobrze się z Tobą grało. Antonia założy po Dominicu żałobę :(. A ponadto uważam, że post Anonima jest najlepszy w całej kolejce. |
OK Irmfryd - miałem zamiar dać info o telekonferencji w ostatniej odpisce (w sumie dam i tak). Uwaga Koroniew oraz Blackwood. Jako że jeszcze będę pisał dalszą część - macie jeszcze szansę zmodyfikować swoje dalsze deklaracje widząc na bieżąco co się dzieje. Podsumowując: Black jest razem z Rodrigo zaraz za drzwiami głównymi w studio i ma go pod bronią. Koroniew wysłał Rodrigo po szukanie noszy, a sam jest w jednym z ciemnych magazynowych pomieszczeń bez oknien (blisko wejścia głównego) - tam obecnie leżą grzecznie trzy ciała w garniturach. Jedno z nich zaczęło coś właśnie niemrawo poruszać ustami. Piotr szuka w magazynie i w okolicznych pomieszczeniach sznurów albo czegoś takiego czym można związać gości - coś na pewno znajdzie i ma też paski od ich (oraz swoich) spodni. Brama ogrodzeniowa jest zamknięta. Dyżurka z zewnątrz wygląda normalnie, ale w środku jest bałagan a jest nie zamknięta (nikt nie szukał do tej pory kluczy). Do dziesięciu minut powinni przyjść zmiennicy Rodrigo z psem. Cryer leży nieruchomo na placu, obaj wiecie że wymaga porządnego transportu - możecie albo sami szukać w studio czegoś odpowiedniego (rzuty będą trudniejsze) albo wykorzystać Rodrigo (on jako cieć pewnie wie co gdzie leży, przynajmniej z grubsza). Co z Rico, nie wiadomo bo nikt z was na razie nie deklarował że wraca do waszych pomieszczeń. To ja sobie powoli piszę, a wy mówcie mi czy zmieniliście jakieś plany a jak tak, to na jakie. Aha, odnośnie pytania pawelpsa o komunikację. Zakładam, że wszyscy macie: - telefon i adres mailowy do Extractora (pozostawione przez niego na odprawie do komunikacji) - telefon i adres mailowy do Pointa (tak samo, rozdane po przejęciu dowodzenia po wylocie z Berlina). - telefony i adresy mailowe osób z Teamu, które osobiście znaliście wcześniej (nikt nie pisał że wymieniacie się ogólnie swoimi telefonami). Pewnie Point i Extractor mają wszystkie dane. |
Siódmego dnia ... a 8 dla tych co są w Europie Malcolm wysyła wiadomość do Cryera oraz Dominika. Treść. "Ustawcie szyfrowaną videokonferencję na wtorek 20 waszego czasu. Telebim + sprzęt kupcie na przelew, w razie problemów weźcie jakąś gotówkę od Antonii" |
Ufff... Udało się :grin: Dzięki za info Armi. W takim przypadku rzeczywiście myślę, że dobrze byłoby zmodyfikować nasze plany. Przeanalizujemy sytuację jeszcze raz i jeśli coś zmienimy to damy Ci znać :) No i oczywiście szkoda też biednego Nobodyiego ale skoro podjął taką decyzję... no cóż... :-? do następnego razu Rewan! :) |
Chyba, że MG chce nas wkręcić... |
Nic nie wnoszący do dyskusji post xD Cytat:
|
Tak w kwestii pożegnania, to chciałbym mimo wszystko podziękować za grę. Całkiem fajnie się grało ;) Jestem na tyle dziwnym człowiekiem, że choć to ja sam postanowiłem zrezygnować, to teraz nawet żałuję po części(w końcu gra jest naprawdę dobra). Żałuję, że nie doprowadziłem historii postaci do końca, bo wydawało mi się, że miałem całkiem fajny koncept na rozwinięcie jej w przyszłości. No ale cóż, czasem już tak bywa. Asenat - fajnie by było, ale to kiedyś, bo póki co robię sobie przerwę. |
Miałem remont w domu i nie pomyślałem, żeby Cię zawiadomić mistrzu. Właściwie post prawie gotowy przecież no i szkoda, że tak wyszło, ale rozumiem. Dzisiaj dodam jeszcze parę zdań i wrzucę. ps. Rewan rzeczywiście fajnie się razem grało. Szkoda, że rezygnujesz. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:10. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0