Czy coś jeszcze będziecie tworzyć? Jakieś planowania, deklaracje, czy inne cuda?
Jeśli nie to wieczorem zabieram się za post otwierający nasz finał.

Co do pytania, to już wasza sprawa, czy chcecie coś takiego zrobić. Znacie swoje umiejętności, kontakty itp. Co wykorzystacie i jak to już wasza sprawa.

Z mojej strony nic, zapomniałem jeszcze dodać że z tą "brytfanną" Chadowi chodziło oczywiście o Brzytwę Occamy What is Occam's Razor?

Swoją drogą, nie wiedziałem że tybetańskie imiona są takie fajne xD Bidny Chad wolałby się nazywać czerwonooki Pierun albo Krynica mądrości a nie dziecko gwiazdeczka xD

Młody będzie starał się skopiować z tych danych ile wlezie w ciągu tych 45 % bo ma do nich własne plany ale skupi się na tym co wymieniłem

Ja w ciągu dnia wrzucę jakiś update dla Davisa i kilka informacji dla MG odnośnie reakcji Spocka na rozwój sytuacji.

No więc ja czekam na Goblina, ale w sumie Davis zgadza się na ten plan. Choćby dlatego, że nie ma innego pomysłu :) Ostatni rozwój sytuacji sprawił, że ma trochę mętlik w głowie i stał się bardziej ugodowy.

Ps. Zapomnieliśmy o Nergali.

Tylko może darujmy sobie ten plastik w słuchawce, a jak po sprawie wyjaśnicie mu sytuacje to Chad byłby gotowy zapłacić Maxowi z własnej działki :)

Co do Nergali skoro się do tej pory nie odezwała znaczy że postać do NPCowanie a szkoda bo była sumieniem drużyny

OK - chore przemyślenia Spocka już są... :faja:

Serio - oczyma duszy widzę, jak Davis pada na plecy i ciągnięty linką znika korpom za najbliższą hałdą piachu... xD

Oby ze złotem... ;)


Mam jeszcze inny temat - ponieważ Spike i tak będzie chciał nas wy... tenteges..., to może skołujmy (znaczy "pożyczmy" :mryellow:) trzy skutery wodne i spierdzielajmy prosto na wodę, bo pewnie jakieś niespodzianki w kanale burzowym będą czekać na nas...

Wyobrażacie sobie - trzy skutery popierdzielają w różnych kierunkach, by po ich dogonieniu okazało się, że nikt nimi nie steruje (uciekinierzy dali nura z aparatami do oddychania podobnie, jak zakładał plan Spocka przy uwalnianiu Blade'a). W tym czasie będziemy daleko... :faja:

Można nawet dmuchane lale posadzić za sterami dla większej wiarygodności... :blazen:

Torbę ze złotem wyposaży się jedną lub kilka (dla pewności) kamizelek ratunkowych, co pozwoli odpalając je pojedynczo na podniesienie torby z dna i zapewnienie pewnej wyporności - na tyle, by nie trzeba było tachać złota samemu, ale żeby nie wypłynęło ustrojstwo na powierzchnię.

Co Wy na to?

Torby mogą mieć jakieś lokalizatory, zresztą jeżeli na Chada rzeczywiście będzie czekał jakiś skuter to na pewno nie pojedzie nim do celu bo się będzie bał pluskiew

To co zatrudniamy Maxa ze sfory ? Zdaje mi się że byłby dobrym snajperem choć decyzja należy już do Pinna bo nie wiem czy Yamada chcę swoją sforę w to wciągać :)

Nie dam sobą rzucać jak jakąś torbą z ziemniakami, dlatego dodałem małą modyfikację - będę teraz jak Rico w Just Cause 2 :D

@Brilchan

Torby zawsze można zmienić.

@Rebirth

Efekt z paralotnią OK, tylko wtedy możesz stać się łatwym celem. Nie lepiej dać się przeciągnąć po glebie? To nic takiego - trochę skażonego piachu w zębach, ale za to jaka frajda... :mryellow:

@MG

Plan Spocka (możliwa korekta, jeśli reszta będzie marudzić... :razz:):

- wszyscy dostaną znaczniki UV - gogle UV pomogą w razie zadymienia, a przy okazji całość będzie bardziej wiarygodna dla Spike'a;

- przed akcją obejdzie teren i rozmieści czujniki ruchu. Ich sygnały będą podpięte pod wyświetlacz cyberoka i nałożone na schemat terenu przekazany przez Spike'a;

- przed akcją sprawdzi kanał burzowy (jeden czujnik ruchu + ładunek wybuchowy do motorówki) oraz samą motorówkę;

- na miejscu, jak wybije godzina "0" przekaże Spike'owi słuchawkę z wybuchowym wkładem i "znaczniki UV" pod pretekstem utrzymania komunikacji z grupą oraz uniknięcia "friendly fire". Jeśli ten będzie zanadto podejrzliwy, to wzruszy ramionami i schowa słuchawkę do kieszeni. To samo ze znacznikami (podrzuci mu później, kiedy będą jechać do kanału burzowego... :twisted:);

- helikopter zdalnie sterowany z systemem wizyjnym - więcej baterii i mocniejszy silnik mają pomóc w transporcie dwóch podwieszonych granatów - jeden z białym fosforem, drugi rozpryskowy. Ponadto heli będzie miał na sobie jeden plaster mat. wybuchowego z detonatorem.

- musimy skołować trzy (lub cztery, jeśli Trip jedzie na akcję) ciała z wysypiska i przygotować motorówkę (jedną już mamy... ;)) z kilkoma kanistrami paliwa i odrobiną mat. wybuchowego. Zamaskowana daszkiem starej szopy na narzędzia (lub czymś podobnym) ma czekać przy jednym ze słupów najbliższego starego i nieuczęszczanego molo;

- dwa granaty dymne dla Yamady, jeden rozpryskowy (dymny z bonusem) i jeden zwykły dymny dla Davisa, to samo zostaje dla Spocka - rzucamy dym, jeśli korpy zaczną kręcić; Spock rzuci też w różne miejsca peterdy - hałas ma zdezorganizować napastników;

- Davis idzie ze Spike'm (lub kimś podającym się za niego), Yamada wedle swojego uznania (ma być chyba kierowcą, nie?), Spock przyjedzie na miejsce ukradzioną furgonetką (w bagażniku skuter i kilka toreb - nigdy nie wiadomo, co się będzie działo, nie? ;)). Spock ulokuje się w ruinach budynku przy molo, z boku zaparkuje auto - wyciągarka (jeśli Davis spróbuje zorganizować skrzydło) będzie dostępna. Kilkadziesiąt metrów plecionki kevlarowej też - linkę można umieścić po prostu na ziemi i przysypać piachem - nikt nie powinien się skapnąć. Za to nie wiem, jak Davis chciałby skrzydło schować, Dracula jeden... :mryellow:

Czyli Spock obserwuje teren (cyberoptyka + kamerka na krążącym w powietrzu helikopterem) i w razie czego reaguje. Wszyscy mają być na mikrokomunikatorach.

ufff - chyba wsio na razie

Nie zabij nas od razu, eMGu, dobra? :roll:

A może jakiś lokalizatory są w sztabkach ? warto je przejechać tym dynksem emp co je Spock ma