lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Star Wars- sesja jednoosobowa] zamknięta (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/15138-star-wars-sesja-jednoosobowa-zamknieta.html)

Dornier 21-04-2015 20:34

-Sphawdziłeś wszystkie budynki żołnierzu?

- Sir okolica czysta nie widziałem żadnych działań wroga, budynek wyglądał na mocno zniszczony, jak by coś mocno w niego pieprzneło.

-To nie jest odpowiedź któhej się spodziewałem... <Robię krótką pauzę> Są tam jeszcze dwa budynki a z tego co mówisz wynika że nie wlazłeś do żadnego.

-Tak, jest Sir ale to jest totalna ruina kilka cegieł a reszte stanowi podoga, musiała tam uderzyć bomba jonowa, a po za tym nie ma się tam jak ukryć.

-Dobrze, skoho jest tak jak mówisz to podejdziemy tam i hozejżymy się dla świętego spokoju. Idziesz na szpicy trzy pięć methów przed nami heszta odstęp dwóch . Oczy szehoko otwahte, cisza hadiowa wyjątek stanowi kontakt z whogiem.

- Tak jest Panie Poruczniku, ruszać się chłopaki
<Odpowiedział sierżant.>


<Idę rozglądając się uważnie wypatrując aktywności wroga, z każdym metrem brzuch ściskał mi się w supełek a adrenalina zaczęła lekko buzować po moim ciele. Kochanie że też nie mogę być teraz z tobą w jakimś bezpiecznym miejscu.>

Orthan 21-04-2015 20:47

Szliście w szyku dokładnie jak rozkazałeś, dość szybko dotarliście do celu, który okazał się kupą gruzu gdzieniegdzie w tej hałdzie gruzu można był dostrzec fragmenty tego co kiedyś było podłogą, W tym momencie usłyszałeś głos sierżanta.

-Teren czysty Sir ani śladu wroga, nie kogo tu nie było od tygodni z tego co mówi Keiden. Sir proponował bym zrobić krótką przerwę i obejrzeć to miejsce, chłopaki mogą się tu ufortyfikować jak by ktoś nas zaatakował, będzie się nam łatwiej bronić i wcześniej ich zobaczymy. To jak Sir?

Widzisz że szturmowcy szybko utworzyli osłony z kawałków gruzów i cegieł, i czekają na rozkazy. W pewnym momencie usłyszeliście w komunikatorach podniecony głos Lawa.

-Sir tu coś jest!

Dostrzegłeś że większość szturmowców ruszyła w stronę lawa lecz dwójka nadal utrzymuję pozycję osłaniając resztę.

Dornier 21-04-2015 20:55

<Już miałem odpowiedzieć sierżantowi kiedy wzmogła się wrzawa z powodu znaleziska. Patrzyłem na szturmowców którzy opuścili swoje stanowiska z czystej ciekawości aby zobaczyć co znalazł ich kolega. Zareagowałem natychmiast>

-Stać! Żołnierze whacać na pozycje! <Rozkazałem po czym zwróciłem się do Lawy> Jak to wgląda? I nie waż mi się tego huszać!

<Nie zbliżam się do tego z czystych względów bezpieczeństwa i powstrzymuję każdego kto chce to uczynić, wolę najpierw poczekać niż w głupi sposób narażać ludzi. Przykucam za jakąś osłoną aby nie zostać trafiony w wyniku nagłego pojawienia się wroga.>

Orthan 21-04-2015 21:07

No twoje słowa szturmowcy zareagowali błyskawicznie, szybko wrócili na swoje pozycję wypatrują wroga. W tym czasie odezwał się Law.

- Sir to wygląda jak jakiś właz, jest częściowo przygnieciony gruzem. Chyba będzie trzeba go odkopać Sir, czy mógł by Pan wysłać do mnie szeregowego Marko on ma sprzęt do sprawdzania ładunków IED. Niech to sprawdzi.

W tym momencie zobaczyłeś że w stronę Lawa przemieszcza się jeden z szturmowców z skanerem saperskim. Gdy dotarł na miejsce usłyszałeś delikatne byczenie skanera po czy rozległ się głos, Marko.

- Czysto nic nie wykryto. Sir co robimy jakie rozkazy?

Dornier 21-04-2015 21:23

-Siehżancie macie materiały wybuchowe?

-Tak jest Sir

-Lawa, Mahko idziemy sphawdzić tunel.

<Spojrzałem na sierżanta.>

-Siehżancie whócimy za pahę minut, w tym czasie phoszę poinformować dowództwo o znalezisku.

<Podchodząc do żołnierzy wydaję im rozkaz.>

-Lawa otwiehaj, idziemy gęsiego powoli i spokojnie, Mahko na szpicy z detektohem. Nie mam zamiahu zginąć w wyniku jakiejś buntowniczej niespodzianki.

<Schodzę po tym jak Marko zamelduje że jest na dole i jest bezpiecznie za mną idzie Lawa. Oby to była cholerna płytka piwnica>

Orthan 21-04-2015 21:36

Law i Marko skinęli ci głowami i ruszyli w stronę włazu, szybko go odgruzowali . Sierżant w tym czasie i nadał informację o tym co znaleźli do dowództwa i swoich namiar. Po tym jak wydałeś rozkaz obaj szturmowcy otworzyli właz który okazał prowadzić po ukosie w dół, pierwszy zaczął schodzić Marko z swoim sprzętem który krótko zameldował

-teren czysty brak oznak działalności wroga.

Potem zaraz po nim szedł Law i ty, zeszliście szybko na dół po chwili dotarliście do Marko który szedł dalej na szpicy po minucie drogi dotarliście do stalowych drzwi. Zasłyszałeś w komunikatorze w hełmie krótki pytanie Marko

-Wysadzać Sir?

Dornier 21-04-2015 21:47

<Zszedłem w dól idąc wraz ze szturmowcami aż natrafiliśmy na stalowe drzwi.>

-Sphóbujcie je otworzyć po cichu. Wysadzać w ostateczności. upewniając sie wcześniej czy nie ma hyzyka zawału.

<Czekam na rozwój sytuacji licząc na to że obejdzie się bez hałasu i ryzyka zawalenia tunelu. Cholera jasna czego oni uczą tych szturmowców?! Zachowują się jak dzieci którym trzeba wszystko mówić... Bo tak trudno sprawdzić czy drzwi da się otworzyć normalnie.>

Orthan 21-04-2015 21:57

Szturmowiec spojrzał na ciebie, i odpowiedział.

-Tak jest Sir, choć liczyłem na trochę zabawy Sir. Law ubezpieczaj mnie ja wchodzę pierwszy.

Wydzisz że Marko wchodzi otwiera pokrętłem drzwi, otwiera i wchodzi do środka po nim szybko wchodzi Law ubezpieczając go z bronią gotową do strzału. Po chwili usłyszałeś tylko krótkie.

- O cholera! Sir!

Gdy wbiegłeś do środka zobaczyłeś w świetle latarek które mieli zamontowane na blasterach Law i Marko, Starszego mężczyznę otoczonego prze grupkę dzieci , który patrzył na was z przestrachem.

Dornier 21-04-2015 22:06

-Zabawić to się możesz z swoją dziewczyną, a to jest kuhwa wojna więc myśl bo później muszę was łatać.

<Po zruganiu żołnierza czekałem na efekt ich rozpoznania kiedy jeden z nich mnie zawołał. Bez większego namysłu wszedłem do pomieszczenia gdzie moim oczom ukazał sie starzec i jakieś dzieci. Najcieplejszym głosem jaki mogłem z siebie wydobyć odezwałem się do zgromadzonych.>

-Spokojnie, jesteśmy tu po to aby wam pomóc. Zahaz odphowadzimy was na powierzchnię i odeskohtujemy do bazy.

<Spojrzałem na Lawa.>

-Przeczesz pomieszczenie i wychodzimy, Mahko ty ubezpieczaj.

<Zwróciłem się do starca.>

-Jak długo tu już Pan jest z tymi dziećmi?

Orthan 21-04-2015 22:19

szturmowiec lekko speszonym głosem odpowiedział.

-Tak jest Sir, to się więcej nie powtórzy.

Po tym jak weszliście do środka i zobaczyliście, Szturmowcy uspokoili się, zobaczyłeś że starzec uspokaja dzieci i każę iść za tobą i człowiekiem w białym stroju. Po czy na twój rozkaz Marko szybko przeczesał pomieszczeni i odezwał się do ciebie.

-Teren czysty Sir

Na twoje słowa też odezwała się jedna z dziewczynek

- Dlaczego ten Pan tak dziwnie mówi, on jest gunganinem?

Na te słowa odezwał się staruszek

- Nie Nie on porostu taki jest, a po za tym przyszedł nam pomóc.

Na twoje pytanie staruszek rzekł tylko.

- Tydzień Sir, od kiedy nas zbombardowali, nie mogliśmy się wydostać gruz zasypał wyjście. Jak sądzę z szkoły nic nie zostało proszę Pana?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:11.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172