Ah w ten sposób. Swoją drogą, pracownię Sharaeela myślałem umieścić po sąsiedzku do twojej miejscówki, pasuje? Coby wyznawcy Tzeentcha trzymali się blisko siebie ;)

Tak długo jak nie masz na myśli współdzielenia kajuty...:evil:

Łamiesz moje metalowe serce :P
A tak na poważnie, chyba pomylili Ci się patroni ;)

Ja tam nie wiem komu ten heretek służy, jak potrafi starannie przegapić nie w takiej kwestii.

Metalowe co? Tą zaolejoną pompkę ssąco-tłoczącą napędzaną czystą nienawiścią?

Raga, przygarniasz pod swoje skrzydła Apothecarium? Krieger, świątynię? A może dekujecie się gdzie indziej na okręcie? W kwaterach oficerskich koło mostka?

Nie przegapiłem, to Ty nie zrozumiałeś mojej odpowiedzi ;)

Eleishar, mógłbyś się trochę ogarnąć z tym wciskaniem ludziom że czegoś nie rozumieją?

Taki jest gry plan :)

Nigdzie indziej się nie widzę. :)

Krieger mam nadzieję że odpowiednie pomniki już postawiłeś, jak to apostoł ;)

Zobaczymy, co z nich zostało, po tych bęckach przez które przeszedł nasz statek.

Aha, wpadł mi do głowy pomysł na imię Okrętu - Dziecię Grzmotu :) Już w sumie zaklepaliśmy Ostatnią Nadzieję Ludzkości, ale nie mogłem się powstrzymać.