lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Wh40k: BC] Mroczne Legendy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/17569-wh40k-bc-mroczne-legendy.html)

Raga 31-01-2018 06:11

Próbujcie, ale róbcie to równolegle ze zbieraniem pozostałej załogi. Wiele razy Arvelus sugerował, że to powinien był być pierwszy nasz krok. Ale Ionachkt ani tego nie zrobi ani nie zasugeruje bo... nie zna się na tym i nawet o tym nie myśli :)

Co do tego nagrzewania to nadal uważam, że jak nam nie wyjdzie to Arvelusowe konsekwencje będą duże... Żeby nie były zbyt duże....

A co szkodzi buntownikom otworzyć drzwi i walnąć z rakiety w aparaturę bez wchodzenia do pomieszczenia?

Co mamy. System podtrzymywania życia nie działa od godziny. Trzeba opóźnić działania buntowników - zebrać żołdaków żeby im fizycznie dali opór i zatrzymali ich pochód. Do tego załatwić ich głównego technika. Wtedy wystarczy poczekać i kolesie sami się położą na ziemi i poczekają aż się ich dobije.

Nie ryzykujmy jeszcze uszkodzeń statku jakie sami spowodujemy.
Arvelus jest surowy w konsekwencjach ale daje nam cały czas szansę.
Nie przekombinowujmy. Najprostsze rozwiązania za najlepsze :D

Arvelus 31-01-2018 07:07

Lepiej. Ale będziecie robić coś do czego cały hardware absolutnie nie jest zaprojektowany. Nawet na wyłączonym generatorium byście ryzykowali uszkodzenia (choć co najwyżej średnie) co (przynajmniej na Ostatniej Nadziei) nigdy nie było robione. Będzie na to rzut o nieznanym wam modyfikatorze i zrobienie tego z mostka będzie zauważalnie trudniejsze niż gdyby być gdzieś w pobliżu. Dalej kombinujcie :-)
Cytat:

Jakiś mały ten nasz prom
Ale rozumiem plot device :P by nas na siebie napuścić.
Prom rzeczywiście jest maławy, ale na króki dystans Rada (choć bez większości przybocznych Beshana) by się tam zmieściła. Rzecz w tym, że to jest na prawdę bardzo duży dystans do pokonania i po prostu w miejsca gdzie normalnie by Regenci siedzieli trzeba by zapakować zapasy oraz skrzynie z ogniwami paliwowymi.
Takie jest fabularne wyjaśnienie tej decyzji :-)
Cytat:

No i opłaca się być optymistą! Dzięki.
Ale by nie było wątpliwości... wciąż ~1/3 waszych gwardzistów się teraz buntuje =p
Cytat:

A co szkodzi buntownikom otworzyć drzwi i walnąć z rakiety w aparaturę bez wchodzenia do pomieszczenia?
Enginarium i Generatorium są na prawdę duże. Całkowite i zasadne zniszczenie ich wymaga zachodu. Rakieta w konsolę to będzie uszkodzenie na kilka do kilkunastu godzin pracy.

Raga 31-01-2018 08:12

I żeby nie było że nie ostrzegałem i żeby dobrze wybrać priorytety do obrony.
Cytat:

Komponenty Główne:
Uber-standard:
Modyfikowany silnik plazmowy wzoru Lathe 2a (archatech) - Potężny archaotechowy silnik zajmujący połowę miejsca standardowych a przewyższający je mocą.
Cytat:

...zostawiono w nim jedynie silnik plazmowy sięgający swym wiekiem Mrocznej Ery Technologii oraz Matrycę Konwersyjną podobnie starą i równie niezrozumiałą w swym działaniu nawet dla najzdolniejszych hereteków.
Cytat:

Stan Aktualny
Silnik plazmowy - uszkodzony, utrata 1/3 mocy, utrata znacznej części manewrowości.
Czy w tym momencie ktoś z Was umie to naprawić (realnie bez ryzyka skopania rzutu)?
A jeśli buntownicy się tym pobawią to nadal będzie umiał?

Arvelus 31-01-2018 09:15

Dobra tendencja. Zaczynacie szukać gdzie jeszcze może być problem =p

Przy tym ryzyko zawsze będzie, ale w najlepszej realnej sytuacji to będzie po prostu rzut czy 1 na kości nie wypadnie. Przy czym to zakłada naprawę w przystosowanym do tego "suchym doku" z zapleczem technologicznym i odpowiednią kadrą pod przywództwem Sharaeela, bądź kogoś na jego poziomie (wbrew temu co on uważa to pewnie nawet w 3systemie znalazłby się jeden albo dwóch takich, choć pewnie nie tak wszechstronnych).

TomBurgle 31-01-2018 09:31

Reasumujac: plan z grzebaniem przy chłodzeniu wymaga żeby Shareel przy tym cały czas(razem z grupą minionów?), a do tego zacznie działać po (czas przejścia + czas operacji + kilku godzinach) i nawet pod tymi warunkami ryzykujemy uszkodzeniem już uszkodzonego komponentu. Już pomijając szkody które, jak moja postać dostała info, Shaarel robi swoim pośpiesznym sposobem działania, a których bardzo byśmy nie chcieli mieć na takim silniku, bo to definitywnie kwestia do przegadania wewnątrz gry.
Niespełnienie dowolnego z tych warunków grozi awarią i szybciutką zamiana okrętu w w latający sarkofag.

Jak dla mnie, korzyści są za małe względem ryzyka. Po prostu trzeba wymyślić coś innego, a nie drążyć coś co już wiemy że jest kiepskim pomysłem.

Arvelus, kiedy mogę liczyć na posta z informacją jak poszło zbieranie ludzi?

Ehran 31-01-2018 09:33

Robimy brainstorming, by znaleźć możliwie najlepsze wyjście z aktualnej sytuacji.
jasne, kilka planów zaproponowanych się do niczego nie nadaje, ale obgadawszy, lepiej wiemy, co się da, co nie, jeden drugiemu podrzuca pomysły, albo wytyka błędy logiczne. To bardzo konstruktywne.

Tom dał już posta mobilizującego ludzi.
Mój post, też z tym aspektem i jednym atakiem na buntowników wisi u Arvelusa.
Nie jest zatem tak, że tylko teoretyzujemy.


Tom poruszył ważną kwestię, która chyba zginęła po drodze.
Mamy kartotekę naszych ludzi. Eleishar, sprawdź, kto może być tym technikiem, o którym mówił Ragar w swym poście.

Cytat:

Napisał Arvelus
Prom rzeczywiście jest maławy, ale na króki dystans Rada (choć bez większości przybocznych Beshana) by się tam zmieściła. Rzecz w tym, że to jest na prawdę bardzo duży dystans do pokonania i po prostu w miejsca gdzie normalnie by Regenci siedzieli trzeba by zapakować zapasy oraz skrzynie z ogniwami paliwowymi.
Takie jest fabularne wyjaśnienie tej decyzji

Rozumiem. Logiczne i spójne.

Raga 31-01-2018 09:57

A ja mam jeszcze pytanie odnośnie promu.

W kosmosie mamy system inercji więc paliwo potrzebne jest tylko do przyspieszenia i wyhamowania statku. Reszta to kwestia systemów podtrzmywania życia i innego badziewia.

Czy jeśli zapakujemy do promu komory stazy, wsadzimy do nich Radę, to czy Ionachkt, który nawet próżni może funkcjonować, pilotujący prom przy wyłączonych wszelkich zbędnych mu systemach nie dałby rady (po paru miesiącach) doprowadzić wszystkich na planetę?

W takim przypadku różnica między lotem z naszego miejsca, a z orbity różni się tylko w ogniwach potrzebnych na utrzymanie zasilania minimalnych systemów promu.

Normalnie na promie potrzebne są ogniwa do startu, lądowania i powrotu (to najwięcej zżera). Jeśli założymy że lecimy w jedną stronę to nie powinno być potrzeba więcej ogniw niż standardowo.

Mylę się?

Stalowy 31-01-2018 10:55

Nie wszystkich z nas trzeba pakować w komory stazy. SMi mogą spokojnie zapaść w letarg.
Aczkolwiek musielibyśmy mieć też czas aby Aptekarza egzorcyzmować. Nie wiadomo kiedy bestia się obudzi i czy my po obudzeniu nie będziemy trochę bardziej chorzy niż przed. zaśnięciem.

Eleishar 31-01-2018 12:26

Arvelus to Ty powiedziałeś że Sharaeel mógłby zbudować dreadnoughta ze starej puszki i klucza udarowego, nie ja ;P
Trzeba brainstormować dalej. Pojazdy naziemne, jeśli ktoś zdołałby ocalić świątynię przed buntownikami, możnaby te maleństwa podłączyć dość prosto do kanałów wentylacyjnych i puścić naszym imperialnym przyjaciołom aromaterapię spalinami. Lewarek albo dwa (zależnie od rozmiaru pojazdu) silnik w ruch i będzie kopcić aż miło.

Arvelus 31-01-2018 12:45

Cytat:

Reasumujac: plan z grzebaniem przy chłodzeniu wymaga żeby Shareel przy tym cały czas(razem z grupą minionów?), a do tego zacznie działać po (czas przejścia + czas operacji + kilku godzinach)
Po kilku godzinach by było gdyby po prostu wyłączyć chłodzenie. I raczej godzina. Kilka godzin to by było zbyt długo. Przy planie jaki Ehran proponował efekt byłby dużo szybszy choć wciąż wymaga odczekania trochę.

Cytat:

Arvelus, kiedy mogę liczyć na posta z informacją jak poszło zbieranie ludzi?
Jo. Racja. Postaram się dziś, ale z tego co widzę to dziewczyna-gówniara dziś będzie wymagać ode mnie bardzo dużo uwagi... Wiesz co... pójdę na łatwiznę... zaraz opracuję wyniki i dam Ci wytyczne. To zajmie dużo mniej czasu =p

Cytat:

Czy jeśli zapakujemy do promu komory stazy, wsadzimy do nich Radę, to czy Ionachkt, który nawet próżni może funkcjonować, pilotujący prom przy wyłączonych wszelkich zbędnych mu systemach nie dałby rady (po paru miesiącach) doprowadzić wszystkich na planetę?
Ionacht może funkcjonować w próżni i w zerze absolutnym, ale aparatura promu nie.
Po 3-4 dniach całe ciepło zostanie wypromieniowane a wcześniej zaczną się problemy.

Ale można by utrzymywać temperaturę pewnie tak na -50...-70 stopniach C i przy pracy Ionachta i Sharaeela (który jest w takiej samej sytuacji) dałoby się dolecieć. Jedynie byłaby mocno ograniczona możliwość reagowania na zagrożenia, co połączone z brakiem jakiejkolwiek możliwości skanowania przestrzeni mogłoby spowodować problem jakbyście np. wpadli w deszcz odłamków gwiezdnych (co przy locie tego dystansu ma zauważalną szansę wystąpienia).

Włączenie tak wychłodzonych silników najprawdopodobniej by je uszkodziło upośledzając ich funkcjonalność, albo wręcz zniszczyło. Ogrzanie ich to pewnie z pół godziny (bo one nie są izolowane i trzeba by większość promu ogrzać razem z nimi).

Ale kombinowanie dobre :-)

Cytat:

Normalnie na promie potrzebne są ogniwa do startu, lądowania i powrotu (to najwięcej zżera). Jeśli założymy że lecimy w jedną stronę to nie powinno być potrzeba więcej ogniw niż standardowo.
Jakbyście mieli do dyspozycji jakiegoś astro-geniusza + superkomputer który by wam zasymulował całą podróż to prawdopodobnie byś nawet mógł mieć rację (poza tym podtrzymaniem temperatury na przystępnym poziomie). Ale nie macie nikogo takiego i stawiam przed wami plot armour który narzuca, że nawet posiadanie odpowiedniej umiejętności (co Beshan chyba nawet posiada) jedynie pomaga ograniczyć liczbę korekt kursu, a nie je wyeliminować. Poza tym przestrzeń w tym fantasy-landzie jest znacznie gęściej wypełniona niż nasza. Np. w realnym świecie "pas asteroid" oznacza jedną asteroidę co parę tysięcy kilometrów... nie wygląda tak efektownie i niebezpiecznie jak w Gwiezdnych Wojnach, nie? =p

Co jakiś czas trzeba będzie dokonać korekty kursu i tego nie pominiecie. I uwierz mi... jestem całkowicie przekonany, że jakby udało mi się porozmawiać z jakimś inżynierem z NASA o tym to zaraz dałby mi kilkanaście powodów dla których lot promem o określonych możliwościach na aż taki dystans zwyczajnie nie ma prawa się powieść =p
Ale nie jest to moim tematem zainteresowań, a mam pomyślany konkretny efekt fabularny więc musicie zadowolić się moimi niekoniecznie technicznie zgodnymi wyjaśnieniami. W niektórych historiach waszych postaci widziałem znacznie mniej zgrabne wyjaśnienia jakiś wątków i też przymykałem na to oko =p

Cytat:

SMi mogą spokojnie zapaść w letarg.
Wciąż nie wytrzymają zera absolutnego. Są w stanie dużo przetrwać (pewnie nawet do jakiś -20 stopni bez zauważalnych ubytków na zdrowiu), ale także wybudzenie ich po takim czasie będzie kłopotliwe, choć znowu obok jest Ionacht... przy czym zakładam, że potrzeba do tego jakiejś aparatury. Łóżko medyczne, jakieś urządzenie... bez tego szansa porażki sporo wzrasta (z 7% do jakiś 30). Ale to jest opcja :-)

Możecie zaoszczędzić miejsce zostawiając wspomagańce (choć np w przypadku Ionachta będzie to cały proces)... bez nich wasz wolumen spadnie pewnie 2-3 krotnie =p


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:38.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172