Kolczuga leżała w wilgoci przez kilka lat (z trupa został tylko szkielet), nikt jej nie kupi bo przy pierwszym mocniejszym szarpnięciu rozpadnie się na drobne. Co do urobku, to nie ma nic, być może osoba, która najęła nekromantę zabrała ze sobą to co było wydobyte.

Belzebub to komunista. Wszystkim po równo. Proponuję go sprawdzić i sprzedać... oczywiście we wsi tego nie zrobimy, ale kiedyś bym go chętnie spieniężył bo płacą nam marnie i potem podzielił kasę na pięciu. Do tego czasu jak Norsmen chce to niech go nosi... i używa :D Jednak materialista Henrich z kaski nie zrezygnuje ;P

Wieźć trupa do wsi nie ma po co. I tak tam nie ma kapłana... można go pochować / spalić ze wszystkimi. Henrich zna kilka modlitw a w zrobicie za ładny chórek :D

a co do syzyfowych prac... podpalenie dobry pomysł. ale sama oliwa tego nie spali. trzeba będzie nanieść jakiegoś drewna... roboty będzie po pachy :| Aha i jak z ranami - bo chyba krasnal, Norsmen i Niklas są ranni - poważnie? Bo nie chce, żeby się migali od roboty jak to tylko siniaki :mrgreen:

Też mi się wydaje, że nie trzeba go brać. Zakopiemy chłopa tu, tyle chciał.

A do sprzątania wysłałbym kogoś z wioski;)

Niklas ranny nie jest

Jeśli chodzi o sprzątanie trupów to raczej nikt nie przyjdzie ze strachu. Co do ran to krasnolud jeszcze czuje solidny łupniak od zombiaka z poprzedniego dnia, rany pozostałych raczej średnie, wystarczy polać gorzałą opatrzyć i można pracować.

to pozostaje pytnie czy kopiemy rudę srebra czy tylko trupy i gotowe. zawsze jest opcja że pokopiemy do wieczora i ruszymy z rana dnia następnego.

Garan jest za tym by trochę pokopać może się coś dorobi.

Niech Garan kopie, a ja i Belzebub pozbieram trupy;)
Kund niech nie ściemnia;) Norsmen z niego?:)

Panowie!

No nie róbmy z dzielnych poszukiwaczy przygód jakichś roboli / górników / kowali - nie wiem ile w te parę godzin tego srebra wydobędzie, ale potem trza to oczyść, przetopić etc. Czyli pewnie za parę godzin roboty w pocie czoła zarobi na nocleg w karczmie i może flaszkę wódki ;P

W czwórkę z Garanem i Erasmusem akcja palenie trupów zajmie nam kilka godzinek. Jakiś człowiek potrzebuje skórzanej zbroi? Ściągniętej z prawie świeżego trupka?? ;)

50PD dla baltazara za trzeźwe i logiczne rozumowanie.

i flaszkę wódki!! :D

PS.
MG wie, że tacy dzielni poszukiwacze przygód żyją ze znalezionych skarbów :D a nie fedrowania na przodku.

Każdy niech se dopisze po 6 zk z łupu. jeżeli ktoś ma chrapkę na skórzaną zbroję to też jest do wzięcia.

Jeżeli ktoś nie chciał brać od zombich to proszę o informację. ;)